Strona 202 z 217

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Pon mar 29, 2021 22:19
przez Nul
Z tym potrzebowaniem siebie nawzajem to rzeczywiście - coś w tym jest, że tak bywa.
Zdrowia dla kotełków i Dużych!

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Wto mar 30, 2021 6:27
przez ewar
Dziękuję :1luvu:
Niestety, pada i wygląda na to, że będzie tak cały dzień i kolejne. Roślinom to bardzo potrzebne, ale dla mnie nieco uciążliwe.
Wczoraj miałam telefon od Dużej Fendiego, czarnego puchatka. Jak miło było słyszeć, że wszystko w porządku, że cała rodzina szczęśliwa, że mają tak cudownego kotka. Jest piękny, ale przede wszystkim ma cudowny charakter, kocha wszystkich, jest kotem gadającym. Bardzo podobało mi się stwierdzenie, że się wygłupia :lol: Popisuje przed obcymi, zachęca do zabawy, czasem przeszkadza w pracy zdalnej, co jest normą. Dzięki Fendiemu, rezydent Rysio otworzył się, bo był nieco wycofanym kotkiem. Mam obiecane zdjęcia, oczywiście wkleję.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Wto mar 30, 2021 12:17
przez ewar
Nie padało, tylko taka mżawka była, nic strasznego. U Kulek frekwencja taka sobie. Była Lila, Sreberko i kocia mama. Znowu nie było kici z ciemnym pyszczkiem, już się martwię :( Sreberko ma zaokrąglony brzuszek, czyżby była w ciąży? Po świętach spróbuję łapać, ale nie wiem, czy się uda. Po świętach też muszę zabrać buraska do weta, bolą go uszka :( Miał podany advocate, ale to chyba mało skuteczne. Sprawdzić trzeba. Zawiozłam mu dzisiaj porcję mięsa, trochę suchego Purizonu, który uwielbia i parę saszetek. Piękny jest :1luvu: , jak zresztą każdy buras.
waanka, bardzo, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Wto mar 30, 2021 13:56
przez Gosiagosia
Byłam, czytałam :201461

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Wto mar 30, 2021 16:04
przez ewar
A jednak jutro idę z buraskiem do weta, szkoda mi go, bo uszka bolą :(
Podcięłam dzisiaj pazurki kocim chłopakom. Mimek jest takim dzikuskiem, tak się boi, że aż zwymiotował :( On nie jest agresywny, nie gryzie, nie warczy, tylko rządzi nim strach. Tyle czasu jest już u mnie, a wciąż jest problem. Cała trójka, czyli Benia, Gabryś i Mimek zawsze razem i nawzajem się jakoś nakręcają. Benia jest w pełni obsługiwalna, z Gabrysiem można sobie poradzić, tylko Mimek taki dzikus. Kiedy miał chore oczko i musiałam mu co chwilę go zakrapiać, to było OK, przywykł, po prostu.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 5:48
przez ewar
Dziwnym zbiegiem okoliczności, wczoraj zadzwoniła Duża Stelli, siostry Fendiego. U niej też jest super, kotka zadbana, kochana. Jest spokojna, ale wciąż ma nawyk wspinania się po siatce, aż do samej góry. Jest piękna, urosła, ma cudną sierść. Mam obiecane zdjęcia, podobnie jak Fendiego, ale zobaczymy, czy dotrą.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 5:53
przez maczkowa
Serce rośnie od takich wieści :)
Daj znac, co u Buraska już po wizycie

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 7:32
przez Nul
Burasku, kciuki!
Wspinanie się na górę siatki - całkiem jak Bezia :) Feliś już dawno przestał, całe szczęście, bo ciężki jest :)
U nas słonecznie, mam nadzieję, że u Was również :D

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 9:20
przez ewar
Nul pisze:U nas słonecznie, mam nadzieję, że u Was również :D

