W tym tygodniu dowiedziałam się o 5 małych kociętach żyjących na działkach. Poszłam to sprawdzić i znalazłam pięć ok. 3-4 miesięcznych oswojonych kociaków (możliwe, że zostały wyrzucone). Kociaki spały w stercie liści pod drzewami, nie miały żadnego schronienia. Zostały bardzo awaryjnie zabezpieczone, ale mogą tam zostać tylko do niedzieli. Później będą musiały wrócić na działki. Jeden znalazł domek, ale zostały jeszcze 2 bure i 2 czarne kocurki. Pilnie potrzebne są domy tymczasowe lub najlepiej stałe! Kociaki są w Tarnowie, ale mamy możliwość transportu do Krakowa. Kto uratuje te kociaki przed bezdomnością?