OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 12, 2021 10:18 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

maczkowa pisze:
MonikaMroz pisze:
meg11 pisze:Monika USG serca też weż.

8O 8O 8O
Pierwsze słyszę o takim badaniu. Ale zapytam.

usg, to tak naprawdę echo serca jest

Dokładnie. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19461
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 12, 2021 10:19 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

ASK@ pisze:Najgorsze jest to ,że teleporady są cały czas. Trudno dostać się do lekarza, specjalisty...

Asiu nie do końca tak jest. Ja w czasie pandemii i u ortopedy byłam i dermatologa o reumatologu nie wspomnę. Wczoraj u naczyniowca.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19461
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro maja 12, 2021 10:42 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

meg11 pisze:
ASK@ pisze:Najgorsze jest to ,że teleporady są cały czas. Trudno dostać się do lekarza, specjalisty...

Asiu nie do końca tak jest. Ja w czasie pandemii i u ortopedy byłam i dermatologa o reumatologu nie wspomnę. Wczoraj u naczyniowca.

Ja w pierwszej turze tak i ja miałam. Ortopeda i neurolog zaliczony w trymiga. Pulmunolog i alergolog -nie wpuścili. Obecnie dalej pulmunolog, alergolog i doszedł neurolog, na na telefon .
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw maja 13, 2021 7:21 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Tak więc po kolei.
Sąsiad Paweł już w domu. Wczoraj zadzwonili ze szpitala, że zdrów jak rybka i mają po niego przyjechać. Podobno wykonane szczegółowe badania, w tym tomograf całego ciała, nic nie wykazał. Pani doktorka zasugerowała pomoc psychologa/psychiatry. Paweł, okazuje się, całe dnie siedzi w necie i analizuje choroby. Ma wszystkie objawy każdej jaką przeczyta. Doktor Google doskonale rozpoznaje dolegliwości. Swoja drogą jak wielka musiała być wiara w chorobę skoro ratownik zdiagnozował problemy z aortą. Jak musiał cierpieć, że aż jego partnerka wpadła w panikę. Jeśli faktycznie nic mu nie jest to powinien odłączyć się od netu i pójść do specjalisty. Bo ciężkie życie ich , jego, czeka. Znam hipochondryka jednego i trzymam się z dala. Z drugiej strony bardzo się ciesze ,że nie znaleziono w nim niczego zagrażającego życiu. Prócz lekko podwyższonych parametrów tarczycowych.

Druga to Sorrunio. Dzwoniła wetka. Badania Sorrek ma lepsze choć nie doskonałe. Jakieś tam parametry wskazują na toczący się w nim proces zapalny. Po konsultacji z zespołem chirurg+ anestazjolog doszli do wniosku, że operacja jest możliwa pod pewnymi ale. Jednak obie stwierdziłyśmy ,że poczekamy do następnej kontrolnej wizyty u weta i kolejnych badań. Według mnie brzuszek się powiększa. Torbiel rośnie? Coś się w nim dzieje bo i oczko ma stan zapalny. I jakby był osłabiony. Izoluje się deczko. To moje spostrzeżenia, którymi podzieliłam się z wetką. Niby je, pije, kłóci się ale coś nie jest tak. Dokładnie przemyślałam wszystko i spieszyć się nie będę. Mogę przy spożyć małemu nie potrzebnego cierpienia. Wetka chyba odetchnęła po rozmowie ze mną.
Dzięki Wam :201494 zamówiłam smaczki dla Sorrunia. Za całe 245 zeta. :strach: W tyłku mnie się przewraca od dobrobytu :? by dzieciakowi delicje za taką forsę kupować. :placz: On je kocha. A ja kocham jego. Co dzień musi chłopak pochłonąć kilka. Wręcz upomina się. Doszły teraz nowe smaki, jakich nie było wcześniej. Pierwsza paczka dziś zjedzie.
Dziękuję. :1luvu:

Trzecia to Gabryśka. Ale to długa i przykra historia. O głupocie ludzkiej i bezmyślności. Opiszę ją później. Bo długo będzie. Gabrynia ma chyba 4 dzieci (wedle jednej z Teres), które na skutek durnoty bab Teres straciła ciepłe i bezpieczne legowisko. Namierzyłam ją i ...straciłam. Bo one też ją namierzyły. Niestety.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw maja 13, 2021 8:22 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Twojemu sąsiadowi nie psycholog ale psychiatra jest potrzebny i to na express.

