Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2021 15:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Zapraszam na bazarek, link w moim podpisie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 24, 2021 16:46 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Zajrzałam :) ładne rzeczy! :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11234
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2021 17:31 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

:1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 25, 2021 7:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty nie mogły się doczekać śniadania :lol: Jakie to miłe, kiedy jedzą, nic się nie marnuje. Małe czarne mimo wszystko chude, ale je za trzech, podobnie jak Henio. Cieszy mnie Michasia. Bardzo poprawiło jej się futerko, chyba nieco przytyła. Nie było jak dotąd padaczkowych epizodów ( odpukać !!!). Próbowała się nawet bawić, a to dobry znak. Orlando rezyduje w kuchni, tam jest jego teren, ale powolutku, powolutku zwiedza inne rejony. To pluszowy miś, naprawdę. Wciąż go biorę na ręce i przytulam. Nie da się inaczej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 25, 2021 12:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ne lubię soboty, bo to jest trudny dla mnie dzień :evil: Udało mi się jednak zrobić dobre mięsne zakupy, dobre i tanio :D Domowe i bezdomniaki będą miały urozmaicenie. Pani w sklepie dała mi piękną wieprzowinę po niewiele ponad 7 zł, polędwiczki z kurczaka były po 8,49 zł, grzech byłoby nie kupić, prawda? Filet z piersi indyka był po niewiele ponad 15 zł.
U Kulek byłam, ale tylko Lila zaszczyciła mnie swoją obecnością. Udawała wściekle głodną, ale wcale tak dużo nie zjadła. Dzisiaj jest bardzo ciepło, chociaż nie ma słońca i bardzo mocno wieje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 26, 2021 9:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzisiaj też nie ma słońca, ale jest wyjątkowo ciepło. Wyszłam nakarmić ptaki i w lekkiej, rozpiętej kurtce było mi zdecydowanie za gorąco. Niedługo jadę do Kulek, mam dla nich dużo, dużo mięsa. Wczoraj nie było Sreberka, kociej mamy też nie widziałam, może dzisiaj będą.
Domowe koty śpią, Michasia na szafie, Henio w kanapie, reszta też poupychana po katach. Kroiłam mięso, tylko Orlando nie mógł się doczekać, aż nałożę mu do miski, reszta zero zainteresowania. Najadły się rano i wolą spać, bo jedzenie i tak nie ucieknie. Orlando ma najwyraźniej syndrom pustej miski, kiedyś to na pewno minie.
Obrazek
To jest jego miejsce w kuchni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 26, 2021 11:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

SLiczne masz te kotki wszystkie, Orlando wyglada jak "pan na włościach :D ", ze zdjęcia nigdy nie powiedziałabym, że taki strachliwy, ale na pewno to sie zmieni za niedługo, dobrze, że się znalazł.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4810
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Nie wrz 26, 2021 11:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u Kulek, zawiozłam młodemu człowiekowi zapas karmy przy okazji. Lila oczywiście była, kocia mama też, ale po dłuższej chwili, kiedy wróciłam się pod drugi transformator. Jadła ze smakiem. Chyba będzie mieć kocięta :( , albo po prostu już przytyła na zimę. Sreberka nie było :( Czekałam dłuższą chwilę, ale jej nie widziałam. Jedzenie jest, oczywiście.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 26, 2021 11:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Myszorek pisze:SLiczne masz te kotki wszystkie, Orlando wyglada jak "pan na włościach :D ", ze zdjęcia nigdy nie powiedziałabym, że taki strachliwy, ale na pewno to sie zmieni za niedługo, dobrze, że się znalazł.