Owszem, powiedziałabym, że jest ...upalnie :mrgreen: Naprawdę. Szybkie zakupy zrobione, czarnuszek nakarmiony, tym razem prawe oczko niezbyt ładne. O co chodzi? Nie mam pojęcia.
Byłam z buraskiem u weta. Wyhodował sobie drożdże w uszkach. Dostał preparat, powinien pomóc. Przy okazji został odrobaczony, w lecznicy podałam mu tabletkę, bo nie wiedziałam, czy się uda. Udało się bez problemu. Za dwa tygodnie powtórka. Jestem lżejsza o 111 zł, ale niech już biedak będzie zdrowy.
Niestety, będę zaraz musiała jechać do Kulek, balkon zamknę :( , koty będą niezadowolone. Nadia śpi na bambusowej wycieraczce, opala się :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 10:41
przez mir.ka
ewar pisze:
Nul pisze:U nas słonecznie, mam nadzieję, że u Was również :D

Owszem, powiedziałabym, że jest ...upalnie :mrgreen: Naprawdę. Szybkie zakupy zrobione, czarnuszek nakarmiony, tym razem prawe oczko niezbyt ładne. O co chodzi? Nie mam pojęcia.
Byłam z buraskiem u weta. Wyhodował sobie drożdże w uszkach. Dostał preparat, powinien pomóc. Przy okazji został odrobaczony, w lecznicy podałam mu tabletkę, bo nie wiedziałam, czy się uda. Udało się bez problemu. Za dwa tygodnie powtórka. Jestem lżejsza o 111 zł, ale niech już biedak będzie zdrowy.
Niestety, będę zaraz musiała jechać do Kulek, balkon zamknę :( , koty będą niezadowolone. Nadia śpi na bambusowej wycieraczce, opala się :mrgreen:


u nas 28 stopni w słońcu 8O

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 11:35
przez ewar
U nas też bardzo ciepło. Niektórzy pozdejmowali kurtki i niosą je w ręku, bo słońce mocno grzeje.
Byłam u Kulek, nakarmiłam Lilę i Sreberko. Coś mi się wydaje, że Sreberko ma powiększony brzuszek :( Innych kotów nie widziałam, wczorajsze jedzenie oczywiście zniknęło. Martwię się już nieobecnością kici z ciemnym pyszczkiem :(

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Śro mar 31, 2021 17:04
przez Nul
Kiciu z ciemnym pyszczkiem, objaw się!
Tu też upalnie było, w słońcu grzało cudnie. Siedziałyśmy z kocią sąsiadką i z Felkiem na schodku na ulicy i nam taaak dobrze było :)

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Czw kwi 01, 2021 9:12
przez ewar
Nul pisze:Kiciu z ciemnym pyszczkiem, objaw się!

Bardzo bym chciała, martwię się o nią :(
Ptaki dostały ziarno, czarnuszek jak zwykle, ale sporo suchej karmy zostawił. Chyba prawe oczko trochę go boli. Nie wiem, czy tłucze się z kocurami, czy zadrapał się przechodząc przez krzaki. Gałka oczka cała, ale powieki nieco opuchnięte.
Dzisiaj upał, ale podobno tak ma być tylko dzisiaj, od jutra ochłodzenie. Okropne są te zmiany temperatur.
Na wątku białej kotki cisza, mamucik odpuściła. Do domku dzwoni czasem agamalaga, ona podpisała umowę adopcyjną. Ponoć kotka już zdrowa.Takie zdjęcia agamalaga dostała.
ObrazekObrazek
W umowie jest i była też ustna deklaracja, że jeśli kotka nie spełni oczekiwań, to agamalaga po nią natychmiast przyjedzie.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Czw kwi 01, 2021 9:34
przez Nul
Biała kiciu, bądź zdrowa!
Tu też piękna pogoda, kawał pięknej wiosny, zazieleniło się już delikatną mgiełką w parkach i na licznych ulicach, w ogrodach... Ładnie :)

Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

PostNapisane: Czw kwi 01, 2021 9:51
przez Gosiagosia
Słoneczko u nas też pięknie świeci a ja mogę tylko popatrzeć przez okno.
Już bym chętnie wyszła na spacer ale niestety do 06.04.mam izolację. Dziś mam teleporade.