Co do Sorrunia nie wiem czy operacja nie byłaby lepszym wyjściem- wiem z własnej autopsji że jak coś na póżniej odłożyłam to zapłaciłam wysoką cenę i to bardzo :( ale to ludzka cena.
Co do "pomocy" pań Teresek. :201422 :201436
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19461
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 13, 2021 9:20 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Pan sąsiad nie jest hipochondrykiem, covid przynosi poważne problemy psychiczne i lekarz jest potrzebny. Sorruniu, trzymaj się.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 13, 2021 9:50 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Żebyż te Teresy następnym razem sraczka uziemiła :evil:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 13, 2021 10:16 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Alienor pisze:Żebyż te Teresy następnym razem sraczka uziemiła :evil:


Przeryczałam i klęłam całe popołudnie i wieczór. Myślałam, że ja zabiję. Byłam taka nie przyjemna ,że bały się podejść. Gabrynia niefortunnie wybrała miejsce , kocią cieplunią budkę za płotem. Co prawda płot wysoki, betonowy, mało dostępny i widoczny ale one zauważyły malca. Zadzwoniły. Prosiłam by nie łaziły, nie gadały, nie kręciły się, nie zostawiały mleka (bo zaczęły to robić)...Czyli trzymały gęby na kłódkę i ciekawość na wodzy. Ale nie... Jestem pewna, że tam łaziły i grzebały bo świadczą o tym ślady ich bytności. Ja tylko domyślałam się o ich obecności (kotów) ale nikomu, prócz Janusza, nie wspomniałam. Mieliśmy ją łapać w weekend. Załatwialiśmy wielką siatkę by zarzucić na całość konstrukcji. Ale kocica i dzieciaki zniknęły a budka została wejściem przekręcona do ściany o którą była oparta? Jakby ktoś chciał zablokować ucieczkę i wybrać dzieciejstwo. Tylko po co maskował swe działanie starając się wszystko ustawić jak było? Zapomniał tylko wejście "udrożnić". Obie kręciły się tam i tak je zastałam. Drących się na całą okolice, że dzieci nie widać. Od razu zauważyłam ,że coś nie jest tak. Wlazłam. Sprawdziłam. Budka była pusta. Rodziny nie ma. Nie wiem czy ktoś dzieci zabrał z gniazda. Bo Gabrysi na pewno nie złapał. Wyparły się wszystkiego. Choć ja WIEM, że tam były i urzedowały!!! A to co się stało było celowym działaniem. Trzeba było siły i zachodu by odrzucić ( i na powrót przyłożyć) chroniące/stabilizujące budkę płyty i kamienie. A to było ruszane bo inaczej nie przekręcono by jej. Skąd wiedziały ,że malców było 4? jakie? To maluszki co to nie wyłaziły jeszcze. Może 3-4 tygodnie. Jeśli je wyniosła czując się zaniepokojona odwiedzinami to fajnie. Tylko gdzie? Pod chmurkę tylko. Nie przeżyją. To nie były dzieci, kierowcy, sprzątacze. Zresztą, mało który z wymienionych tam zerka. parkujące auta skutecznie zasłaniają widok. Ci tzw oni by sięgnęli do dziury i wyciągnęli kociaki bez zadawania sobie trudu z blokowaniem wejścia.

Janusz jak tylko się dowiedział, że one wiedzą skwitował "to hu* ,już po kotach!" Nawet doba nie minęła i kotów nie ma. Szukamy po "znajomych" organizacjach otwockich czy mamki nie szukają.

MalgWroclaw pisze:Pan sąsiad nie jest hipochondrykiem, covid przynosi poważne problemy psychiczne i lekarz jest potrzebny. Sorruniu, trzymaj się.


Małgosiu, dlatego dostał skierowanie do odpowiedniego lekarza. Ale ma do tego predyspozycje. Asia wspomniała ,że zawsze szukał sobie chorób. Myślę, że covid nasilił już istniejące objawy. Bardzo współczuję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw maja 13, 2021 14:04 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Jak mało trzeba mieć rozumu, żeby uprzeć się przy swojej ingerencji, która zawsze, ale to zawsze kończy się katastrofą :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw maja 13, 2021 17:34 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Nie wiem, jak to możliwe, że ludzie zajmujący się kotami, niczego się nie nauczyli. Zwykle przez całe lata.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 13, 2021 18:52 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

MalgWroclaw pisze:Nie wiem, jak to możliwe, że ludzie zajmujący się kotami, niczego się nie nauczyli. Zwykle przez całe lata.

Może dlatego że oni inaczej uważają- że wiedzą dużo i to ktoś inny się myli a nie oni.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19461
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 13, 2021 20:03 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Alienor pisze:Żebyż te Teresy następnym razem sraczka uziemiła :evil:


Popieram, powinny przez tydzien z muszli nie schodzić, to moze nie narobiłyby juz więcej nic złego
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4807
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pt maja 14, 2021 6:34 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Spokojnego dnia. Myślę o kociej rodzinie, biednej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 14, 2021 7:11 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Mimo,że wypierają się zaglądania, grzebania i chodzenia wiem, że były i urzędowały. Jestem tego pewna w 100%. Na "terenie" kocich budek została rozłożona folia, płasko i dokładnie. taka ze 2 metry na metr. A na środku stoi miska. Pytam, skąd ta folia się wzięła. Nie było jej. Dlaczego weszły i grasowały obok budki Gabryśki z młodymi. A one mi na bezczela mówią ,ze taką płachtę tak równiutko rozesłały przez... dziurę w płocie. Od strony parkingu. Kobietki co mają krótkie ręce bo są mniej więcej mego wzrostu. Mam drobne dłonie a mam problemy z włożeniem żarcia do miski. Jeszcze są większe jak auta stoją i trzeba się przeciskać. Musiały wleźć, zaglądać, buszować... I na pewno gadać bo obcy ludzie mnie i Ankę zaczepiali czy wiem ,że są małe kotki. Ludzie co nigdy się tym nie interesują. Nie podchodzą do płotu.Nie wsadzają nosa w szczerby.
Gabrynię namierzyłam wczoraj po pracy. Bytuje z dziećmi w paletach pod chmurką. Zimne noce a one malunie okrutnie są. Tyle ich "interwencja" dała ,że z ciepłego miejsca wyniosła je pod płot. Na beton i śmieci. Niestety, któraś z Teres też je znalazła. Skąd wiem? Bo stała obca micha dziś rano. Jak karmię tam kilkanaście lat nigdy żadna z nich nie postawiła jeść bytującym tam kotom. Miskę schowałam i czekam, która zadzwoni. Miejsce jest nie dostępne dla mnie. Dla innych także. Tylko po co obsługa sklepu (to tyły marketu) i inni mają wiedzieć? Jeszcze będą chcieli rodzinę wywieźć. Nie ma szans na wyłapanie w takim bajzlu. Tylko rozproszą się a dzieci zaginą. Poza tym czym więcej wycieczek będzie tym bardziej zestresuje się ona i przeniesie gdzieś tam. Może jakiś się zgubić, zostać, przepaść. Choć po jednak cichu liczę ,że swoim zwyczajem po 7 dniach zmieni miejsce i pójdzie w diabły na kotłownię.
Oby nie lało i nie wiało! Noce zimne nadal. Jak maluszki przeżyją w tak skrajnych warunkach?

Do tego Sorruniowi coś się dzieje. Oczko prawe paskudzi się. Nie chciał dziś śniadania. Choć smaczki 4 zjadł. Ale to do niego nie podobne by nic nie ruszył z przygotowanej porcji. Jest też jakiś skulony i lękliwy. Jakby bardziej go "skóra" przy dotyku bolała. Martwię się. Liczę ,że dziś dostaje kolejną porcję interferonu i on zadziała. Kciuki wielkie proszę dla dzieciaka.

Wszystko mnie wykańcza emocjonalnie. Jestem zmęczona z ciągłym bólem głowy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt maja 14, 2021 7:56 Re: OTW21- czas Sorrunia :(

Mocne za całokształt :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 874
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości