Strona 1 z 13

KONIEC "Ametystowe" tymczasy: puchatki czekają na dom.

PostNapisane: Czw sty 07, 2021 21:54
przez ametyst55
Od pewnego czasu pomagam różnym maluchom znaleźć nowe domy.
Nie są to zawrotne ilości kotów, ale pomagam na ile mogę.
We wrześniu trafiło do mnie 3,5 miesięczne rodzeństwo: Tobiś, Tinka w październiku czarny Oli, a w grudniu dołączyła wychodząca Tosia

Dwa maluchy Tobiś i Tinka trafiły do mnie w poważnym stanie, obydwoje na maksa zapchleni z chorymi oczami, z niedowagą. Szczególnie stan Tinusi był bardzo poważny. Kotusia która miała 3,5 miesiąca ważyła zaledwie 600 g, futerko było brązowe od odchodów pcheł, w okolicach odbytu zalęgły się larwy much, oczy w kiepskim stanie :( Braciszek z katarem i niedowagą , ważył około 1 kg.
Koty zostały wzięte, a właściwie odebrane od "pani", które własne kociaki ogłaszała na fecebooku, a obok niej na posesji umierały z głodu i chorób kocięta przyprowadzone przez dziką kotkę. :evil: Czasem nakarmiła je mlekiem lub rzuciła trochę jedzenia, taka litościwa pani :evil: Koty uratowała znajoma z fundacji, która przypadkowo dowiedziała się od osoby biorącej koty z ogłoszenia, że na posesji znajdują się dwa umierające kociaki. Kobieta została postraszona konsekwencjami za znęcanie się nad zwierzętami i przynajmniej zawiozła je na pierwszą wizytę. Potem kociaki przyjechały do mnie. Mama maluchów została złapana i wykastrowana , trafiła do innego gospodarstwa. Od tego czasu maluchom ciągle coś dolega , najpierw biegunki, potem chore oczy i dziąsła, do tej pory nie zostały zaszczepione bo ciągle są chore. Mimo tych niedyspozycji jedzą jak smoki, szaleją jak na młode koty przystało i rozwalają mi chałupę :strach:

aniołeczek Tinka :wink:
Obrazek Obrazek

Tobiś
Obrazek Obrazek


No i Tosia, wychodząca kotka , którą już raz uratowałam od śmierci. Kotusia miała tak chore zęby i dziąsła , że nie mogła jeść. Litościwe osoby ją dokarmiały, ale nikt nie pomyślał, żeby zabrać ja do weta. W momencie jej odłowienia kotka ważyła niecałe 2 kilo , tak była zagłodzona. Po zabiegu usunięcia zębów wypuściłam ją na wolność , potem zabrałam ją jeszcze raz do weta bo dostała alergii (miała liczne wyłysienia na skórze) i teraz ponownie ją odłowiłam ( tzn wzięłam na ręce i zaniosłam do domu :wink: ) bo znowu zaczęła się ślinić . Wet usunął tym razem tylko jeden ząb. Na razie siedzi u mnie w domu bo miała anemię , którą trzeba skontrolować , ale zamierzam ją docelowo wypuścić i zorganizować jakąś miejscówkę bo kotka śpi w dziwnych miejscach.

Tosia z podrapanym noskiem bo walczyła w kontenerku
Obrazek

Wszystkie tymczasy szukają domów więc jeśli ktoś chciałby się dokocić to chetnie oddam :twisted:


W domku na własnych śmieciach:

Oli to czarny kocurek , którego ktoś podrzucił z bratem/siostrą do opuszczonej stodoły. Drugi kotek niestety zaginął :( a osamotniony Oliś podbiegał do każdej przechodzącej w pobliżu osoby. Trafił do mnie w październiku ( nie miałam serca zostawić go w tak niebezpiecznym miejscu). W czasie jego kilkudniowego pobytu na wolności został prawdopodobnie uderzony przez samochód - miał wybite dwa mleczne kły. Resztki mleczaków zostały usunięte i na szczęście w ich miejsce prawidłowo wyrosły stałe kły. Oli to bardzo ostrożny i troszkę dziwny kotek. Nie wiem czy uderzenie nie pozostawiło u Olisia jakiś śladów bo mały jest lekko wycofany i czasami jakby zawiesza się w działaniu :roll:
Oli
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Czw sty 07, 2021 21:55
przez ametyst55
Nowa biurwa się objawiła :wink:
Obrazek

trzeba sprawdzić jakość papieru :wink:
Obrazek

a kto chce takiego cudaka ?
Obrazek

to były zdjęcia z listopada, teraz wyglądamy tak :D

Obrazek

(przepraszam za miejsce zdjęcia :oops: ale chciałam uchwycić maluchy razem)

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Czw sty 07, 2021 21:56
przez ametyst55
Zapraszamy do wizytowania, a może ktoś ma jakiegoś znajomego co szuka kociaka to chętnie towarzystwo oddam :wink:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 0:43
przez Atta
Tośkę widzę chyba pierwszy raz. Ładna, mimo podrapanego nosa :D Ona jest taka mała, czy zdjęcie przekłamuje? Ma fajne grube łapeczki, jak kot kuzynki :mrgreen:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 0:54
przez ametyst55
Atta pisze:Tośkę widzę chyba pierwszy raz. Ładna, mimo podrapanego nosa :D Ona jest taka mała, czy zdjęcie przekłamuje? Ma fajne grube łapeczki, jak kot kuzynki :mrgreen:


Jest mała i ma grubiutkie łapeczki :D w ogóle zrobił się z niej grubasek, choć waży nie tak dużo. Musiałabym ją zważyć, ale chyba niecałe 3 kg.

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 1:03
przez ametyst55
Tak wyglądała w sierpniu 2020 po zabiegu usunięcia zębów i sterylce. Długo dochodziła do zdrowia
Obrazek Obrazek
Sama skóra i kości :(

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 1:04
przez Atta
ametyst55 pisze:Tak wyglądała w sierpniu 2020 , tu już po zabiegu usunięcia zębów.
Obrazek Obrazek
Sama skóra i kości :(

Szkieletorek :strach:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 1:09
przez ametyst55
Za to teraz wygląda aż za dobrze. To jest efekt karmienia przez różne osoby, różnym śmieciowym jedzeniem :evil:
Tosia szwenda się po całej naszej ulicy i je w kilku miejscach , a ludzie mają różne pomysły na temat karmienia kotów :evil:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 1:14
przez Atta
ametyst55 pisze:Za to teraz wygląda aż za dobrze. To jest efekt karmienia przez różne osoby, różnym śmieciowym jedzeniem :evil:
Tosia szwenda się po całej naszej ulicy i je w kilku miejscach , a ludzie mają różne pomysły na temat karmienia kotów :evil:

Taaa wiem. U nas na stołówce wypakowano wielkie kości. Co prawda były na nich jeszcze spore kawałki mięsa, ale kot to nie pies :P Sąsiadka obrobiła i dopiero koty zjadły. Ludzie to mają wyobraźnię. Koty na wolności borykają się z różnymi problemami w paszczy, a tu poczęstunek, z którego nie mogą skorzystać.

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 7:23
przez czarno-czarni
wpadłam powiedzieć, że jesteśmy :)

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 9:00
przez mir.ka
my też

za domki :ok:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 10:54
przez Koki-99
Trzymam kciuki za domki :ok: Piękne i odchuchane koty :1luvu: Ja mam szczególny sentyment do kudłaczy i czarnuchów. Chociaż wiadomo, że wszystkie koty piękne są :wink:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 11:36
przez ametyst55
czarno-czarni pisze:wpadłam powiedzieć, że jesteśmy :)


Witamy :1luvu:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 11:37
przez ametyst55
mir.ka pisze:my też

za domki :ok:


Dziękuję :1luvu:

Re: "Ametystowe" tymczasy

PostNapisane: Pt sty 08, 2021 11:37
przez ametyst55
Koki-99 pisze:Trzymam kciuki za domki :ok: Piękne i odchuchane koty :1luvu: Ja mam szczególny sentyment do kudłaczy i czarnuchów. Chociaż wiadomo, że wszystkie koty piękne są :wink:


To akurat takie jak u mnie :wink: