Wrocław szuka koteczki :) Jest chora

No to ja słyszałam, że Maja :lol:

Wszystko jedno, byle była szczęśliwa.

ewar pisze:No to ja słyszałam, że Maja Wszystko jedno, byle była szczęśliwa.

Ewuniu, dokładnie tak - może byłam zaspana o niegodnej porze :oops:

hmm

Maja vel Misia
Misia vel Maja
Dzisiaj zasypia bezpieczna - kolejny uśmiech wiosenny :cat3:

Dostałam zdjęcie kotki w nowym domku

mamucik, to są na pewno kwiaty trujące

Chyba trzeba domek o tym uprzedzić.
https://poradnikogrodniczy.pl/rosliny-d ... a-kota.php
Nie jest to pełna lista, nie ma na niej zamii, która też jest szkodliwa.
Taka lista
http://neva-malebiale.pl/wazne-informac ... -dla-kota/

Lista przesłana :piwa:

Zdjęcie piękne.

I wiadomość z ostatniej chwili - podejrzane roślinki trafiają do pokoju w pracy :flowerkitty:

Koteczka to jednak Misia :cat3:

Super

Lepiej na zimne dmuchać, prawda? Mam w lecie na balkonie pelargonie. Wiszą tak, że żaden kot nie ma prawda się do nich dostać. Kiedyś byłam w lecznicy i pani przyniosła rudą koteczkę. Nie udało się jej uratować :placz:

, zatruła się "zakazanym" kwiatkiem. Lubię zamię, ale nie mam, wiadomo. Czasem zrywam konwalie, ale stawiam je też w bezpiecznym miejscu.

Super wieści

Misiu, bądź szczęśliwa w swoim domu.

Jakieś wieści z domku? Zapraszamy domek na forum, byłoby świetnie.

Misia jest chora. Ona już przyjechała z katarkiem. Ponieważ katarek się nasilił Domek był z nią wczoraj rano u lekarza, a nie po południu, jak zamierzał. No niestety, pewnie emocje naruszyły nieco odpornośc, w końcu i lecznica, i przejazd, mimo, że super, i nowy domek.. Działanie convenii już ponoć się skończyło, więc wet zaordynowała tolfedynę, biotyl i zyleksis. Ten ostatni to dla mnie taki trochę wyciągacz pieniędzy. Podpowiedziałam beta-gluken. Oj, a myślałam, że napiszę, że wszystko jest ok.

Dziękujemy :1luvu:

mamucik pisze:Misia jest chora. Ona już przyjechała z katarkiem. Ponieważ katarek się nasilił Domek był z nią wczoraj rano u lekarza, a nie po południu, jak zamierzał. No niestety, pewnie emocje naruszyły nieco odpornośc, w końcu i lecznica, i przejazd, mimo, że super, i nowy domek.. Działanie convenii już ponoć się skończyło, więc wet zaordynowała tolfedynę, biotyl i zyleksis. Ten ostatni to dla mnie taki trochę wyciągacz pieniędzy. Podpowiedziałam beta-gluken. Oj, a myślałam, że napiszę, że wszystko jest ok.

Ojej, Misiu, zdrowiej szybciutko!

Kocia jest osowiała, biedna. Ale pod dobrą opieką tego niezwykłego domku. Zaproponowałam, że wezmę do siebie i wyleczę. Usłyszałam prychnięcie Ani godne tygrysicy. Dzięki Ania :1luvu:

Z kliniką sobie sprawę załatwię po swojemu, ale teraz Misia najważniejsza.

no trochę tak to jest, że te biedy bezdomne, jak wreszcie nie muszą się spinać i wlaczyc o zycie, to się rozchorowują. A mała tyle zmian jeszcze miała! Zatem zdrowia malutka

Wrocław szuka koteczki :) Jest chora

Kto przegląda forum