OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 22, 2020 7:08 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

IrenaIka2 pisze:Za całokształt :ok: :ok: :ok:


MalgWroclaw pisze:Dobrego, wyłącznie!


Dzięki dziewczyny.
Kciuki i dobre myśli pomogły. Złapałam wczoraj dwa czarnulki. :201494
Poszłam po obrobieniu domowego stada. Nie mogłam wytrzymać. Tam ledwo co jest miejsce by łapkę postawić. Mało co się nie zabiłam tachając sprzęt i złoszcząc się na siebie,że nie sprawdziłam wpierw czy są. Bo gdyby ich nie było to moje ekwilibrystyczne wygibasy poszły by na marne. Była Gabrysia. Głodna, doczekać się nie mogła na michę. Łapka ledwo ustawiona, bo nie równo strasznie. A gałęzie i chaszcze włażą w nią. Przycisnęłam pustakiem. Troszkę żarcia na stołówkę wyłożyłam by matka przyszła. Jak ona nie podejdzie to i dzieci nie wyjdą. A nigdzie ich nie było. Deczko wyłożyłam w podstawce obok łapki. Odeszłam. Gabrynia od razu przybiegła nie bacząc na łapkę. Za długą chwilunię dzieci wyszły. Trochę trwało zanim się zdecydowały całkiem na obaczenie terenu. W którymś momencie nawet trójka wcisnęła się do środka tylko mi noga omskła się na gruzie. Przelęknione hałasem zwiały. Ostatecznie , po długim i pełnym napięcia oczekiwaniu, dwa dzieciaczki zostały w środku. Odpuściłam przekładanie. Tam nie ma warunków do bezpiecznego działania. Trzeba by było wynieść wszystko na równy teren. Tylko mamunia zabrała resztę ferajny i opuściła zagrożony teren. Nie było sensu siedzieć dalej. Bardziej ją straszyć. Nie wiem i tak czy wróci. Rankiem dzisiejszym jej nie było.
Wczoraj, gdy wracałam z opatuloną prześcieradłem łapką, spotkałam p.Teresę. Chyba przyczaiła się na mnie. Ktoś jej doniósł o polowaniu?! Miała do mnie żal, że nie powiedziałam o akcji. Nie pokazałam jej, że to malce. Powiedziałam, że kota na kastrację chwyciłam. Znając ją od razu by polazła szukać gniazda i strasząc przy okazji rodzinę. Poza tym wszyscy w okolicy by wiedzieli o malcach. A bezdomni pierwsi. No i jeszcze ma w zwyczaju, na wieść o łowach, karmić koty nad miarę. Choć tego nie robi na co dzień. Było i tak,niestety, że wypuszczała nam futra z łapki. Nie zaryzykuję.

Maluszki. Wydaje się być dzika dzicz. Strach wielki. Chłopczyk i dziewczynka. On bardziej waleczny. Zdążył mnie udziabać. Biegunka chyba jest. Po nocy miałam co sprzątać w kenelu. Brzydkie to było, lejące i śmierdzące. Przesiedziały noc w kuwecie. Mało co zjadły. Molly ich ośmiela. Poznały się. Gdy wychodziłam do pracy to wszystkie przeniosły się na posłanko. A pralka chodziła.
Muszę jednak kupić worek suchego Intenstinala gastro.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 22, 2020 7:37 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Kciuki i dobre myśli pomogły. Złapałam wczoraj dwa czarnulki.


wooooow 8O SUPER!

ile jeszcze czarności zostało na wolności?

asigo

 
Posty: 249
Od: Wto sty 27, 2015 22:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 22, 2020 8:50 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

asigo pisze:
Kciuki i dobre myśli pomogły. Złapałam wczoraj dwa czarnulki.


wooooow 8O SUPER!

ile jeszcze czarności zostało na wolności?

dwa maluszki + matka.

Zamówiłam im dopiero co w zooarcie gastro suche 2 kg kitteny (tylko tam jest)+ mokre saszetki. Pierwsze jest dla kociąt do roku więc mimo ,że deczko droższe skusiłam się. U weta próbnie zakupiłam 400 g i dobrze poszło. Drugie to te mniejsze saszetki ale nie mam co czekać. Skusiłam się też na mały worek żwirku. Ciągle go mało.

Bardzo Wam Dziewczyny dziękuję za wpłaty. Było mi lżej złożyć zamówienie :1luvu:

Przypominam się nieśmiało :oops: o zrzutce Sorrunia. Jest w moim podpisie. Proszę rozsyłajcie w świat.
Od wczoraj go bardziej brzusiek boli. Popłakuje przy dotyku. Mniej się tuli. Dałam mu rozkurczowe. Nie musi cierpieć.
Eh, biedny dzieciak.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 22, 2020 9:37 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok: za maluchy i za Sorry'ego :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 22, 2020 10:33 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Alienor pisze::ok: :ok: :ok: za maluchy i za Sorry'ego :ok: :ok: :ok: :ok:

Dzięki.
Mimo, że tyle lat łapię nigdy nie umiem zawalczyć ze stresem jaki mnie ogarnia. Oraz wątpliwości jakie w środku drzemią. Bardzo mnie to wyczerpuje psychicznie. meg11 ma rację ,że ich śmierć mnie by dobiła więc łapać trzeba. Choć słowo 'trzeba" jest nie wskazane bo nie dotyczy ogólnych pojęć. Tylko nas, kociarzy.
Eh (alem wzdychająca się zrobiła :mrgreen: ) te rozterki. :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 22, 2020 21:16 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Jeśli dobrze liczę, to piątkę urodziła. Biedna Gabrysia :(
dobrze, że masz już sporo, oby się udało ze wszystkimi i z mamą.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 23, 2020 3:57 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

MalgWroclaw pisze:Jeśli dobrze liczę, to piątkę urodziła. Biedna Gabrysia :(
dobrze, że masz już sporo, oby się udało ze wszystkimi i z mamą.

Dorze liczysz Małgosiu.
Dobrze ,że mam już sporo. I w innym kontekście. Bo w domu też ich jest sporo :wink:

Nowi tuż po przyniesieniu z dworu
Obrazek

Dziewczynka, odważniejsza. Meggi. Nawet zamruczała. Daje się głaskać i bawi się.
Obrazek

Chłopczyk dupkobojek, obrońca kuwety. Syczy. Może będzie Monte lub Mundek?
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 23, 2020 5:01 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Jeszcze nie wiedzą, że ich życie, co prawda gwałtownie, ale na dobre się odmieniło. Oczka wystraszone :(
potrzymam za wszystkich i wszystkie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro wrz 23, 2020 7:05 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

malutka Molly otwiera się. Drze ryjka by ją wziąć na ręce. Mruczy. Ale i patrzy jak spitolić. Jest przebojowa i odważna. Bawi się zabawkami prowokując do uwagi rodzeństwo. Zawiesiłam im hamak by miały większą przestrzeń do bytowania. Klatka jest malutka. Mniejsza niż Sorrusia. Szybko załapała do czego służy i teraz wszystkie potrafią tam byczyć się. Ona pierwsza spała wczoraj z kopytkami do góry. Już tak nie płacze boleśnie przy robieniu kupki. Strzelało z niej jak z gejzerka. Espumisan biorą wszyscy. Dziś kuweta nie była obrazem bagna. Znalazła się nawet jedna porządna kupa. Maja apetyt. Żrą cioci Ani i Małgosi Animondkę kittenkową. Wkładam im tam łyżeczkę Convy by zagęścić. Tak to woda dolana do rozrobienia jest w pierwszej kolejności wypijana.
Meggi też się pięknie otwiera. Czasem syknie ale jest bardzo ciekawa. czasem zamruczy gdy się ją głaszcze. Na dobre opuściła czajenie się w kuwecie. Ma okrągłą główkę i wielkie oczy. Załapuje, że ludź nie jest taki zły. Bawi się i czasem do nas zagada. Jest drobniejsza od Molly.
Monte lum Mundzio (zobaczymy) jest dużym tchórzem. I największym z rodzeństwa dzieciaczkiem. Najlepiej by było gdyby zakopać mógł się w żwirku. Ale żre, kuwetkuje, pije wodę, bawi się i włazi na hamak. Buczy na nas często. Tak ostrzegawczo. Na samo nasze baczniejsze spojrzenie. Daje się dotknąć i pomiziać. I już nie kładzie uszek po sobie choć kuli się.
Malunie ogarniają nową rzeczywistość. Muszą pokonać lęki. A my musimy znaleźć czas by podjechać na szczepienia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 23, 2020 7:10 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymam :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 879
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro wrz 23, 2020 9:34 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymam mocno! :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 23, 2020 12:56 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymajcie, trzymajcie kciukasy i łapinki proszę.
Za godzinę ruszamy do dr Marcińskiego z Sorrusiem i już mam stresowy odlot.

Wiecie, ja już za stara jestem na takie wyskoki kocie. Za dużo nerwów. Wiek nie ten. Zdrowie.Waga. Forsa. Strach o domki czy znajdą...Nie ta uroda (moja) ... :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro wrz 23, 2020 13:07 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok:

asigo

 
Posty: 249
Od: Wto sty 27, 2015 22:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 23, 2020 13:47 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro wrz 23, 2020 16:26 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21540
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości