Strona 61 z 217

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 9:35
przez ewar
Jak tu jechać do bezdomniaków, kiedy taki upał? :( Coś strasznego. Cóż, wyjścia nie ma. W domu jakoś jeszcze da się wytrzymać, balkon zamknięty, zawsze to trochę mniej waru dostaje się do domu.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 9:50
przez Zilvana
Łączę się w bólu (mam 0 Rh+ i to jest komarzy lep po prostu, no i bąble straszne).
Na upał polecam jakiś wiatrak, mi bardzo pomaga. Ew. powieszenie mokrego ręcznika, parując trochę schładza powietrze.
Bardzo fajny patent to wiatrak przysufitowy - miałam taki w bloku na wysokim piętrze - patelni od strony zachodniej. Prawie nie zżerało prądu a całą noc czasem zostawiałam włączony na wolne obroty i dało się przespać noc. Ruch powietrza to zawsze jakaś przeszkoda dla komarów)

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 9:51
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
ewar pisze:
Gosiagosia pisze: Ja mam grupę O Rh+ i wszystkie owady mnie uwielbiają.

To tak, jak ja.



i ja :(

mięta też jest dobra

Pić czy się smarować :mrgreen:


smarować świeżą, zapach przyjemny
próbowałam a i jak mnie gryzły :(
wieczorami nie wychodze do ogródka, bo tylko na to czekaja :placz:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 9:52
przez mir.ka
ewar pisze:Jak tu jechać do bezdomniaków, kiedy taki upał? :( Coś strasznego. Cóż, wyjścia nie ma. W domu jakoś jeszcze da się wytrzymać, balkon zamknięty, zawsze to trochę mniej waru dostaje się do domu.


a u mnie zbiera sie na burzę

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 11:59
przez ewar
U nas też będzie burza, dostałam ostrzeżenie z RCB. Prosiłam Jadzię, aby szybciej jadła, bo zbierały się chmury, takie niepokojące. Jadzia ma problem z jedzeniem, jakby karma jej wchodziła między ząbki, pomaga sobie łapkami :( Sierść jednak ładnie odrasta :ok: U Kulek byłam, zostawiłam jedzenie, ale tylko Sreberko dzisiaj była. Może dlatego, że byłam nieco wcześniej
.
Zilvana pisze:Na upał polecam jakiś wiatrak, mi bardzo pomaga.

Mam wentylator, ale to takie koromysło duże, a miejsca mało. Wyciągnę jednak, bo pomrzemy, ja i koty moje , parafrazując pana Zagłobę :mrgreen:
Takie podsufitowe wiatraki to mają chyba wszyscy w USA.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 16:08
przez Nul
Zdjęcie Mani i Amber jest przesuper - uwielbiam takie "koty równoległe" :)

Ech ta pogoda... Tu niby po ulewie, rano też się nie dało oddychać...

A co to jest olejek 4 złodziei? Zaraz sobie poszukam... Ja wprawdzie inna grupa, ale też niekiedy się trzeba jakoś zabezpieczyć...

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 17:24
przez ewar
U nas była nawałnica. Nawet się ucieszyłam, bo duchota była straszliwa. Na obiad jadłam...truskawki ze śmietaną :oops: Za gorąco było na gotowanie i jedzenie czegoś konkretnego. Dopiero teraz będę gotować, ale najpierw nakarmię lewentarz, jak mawiał Pawlak :mrgreen:
Dostałam dzisiaj zdjęcia Nory i Hugo ( dawniej Pipi i Emek).
ObrazekObrazek
Jest też krótki filmik, ale nie potrafię wkleić.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 17:31
przez Nul
Ozorek zabójczy :) A oba koty - pocztówkowe wręcz :)

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Pon cze 29, 2020 17:51
przez ewar
To prawda. Dostaję zaledwie kilka zdjęć, ale za to takie ładne właśnie.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 13:01
przez ewar
Dzisiaj pogoda-marzenie :D Ciepło, ale nie ma skwaru, świeci słońce, jest cudownie. Byłam u bezdomniaczków. Jadzia nie wygląda już źle. Dziwne, bo łatwiej jej jeść kawałki mięsa i chrupki niż pasztet 8O Ten jakoś się jej przykleja do dziąseł i kotka się męczy, pomaga sobie pazurkami. Po drodze poznałam Fredka, bardzo miłego border collie, który zagląda pod podłogę, tam gdzie są kocie miski. Kochany, grzeczny piesek, miły jak jego opiekun. Fredek zjadł mi z ręki trochę kocich chrupek, bardzo mu smakowały. Dzisiaj była Lila i kocia mamusia, Sreberko się nie pojawiła. Ktoś znowu zostawił 800g puszkę kitekata, nie jest to trucizna, głodne koty zjedzą, więc nie zostawiłam dużo swojego jedzenia.
Wczoraj wieczorem nakarmiłam to pięknookie czarne bezdomne. Czeka już na murku, ale nie podejdzie blisko. Dostał mnóstwo surowego mięsa, saszetkę i suchą karmę. Jeśli nie zjadł wszystkiego, to amatorów chyba nie brakuje, bo rano miska była puściutka.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 14:34
przez mir.ka
ewar pisze:U nas była nawałnica. Nawet się ucieszyłam, bo duchota była straszliwa. Na obiad jadłam...truskawki ze śmietaną :oops: Za gorąco było na gotowanie i jedzenie czegoś konkretnego. Dopiero teraz będę gotować, ale najpierw nakarmię lewentarz, jak mawiał Pawlak :mrgreen:
Dostałam dzisiaj zdjęcia Nory i Hugo ( dawniej Pipi i Emek).
ObrazekObrazek
Jest też krótki filmik, ale nie potrafię wkleić.


u mnie tez był taki sam obiad, a śmietana prawdziwa wiejska

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 14:42
przez Gosiagosia
mir.ka pisze:
ewar pisze:U nas była nawałnica. Nawet się ucieszyłam, bo duchota była straszliwa. Na obiad jadłam...truskawki ze śmietaną :oops: Za gorąco było na gotowanie i jedzenie czegoś konkretnego. Dopiero teraz będę gotować, ale najpierw nakarmię lewentarz, jak mawiał Pawlak :mrgreen:
Dostałam dzisiaj zdjęcia Nory i Hugo ( dawniej Pipi i Emek).
ObrazekObrazek
Jest też krótki filmik, ale nie potrafię wkleić.


u mnie tez był taki sam obiad, a śmietana prawdziwa wiejska

Ja robię spaghetti bolonese.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 14:45
przez ewar
Gosiagosia pisze:Ja robię spaghetti bolonese.

Ale numer, właśnie to zjadłam na obiad :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 15:24
przez mir.ka
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
ewar pisze:U nas była nawałnica. Nawet się ucieszyłam, bo duchota była straszliwa. Na obiad jadłam...truskawki ze śmietaną :oops: Za gorąco było na gotowanie i jedzenie czegoś konkretnego. Dopiero teraz będę gotować, ale najpierw nakarmię lewentarz, jak mawiał Pawlak :mrgreen:
Dostałam dzisiaj zdjęcia Nory i Hugo ( dawniej Pipi i Emek).
ObrazekObrazek
Jest też krótki filmik, ale nie potrafię wkleić.


u mnie tez był taki sam obiad, a śmietana prawdziwa wiejska

Ja robię spaghetti bolonese.


to z mięsem?
ja robię spaghetti bezmięsne, za to z oliwkami i suszonymi pomidorami

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

PostNapisane: Wto cze 30, 2020 15:53
przez ewar
Z mięsem. I tak szczerze, to od dawna pierwszy posiłek z mięsem. Nawet wędliny nie kupowałam, nie miałam ochoty, ale wegetarianką nie jestem. Oliwek nie lubię.