Dzięki :1luvu: Najładniejszy według mnie jest Henio, ale jemu trudno zrobić zdjęcie, od razu wieje. Orlando też jest cudny, naprawdę jest jak przytulanka. On w kuchni czuje się dobrze, to jego teren. Nie przeszkadza mu obecność Lucy i Nadii, one często bywają w kuchni. Orlando już się pięknie bawi, to znak, że wrzucił na luz, ale na pokojach czuje się bardzo niepewnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 26, 2021 15:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Zdecydował się jednak połazić po mieszkaniu. Wszystko było w porządku, ale po jakimś czasie doszło do spięcia z Gabrysiem. Nie wiem, kto zaczął i o co poszło. Nie było dramatu, ot, parę warknięć i tyle, ale nie podoba mi się takie coś :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 27, 2021 9:10 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Byłam u Kulek, zawiozłam młodemu człowiekowi zapas karmy przy okazji. Lila oczywiście była, kocia mama też, ale po dłuższej chwili, kiedy wróciłam się pod drugi transformator. Jadła ze smakiem. Chyba będzie mieć kocięta :( , albo po prostu już przytyła na zimę. Sreberka nie było :( Czekałam dłuższą chwilę, ale jej nie widziałam. Jedzenie jest, oczywiście.


żadnych kociąt, niech to będzie zimowe futro
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 27, 2021 11:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dałaby się złapać i byłoby po kłopocie. Naprawdę widać różnicę i w wyglądzie i zachowaniu jej córki, czyli Lilusi, jedynego jej dziecka, które przeżyło. Lila to królowa podwórka, zawsze jest na miejscu, pięknie wygląda i dba tylko o siebie, a kocury jej nie molestują.
Byłam w lecznicy z Dosią, bo zaniepokoiło mnie to, że bardzo oszczędza tylne nóżki. Nie kuleje, nie ma złamań, ale coś jest nie tak. Wetka stwierdziła, że nie ma na razie powodów do niepokoju, kotka normalnie chodzi, nawet biega, ale będę obserwować, bo i tak mi się to nie podoba. Ona jest malutka, waży 1,40 kg. Kupiłam tabletki na robaki i odrobaczę dzisiaj ją i Henia. Potem szczepienia.
Chciałam zaszczepić Orlando, ale nie mają teraz szczepionek bez chlamydii, poczekam, bo mają się pojawić w hurtowni lada dzień. Orlando waży sporo, kawał kota z niego. Nie wiem, co w nim jest, ale dzisiaj zaatakował go Gabryś, a w lecznicy spokojny, lecznicowy kot. Orlando był w torbie na krześle, lecznicowy kot wspiął się na tylnych łapkach i pacnął łapą.
U nas pełnia lata :lol: W cieniu 22 stopnie, na balkonie nie wiem, ale upał.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 27, 2021 22:00 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tu dzisiaj też ciepełko w tych dniach oraz... plaga szczurów. Sąsiadka się bała wyjść z sunią, bo szczurek sobie upatrzył kąt pod jej drzwiami...
Dosiu, niech Ci się łapki zachowują normalnie! Orlando, a Ciebie niech nikt nie atakuje...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11234
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 28, 2021 6:08 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nul pisze:plaga szczurów

Łomatko :evil:
Miałam dzisiaj kiepską noc, bo martwiłam się o Dosię, budziłam się co jakiś czas. Masowałam jej brzuszek, bo wetka sugerowała, że to on może być przyczyną takiego zachowania, no i wczoraj ją odrobaczyłam. Kotka spała w nogach łóżka, na poduszce ..Michasia 8O Potem Michasię zastąpiła Lucy.
Dosia chodzi, biega, śniadanie ładnie zjadła, ale nie wiem, co z kuwetą. Trudno zauważyć przy takim stadzie. Heniutek nadal wieje przede mną, ale jest grzeczny, kiedy go biorę na ręce. Orlando coraz śmielej wychodzi na pokoje, ale pilnuję go. Gabryś jest mądrym kotkiem i kiedy powiem dość ostrym tonem "Gabryś!" to rozumie i odchodzi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55008
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 28, 2021 6:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ewa, czytam cały czas i trzymam kciuki za Twoje stadko, szczególnie, żeby relacje się poukładały i oby Orlando nie był atakowany! Nie wiem, czasem cos jest w niektórych kotach, ze dotychczas anielskie koty i zgodne stado zaczyna na nie mieć uczulenie, u mnie taką kotką jest Masza, która mi posuła relacje w stadzie do tej pory idealnie zgodnym i "zrobiła" z super miłych kotów stalkerów. Ogromne kciuki, by u Ciebie to było przejściowe :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7116
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości