Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2022 5:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jest bardzo gorąco, parno. Wczoraj padał ulewny deszcz, było coś w rodzaju burzy, zalało mi balkon, co było fajne, bo wystarczyło potem parę ruchów ręcznikiem papierowym i był umyty :lol: Wieczorem koty trochę wariowały, ale nie było tak źle. Adaś spał na ławie na posłanku obok Guci, a kotka miała łapkę położoną na jego ciałku :D Nie zdążyłam ze zdjęciem. Teraz Adaś śpi na hamaczku na balkonie. Mam dzisiaj trochę bieganiny, będę poza domem, balkon więc będzie zamknięty, trudno.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 16, 2022 9:26 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jest war nie do zniesienia :evil: Dobrze, że pojechałam do Kulek wcześniej. Sreberko leżała na betonie i karmiła swoje dziecko, to takie wzruszające. Koło kociego domku nie było żadnego kota, chociaż chwilę tam czekałam i dzwoniłam dzwonkiem. Jedzenie oczywiście zostawiłam. Podjadę drugi raz, o ile nie będzie burzy.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 16, 2022 15:23 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam, ale tylko Lila przyszła. Potem jeszcze Dorota tam zajrzała i nie widziała żadnego kota. Trochę niepokoi nas nieobecność kociej mamy i Jerzyka. Oby jutro się pojawiły.
W domu jest okropnie, duszno, gorąco, trudno wytrzymać. Koty śpią jak zabite. Zauważyłam, że Adaś często kładzie się w pobliżu Guci. Kotka raczej obojętnie podchodzi do innych kotów, nigdy nie atakuje, ale towarzystwa nie szuka, woli mieć przestrzeń wokół siebie, tym bardziej to więc dziwne.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 17, 2022 6:23 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Śpiący Adaś
Obrazek
Obrazek
Znowu dzisiaj będziemy umierać z gorąca :evil: Myślę, że koty prześpią cały dzień, wariować zaczną późnym wieczorem i w nocy.
Mały rudasek ma się dobrze, p.Iza mówi, że uszka ma już zdecydowanie ładniejsze. Kotek jest śliczny, naprawdę. Wczoraj zaniosłam mu trochę jedzonka i mięso surowe, które bardzo lubi. Wydaje mi się, że wetka się pomyliła co do wieku, on nie może mieć 3-4 miesięcy.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 17, 2022 9:22 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Martwię się bardzo :( Od wczoraj nie ma kociej mamy i Jerzyka. Wczoraj byłam dwa razy, potem jeszcze Dorota i nie było ich. Dzisiaj Dorota podjechała i tylko Lila się pojawiła.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 17, 2022 10:29 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 17, 2022 11:15 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Martwię się bardzo :( Od wczoraj nie ma kociej mamy i Jerzyka. Wczoraj byłam dwa razy, potem jeszcze Dorota i nie było ich. Dzisiaj Dorota podjechała i tylko Lila się pojawiła.


koty przychodźcie na jedzonko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 17, 2022 11:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Przyszedł Jerzyk, ale sam, bez mamy :( To już jest bardzo niepokojące. Lila też była. Jerzyk sporo zjadł, chociaż tyle. Co jest z jego mamą? Już mam czarne myśli. Sreberka, ani jej dziecka nie widziałyśmy, miska wydaje się być nieruszona. Dorota jeszcze tam zaglądnie, a nuż coś się pojawi?
edit: jest kocia mama :dance: :dance2: :dance: Dorota teraz dzwoniła. Jerzyk spał przytulony do mamy, on najedzony. Dorota zaniosła kociej mamie miskę pod krzaczek i kotka wsuwała, aż miło. UFFFF!!!!
Ostatnio edytowano Śro sie 17, 2022 11:39 przez ewar, łącznie edytowano 1 raz

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 17, 2022 11:37 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Przyszedł Jerzyk, ale sam, bez mamy :( To już jest bardzo niepokojące. Lila też była. Jerzyk sporo zjadł, chociaż tyle. Co jest z jego mamą? Już mam czarne myśli. Sreberka, ani jej dziecka nie widziałyśmy, miska wydaje się być nieruszona. Dorota jeszcze tam zaglądnie, a nuż coś się pojawi?

:ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 17, 2022 23:26 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Uffffff!

Pozy Adasia - super :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11218
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 18, 2022 6:17 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzisiaj ja jadę do Kulek, mam już wszystko spakowane. Koło kociego domku rośnie grusza, owoce spadają, gniją i przyciągają osy :evil: Chyba koty się ich boją, coś spróbujemy zrobić, zgrabić te gruszki i wyrzucić, ale to trochę robota głupiego.
Domowe stado już się chyba wyszalało, Adaś myje się na hamaczku, pewno zaraz będzie spał. Bratek zaczepia jednak Miszę :evil: Misza jest miłym kotkiem, jestem mu wdzięczna za przyjaźń, jaką darzy Mimka. On nie zaczepia kotów, tylko odpowiada na zaczepki Bratka. Taka to był mizerota, a wyrósł z niego koci terrorysta, chociaż to może niewłaściwe słowo, bo nie jest to agresja, tylko głupia zabawa. Mnie to denerwuje, przyznaję.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 18, 2022 9:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Upał już nie do zniesienia :evil: Zaraz po ósmej podjechałam do Kulek. Najpierw jednak zajrzałam do Sreberka i jej dziecka. Jedno i drugie było, nałożyłam jedzenie i widziałam, że małe jadło. Koło domku nie było kotów, dopiero po dłuższej chwili pojawił się Jerzyk :lol: Mała kluska podeszła dość blisko, ale zaraz przyszła kocia mama i dałam im duży talerz z jedzeniem pod krzakiem. Jerzyk jadł, a mama go pilnowała. Dopiero, jak maluch się najadł, to kocia mama trochę zjadła. Lila przybiegła zziajana, zdyszana, upominała się o jedzenie, ale mimo, że miała wybór, bo i dwa rodzaje mokrej karmy i mięso, to zabrała się za suchą karmę. Ostatnio z Dorotą zauważyłyśmy, że sucha karma najbardziej jej teraz smakuje.
Na balkonie mam bambusową wycieraczkę, a pod nią gumową. Któryś z kotów wysikał się na nie :evil: :evil: :evil: W takim upale smród okrutny, musiałam wszystko dokładnie umyć. Żaden się nie przyznał :mrgreen: Teraz wszystkie śpią w mieszkaniu, tylko Lucy na balkonie, w kącie, gdzie jest trochę cienia, ale i ona nie wytrzyma długo.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 18, 2022 9:58 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Upał już nie do zniesienia :evil: Zaraz po ósmej podjechałam do Kulek. Najpierw jednak zajrzałam do Sreberka i jej dziecka. Jedno i drugie było, nałożyłam jedzenie i widziałam, że małe jadło. Koło domku nie było kotów, dopiero po dłuższej chwili pojawił się Jerzyk :lol: Mała kluska podeszła dość blisko, ale zaraz przyszła kocia mama i dałam im duży talerz z jedzeniem pod krzakiem. Jerzyk jadł, a mama go pilnowała. Dopiero, jak maluch się najadł, to kocia mama trochę zjadła. Lila przybiegła zziajana, zdyszana, upominała się o jedzenie, ale mimo, że miała wybór, bo i dwa rodzaje mokrej karmy i mięso, to zabrała się za suchą karmę. Ostatnio z Dorotą zauważyłyśmy, że sucha karma najbardziej jej teraz smakuje.
Na balkonie mam bambusową wycieraczkę, a pod nią gumową. Któryś z kotów wysikał się na nie :evil: :evil: :evil: W takim upale smród okrutny, musiałam wszystko dokładnie umyć. Żaden się nie przyznał :mrgreen: Teraz wszystkie śpią w mieszkaniu, tylko Lucy na balkonie, w kącie, gdzie jest trochę cienia, ale i ona nie wytrzyma długo.


no to fajnie, że koty stawiły sie w komplecie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sie 18, 2022 10:02 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oczywiście, to zawsze poprawia mi nastrój :lol:

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 18, 2022 10:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Oczywiście, to zawsze poprawia mi nastrój :lol:

Nam też poprawia :1luvu:
Zawsze z wielką przyjemnością czytam co u Was, podziwiam Twoje koty te rozrabiaki też :mrgreen:
Ale najbardziej podziwiam Ciebie :1luvu: wiesz za co...

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości