Miau.PL

Śliczna karteczka, dziękuję
Wróciłam od Kulek. Była Lila, niezbyt głodna i jej mama, która siedziała na trawniku. Tyle

Lila

Lubi być na rękach, ale tylko zanim dostanie jeść

Jej mama jest bardzo płochliwa

Burasek po pierwszym zakropieniu uszek, był ponoć bardzo grzeczny

Trzeba go pilnować, bo bardzo chętnie zeskoczyłby z parapetu. W oknach są metalowe moskitiery, tylko do zdjęć jest w otwartej innej części.

Cała trójka urocza, każde inaczej

ewar pisze:Lila

Lubi być na rękach, ale tylko zanim dostanie jeść

Jej mama jest bardzo płochliwa

Burasek po pierwszym zakropieniu uszek, był ponoć bardzo grzeczny

Trzeba go pilnować, bo bardzo chętnie zeskoczyłby z parapetu. W oknach są metalowe moskitiery, tylko do zdjęć jest w otwartej innej części.

Dzisiaj piękny dzień, słońce świeci, ale jest dość zimno. Rano dałam jeść ptakom i czarnuszkowi. Próbował mnie dziabnąć pazurem Oczko już dobre, na szczęście. Zauważyłam, że ma jakby wycięty trójkącik na prawym uszku. Czyżby był ciachnięty? Może to być też jakieś uszkodzenie, trudno mi powiedzieć. U Kulek frekwencja mizerna Była tylko Lila i kocia mama siedząca na trawniku. Sreberka nie ma już drugi dzień, a kici z ciemnym pyszczkiem dłużej Jedzenie znika, ale ....
Mam być szczepiona, Pfizerem, na szczęście w środę. Dorota też, ale w późniejszych godzinach. Mam nadzieję, że dobrze to zniesiemy, bo któraś z nas musi być sprawna na tyle, aby nakarmić koty.
Gosia, dziękuję

ewar pisze:Dzisiaj piękny dzień, słońce świeci, ale jest dość zimno. Rano dałam jeść ptakom i czarnuszkowi. Próbował mnie dziabnąć pazurem Oczko już dobre, na szczęście. Zauważyłam, że ma jakby wycięty trójkącik na prawym uszku. Czyżby był ciachnięty? Może to być też jakieś uszkodzenie, trudno mi powiedzieć. U Kulek frekwencja mizerna Była tylko Lila i kocia mama siedząca na trawniku. Sreberka nie ma już drugi dzień, a kici z ciemnym pyszczkiem dłużej Jedzenie znika, ale ....
Mam być szczepiona, Pfizerem, na szczęście w środę. Dorota też, ale w późniejszych godzinach. Mam nadzieję, że dobrze to zniesiemy, bo któraś z nas musi być sprawna na tyle, aby nakarmić koty.
Gosia, dziękuję

czasami cięcia nie są duże, nie wszyscy weci wycinają duzo


powodzenia ze szczepieniem

Pozwolisz, że nie podziękuję ? Przesądna jestem

Pewnie, nie dziękuj, ale ja też „pożyczę” weszystkiego dobrego z okazji szczepienia! Dla Was obu!

Zdrowych i pogodnych Świąt! Oby to koronapaskudztwo poszło precz!!!

Spokojnych i zdrowych Świąt.

Bardzo dziękuję
Kolejna Wielkanoc inna niż dotychczasowe Miałam w domu czyściutko, były ozdoby wielkanocne, lodówka pękała w szwach, a i piekłam sporo. Teraz zupełnie nie czuję świąt, chyba jak większość ludzi.
Byłam rano nakarmić ptaki i czarnuszka, podwiozłam trochę surowego mięsa buraskowi, a potem podjechałam do Kulek. Tym razem była Lila i Sreberko. Nie zjadły dużo, nie były bardzo głodne. Pozostałych kotów nie widziałam. Jedzenie oczywiście zostawiłam. Jutro będę szła do siostry na śniadanie, wstąpię do kotów, bo jak inaczej, a w poniedziałek już będzie jak zawsze, czyli jazda na rowerze.