Dwie kocie sierotki. Kotki w DT u Madie

[tosiatosia1]

Kotki wczoraj pojechały do DT u Madie. BARDZO DZIĘKUJĘ za te szansę dla nich. Odwiedziły już weta, ale to już Madie może kiedyś napiszę coś więcej. Ja cieszę się że są bezpieczne:-)

[Madie]

Dzieciaki są SUUUUUPER. Bardzo proludzkie, szczególnie dziewuszka, i w niezłym stanie. U weta były supergrzeczne, zostały wyjęte kleszcze, ( do leczenia potencjalne kokcydia, jutro zanosimy kał do badania, świerzb i kotce dr Garncarz musi zbadać oko) szybko ogarnęły kuwetę, mają apetyty. odbywają dwutygodniową kwarantannę łazienkową a potem na już szukamy NAJLEPSZYCH domów. Wrzucę troche fotek jutro

Dzieciaki są bardzo związane więc mam nadzieję na wspólny dom. Jutro wstawię zdjęcia, ale mamy już imiona. Mój TŻ nazwał je Yoda (chłopak) i Yoga (na którą ja mówię Jaga )

Wielkie dzięki Tosi o dobre zadbanie o kociaki na początku

[Madie]

Napisałam bardzo długi post i mi się bie zapisał zaraz spróbuje z komputera.

Dzieciaki dobrze. 1 dzień odrobaczania

[Madie]

Hej Wszystkim Czytającym, jeśli jacyś są.

Dzieciaki dziś bardzo dobrze. 2 dzień odrobaczania (broadline jednorazowo i 3 dni aniprazolu) ale nie ma już robaków (gołym okiem nie widać) i kupy jakby nieco mniejsze i bardziej uformowane. Smoki mają duży apetyt mimo że lekkie nie są

Jaga (Yoga) to słodzinka cudowna. Aż się pręży żeby ją przytulić i pogłaskać. Yoda robi to samo, ale cały aż wibruje od dobrej energii i mruczenia.

Ich pobyt się trochę u mnie przedłuży ( jutro koniec odrobaczania a nie chciałabym ich wypuszczać bez testów i szczepień) ale już można szukać superdomów. Fajnie by było jakby poszły jako parka, przepadają za sobą.
Jak wychodzę z domu z psami to jestem bardzo szczęśliwa że przy tej pogodzie nie są już na dworze

[Gretta]

Są i kibicują.
Madie jak to dobrze, że wzięłaś obydwa.

[Madie]

Dziękujemy za obecność, kotom się przyda wszelkie wsparcie

Dziś w kuwecie trochę krwi ze śluzem, zakładam ze to normalne przy odrobaczaniu. Koty dokazują i czuja się dobrze, dziś ostatni dzień trucia i przerwa.

Yoda ma już duże jajeczka, przydało by się ciachnac ale najpierw musimy skończyć odrobaczanie, potem szczepienie, wiadomo. Miłego dnia wszystkim!

[madrugada]

Znalazłam wątek. Kotki śliczne, to serduszko na plecach Yogi (Jagi) robi wrażenie.
Kiedyś był na forum kot z takim sercem na grzbiecie, chyba też "krówkowy", kocurek.
Przysiądę i będę kibicować maluchom.

[Madie]

Witamy bardzo serdecznie

Dziś dzieci w szoku, doznały przeprowadzki z łazienki A do łazienki B. Powodem tego był okropny fetor z ich kup i mój TŻ który dostawał odruchu wymiotnego po każdym skorzystaniu z toalety. Teraz mają do swojej dyspozycji łazienke na górze, a jak tylko przestaną mieć luźne kupy to i pokój połączony z łazienką

Z ciekawostek przy przenosinach siłą rzeczy poznały u mnie na rękach nasze psy - i nie są wielkimi fanami Jaga dwukrotnie zwiększyła swoją objętość i zaczęła warczeć a Yoda cóż, jakbym go słabiej trzymała to potencjalnie moja Sadza nie miałaby oczu już. Także wstępnie dom bez psów, ale to się okaże po bliższym zapoznaniu.

[maczkowa]

Madie, wszystkie maluchy, które trafiały pod moją opieke zachowywały się podobnie na widok moich psów. Teraz psy, które tolerują koty, ale nie wielbią, nie mogą sie opędzić od kotów, które koniecznie chcą obok nich leżeć, się o nie ocierać i tulić
A w ogole chapeau bas za akcje obie dla podwójnych kociaków

[Madie]

Znamy takie numery

Niestety, ostatnio jedna z suk jest dość nerwowa wiec ewentualne zapoznanie będzie musiało poczekać ( i tak tłuczemy robale ) natomiast kotki nadal nie zachowują się jak kocięta, trochę się pobawią ale są przerażająco grzeczne, ciche i spokojne. Czekam z wielka nadzieja na koniec leczenia i zwrócenie im odrobiny wolności (własny pokój)

[tosiatosia1]

Kotki mieszkały obok działki ludzi, którzy zawsze przychodzili z hałaśliwym pieskiem. On nie raz je pogonił, zresztą inne psy też tamtędy chodziły, to dobre miejsce na spacer z psem. Kociaki bardzo bały się psów, dzięki temu żyją, inaczej jakiś by je dopadł.
Kotki pojechały do Madie na dzień przed załamaniem pogody, następnego dnia rozpadało się i ciągle leje. Niesamowita ulga wiedzieć że nie mokną i nie marzną. Kociaki bardzo szybko odnalazły się w nowej rzeczywistości, zresztą do dobrego łatwo się przyzwyczaić;-)
Madie

[Madie]

Kociaki są słodkie. Wypuściłam je już z łazienki i mają własny pokój plus łazienkę. Niestety od tego czasu są bardziej przestraszone, szczególnie Yoda. nATOMIAST UDAŁO mi się je na ładną sesję na łóżko wyciągnąć, oczywiście na rękach już Jaga mruczy. Yoda także ale jest bardzo bardzo przestraszony.

Zdjęcia dzieciaków poniżej, nie pogardzę pomocą w ogłoszeniach

YODA

[Madie]

Zapomniałam napisać że kupy o wiele bardziej znośne i mniej śmierdzące Za dwa tygodnie ponowne badanie kału

Yoga (Jaga >3)

[tosiatosia1]

Słodziaki;-) Dobrze że robale wybite, pewnie przez nie kociaki jadły jak smoki.
W ogłoszeniach pomogę, ogarnę tylko swoje sprawy. Dawno nie robiłam ale jakoś poradzę, mam nadzieję;-)

[Madie]

Ruch u malutków mały, szkoda bo każde kciuki nam potrzebne

Jutro jedziemy zaszczepić towarzystwo, zrobić testy i badania krwi u Yody. Chłopaczek szybko dojrzewa, więc za 2 - 3 tygodnie musi się pożegnać z jajkami.

Przy okazji w lecznicy zostawimy papierowe ogłoszenie. A nuż się ktoś zakocha