OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 10, 2020 6:15 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymam :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 879
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw wrz 10, 2020 6:50 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

"Poproszę dwa kotlety, ale najładniejsze, bo to dla kota" - tak wiele lat temu kupowałam dla moich, wówczas młodych, kotek. Ku frustracji pani sprzedającej. Ale tego sklepu nie ma od lat. Dobrego dnia.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw wrz 10, 2020 7:20 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

MalgWroclaw pisze:"Poproszę dwa kotlety, ale najładniejsze, bo to dla kota" - tak wiele lat temu kupowałam dla moich, wówczas młodych, kotek. Ku frustracji pani sprzedającej. Ale tego sklepu nie ma od lat. Dobrego dnia.

Janusz kupuje trzy kotlety. Wiedzą ,że nas jest trójka więc nawet nie ma podejrzeń ,że to dla futer. Tylko zdziwko ,żeśma takie kotletowe się zrobili. Ale wiadomo praca i takie tam. Czasu na "normalny" obiad nie ma.

Sorry wczoraj wieczorem znowu miał atak bólowy. Twardy brzuś się zrobił. Szybki oddech. Oczki malunie. Bardzo mnie ten kot martwi. Jego zmarnowane jelitka mają prawo odmawiać współpracy. Może za dużo żarcia dostał. Może za mało. A może coś się dzieje nad czym nie panujemy. Dziś wet. Jest u nas dopiero tydzień. Trudno cudu oczekiwać. Ale podświadomie tak jest.
Strasznie płakał przy wieczornych zastrzykach. Bardzo. Źle się wkułam w to chude ciałko pewnie. On jeszcze słaby bardzo jest. Nie ma sił chodzić czy stać dłużej. Przejście do kuwetki czy oddalonej miseczki chrupek to zataczanie się. Uszkodzona kończyna na pewno mu zawadza. Ale brak sił, mięśni i kondycji pogłębia problem. Dopiero jak stoi widać chudość łap i wielkość kałdunka. Serce mi drży z lęku na ten widok. Pięknie potrafi się bawić już. Robi to na leżaka. Uwielbia siedzieć w swej budce wymoszczonej polarkiem. Sprawia wrażenie jakby mu zimno ciągle było. Zaczął też reagować na otoczenie. Wielkimi oczyskami przygląda się kotom. Syczy na nie ostrzegawczo gdy się zbliżą. Z Toluniem czasem pacają jedną wiszącą zabawkę. Wzrok ma wtedy bystry. Czasem bezwiednie rusza ciałkiem do przodu widząc goniące się futerka ale... upada. Nie umie funkcjonować z uszkodzoną łapką. Ona się zahacza, zawadza mu, podwija się...
Biedne dziecisko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw wrz 10, 2020 8:27 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Asiu jemu na pewno jest zimno, jego nie ma co grzać ani mięśni ani tłuszczu :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19582
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw wrz 10, 2020 20:11 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Asiu co u Was??

Co z Sorrusiem ?/
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19582
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw wrz 10, 2020 20:53 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Jestem padnięta.
Sorrus trafił dziś do weta. Źle się czuł. Brzuszek rozniosło i wyraźnie cierpiał. Ponoć jelita leniwe mocno. Gazy stoją. Uciskają środek. Dostał leki. Wymasowałam mu brzuszek. Widać było jaką przynosi mu to ulgę. Wieczór na macankach nam minął. Zrobił wielkiego kupala.
Przytył. Osłuchowe ok. Na uszku robi się grzybek.

Wysłałam wetce kartę lecznicowa Żuczka. Może przyda się by pomysła dostać. Spędziłam trochę czasu na jej poszukiwanie. A wiem, że nie wywaliłam. Chodziło mi o zestaw leków jakie kocik brał na ulepszenie pracy jelit.
Zobaczymy.
Choć wiem, że jednego już nie ma. Reanigast.
Już przy Wedlu miałam problemy z jego dostaniem.

Sorry leży teraz. Jakby się uspokoił. Choć nadal ciężko oddycha.
Idziemy spać dopóki można.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw wrz 10, 2020 21:10 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

ASK@ pisze:Jestem padnięta.
Sorrus trafił dziś do weta. Źle się czuł. Brzuszek rozniosło i wyraźnie cierpiał. Ponoć jelita leniwe mocno. Gazy stoją. Uciskają środek. Dostał leki. Wymasowałam mu brzuszek. Widać było jaką przynosi mu to ulgę. Wieczór na macankach nam minął. Zrobił wielkiego kupala.
Przytył. Osłuchowe ok. Na uszku robi się grzybek.

Wysłałam wetce kartę lecznicowa Żuczka. Może przyda się by pomysła dostać. Spędziłam trochę czasu na jej poszukiwanie. A wiem, że nie wywaliłam. Chodziło mi o zestaw leków jakie kocik brał na ulepszenie pracy jelit.
Zobaczymy.
Choć wiem, że jednego już nie ma. Reanigast.
Już przy Wedlu miałam problemy z jego dostaniem.

Sorry leży teraz. Jakby się uspokoił. Choć nadal ciężko oddycha.
Idziemy spać dopóki można.

Asiu Ranigast MAX I SOS jest u nas i Józefów koło Ciebie MAX I FAST,, Kupiecka,Andriollego,Warszawska32, Reymonta,Kraszewskiego,Zamenhofa. Karczew-Warszawska1,Zygmunta Starego9- tam popytaj jutro.

https://ktomalek.pl/szukam/leku/otwock/ ... QzI/5Jdc#0
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19582
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw wrz 10, 2020 22:48 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Tulimy Was wszystkich - i Ciebie i Janusza i Sorry :201454
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 11, 2020 5:26 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dzięki meg11. Dziś będę dzwonić.
:201461

Tak wymasowany został brzusiek ,że chłopak całkiem rozluźnił się.
Sorry boi się wybierania go z budki. Kojarzy to tylko z przykrymi zabiegami. Więc full masaż był w miejscu zamieszkania.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt wrz 11, 2020 6:22 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 879
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt wrz 11, 2020 7:32 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Teraz będzie z innej beczki.

W gabinecie wetki jest osobne pomieszczenie gdzie często siedzę z kotem na kroplówkach do żylnych. Fotelik, stojaczek, widok na gabinet...
Tak też było i ostatnio.
W Sorrusiową żyłkę powoli kapało. Spokojnie leżał w ramionach i z ciekawością przyglądał się kolejnym pacjentom. Ja też to robiłam. Chciał nie chciał ale był obecny człek.
Każdy zwierzak inny. Każdy właściciel także. Każdy ma inną historię. Trudno nie słyszeć gdy jest się w pobliżu.
Zaliczyliśmy trzech pacjentów :wink: gdy wszedł młody mężczyzna z psem w kołnierzu. Kundelek nie wielki. Mocno zestresowany. Lekarka pyta co i jak. Jak się czuje psina po operacji. Okazało się ,że pies jest nadpobudliwy i atakował swój ogon. Na tyle mocno go uszkodził ,że trzeba było go amputować. Wdało się w miejsce ugryzień zakażenie. Za późno trafił do lekarza by jakieś leczenie wchodziło w grę. By infekcja nie zaatakowałą reszty zwierza trzeba było urżnąć psujacy się organ. Tyle zrozumiałam z wymiany zdań. Pies młody. Ruchliwy. Warczący. Wetka obchodzi psa celem spojrzenia na kikucik. Przy okazji niby zdawkowo pyta co z kastracją. Podkreślając,że ona bardzo psa by uspokoiła. I żałując, że właściciele nie wyrazili zgody na wycięcie lukrowych trufli podczas zabiegu amputacji. Pan kręcił nosem, cmokał i wreszcie rzecze, że był taki pomysł. Matka się zaparła. On jest przeciwny. Ale on poradził sobie i kłopotu już nie ma z popędem seksualnym u pupila. Głowa wetki się znad psiego zada uniosła. Zerknęła ciekawie na mówiącego. Ten widząc jej pytający wzrok odpowiada
Daliśmy mu ... poduszkę!
Poduszkę?! Psu!?
Tak! Ale proszę się nie martwić. Zaraz mu kupiłem ...dużego misia!


Mina wetki bezcenna.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt wrz 11, 2020 11:09 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Boskie. przybijające, bo się zwierzak niepotrzebnie męczy, ale i boskie.

Jeszcze można u Sorry spróbować ciepłych okładów na brzuch - to rozluźnia i ułatwia odbączenie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 11, 2020 12:22 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Asiu, wysłałam parę saszetek Conva. Przepraszam że dopiero dziś. Będą na poniedziałek.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob wrz 12, 2020 8:11 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Mam nadzieję, że wszystko jest już lepiej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob wrz 12, 2020 8:40 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Kupiłam Sorrusiowy Colon C, Polprazol i czekam na Gasprit. Ten ostatni jest na receptę ale znajoma w aptece sprzeda mi lek po sprowadzeniu. A receptę doniosę w poniedziałek. Oby pomogły.
Muszę mu zrobić USG. Zdecydowałam się na Marcińskiego. mam dzwonić w poniedziałek.
Przykro mi okrutnie ,że P.Teresa ani razu nie zapytała o kotusia. Zadzwonić by wepchnąć i owszem. Potem to już nie ma sprawy. Ona doskonale wie ,że nie zostawimy kota w potrzebie. Tym bardziej małego. To już nie pierwsza taka sytuacja ale ...

Sorry.
Nie chcę przechwalać by nie zapeszyć. Ale jakby lepiej było. Wczoraj miał chęć połazić poza klatką. Siedziałam i pilnowałam. Głównie przewarczał na zebrane towarzystwo ale deczko przemieścił się. Musi chodzić by jelitka zaczęły pracować. A mięśnie wzmocniły się. Co z tego zrywu będzie zobaczymy. Jest u nas dopiero 10 dni. A wydaje się ,że wieczność.
Nożynka bardzo mu zawadza. Podświadomie próbuje obciążać ją a tu zero reakcji. Wczoraj wychodząc z klatki zaczepił nią i nawet nie poczuł ,że zaklinowała się. Dopiero ograniczenie ruchu wskazało ,że coś nie jest tak. A najważniejsze, że nie umiał jej wyjąć. Bo kończyna nie reaguje na bodźce z mózgu. Szarpał się bardzo nic nie czując. Dlatego optuję za amputacją. Wybaczcie, ale nie wierzę w cudowną poprawę. Nawet jak wróci jakieś czucie to nic nie da. Bo łapa jest wyrwana z barku i nie ma możliwości jej zaczepu. Będzie mu dyndać tak zawsze.
Gdy się wyprostuje to jest wielkości Tolusia.
Solo wczoraj odstawił taniec podlizywacza przed Sorrusiem. Ale chłopak nie docenił wdzięków. I talentu.

Nie pisze o Gabrysi. Co nie znaczy ,że nie staram się. Niestety, kocica jest bardzo ostrożna. Zmienia miejsca pobytu. Namierzyłam ją w tygodniu. Wiem, że tylko dlatego ,że chciała. Jedzenie znikało do środy. Wieczorna porcja już nie została zjedzona. Znowu się przeniosła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 177 gości