Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 15, 2020 7:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Tak trzymać Pusiu :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto wrz 15, 2020 10:36 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

no to teraz jeszcze niech Jadzia przyjdzie na jedzonko
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 15, 2020 11:56 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Brawo, Pusinku!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11132
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 15, 2020 12:58 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Pusia je, co mnie ogromnie cieszy. Sporo pije i sporo siusia. Domaga się wypuszczenia jej na balkon i tam spędza większość czasu.
Jadzia chyba już nie przyjdzie na jedzonko :( Byłam pod hutą, oczywiście, ale kotki nie było. Będę jeździć, wiadomo, ale nadziei już wielkiej nie mam.
U Kulek byłam, tym razem były kotki, czyli kocia mama i Lila. Kocurów nie było.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 15, 2020 14:30 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

ewar pisze:Pusia je, co mnie ogromnie cieszy. Sporo pije i sporo siusia. Domaga się wypuszczenia jej na balkon i tam spędza większość czasu.
Jadzia chyba już nie przyjdzie na jedzonko :( Byłam pod hutą, oczywiście, ale kotki nie było. Będę jeździć, wiadomo, ale nadziei już wielkiej nie mam.
U Kulek byłam, tym razem były kotki, czyli kocia mama i Lila. Kocurów nie było.


a ja nie tracę nadziei, ze Jadzia jeszcze się pojawi :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 16, 2020 7:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Obyś była prorokiem.
Wczoraj, jak zwykle poszłam nakarmić mojego czarnuszka. Był też rudy kocur. Mogłam mu się przyjrzeć i ze zdumieniem odkryłam, że ja tego kota znam 8O Jest bardzo charakterystyczny, ma biały pas na jednym boku. On przychodził pod okno p.Izy, nazwałyśmy go Zdzicho. Było to w 2014 roku. Po jakimś czasie przestał przychodzić, dopiero teraz się pojawił. Niesamowite.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 16, 2020 7:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

mir.ka pisze:
ewar pisze:Pusia je, co mnie ogromnie cieszy. Sporo pije i sporo siusia. Domaga się wypuszczenia jej na balkon i tam spędza większość czasu.
Jadzia chyba już nie przyjdzie na jedzonko :( Byłam pod hutą, oczywiście, ale kotki nie było. Będę jeździć, wiadomo, ale nadziei już wielkiej nie mam.
U Kulek byłam, tym razem były kotki, czyli kocia mama i Lila. Kocurów nie było.


a ja nie tracę nadziei, ze Jadzia jeszcze się pojawi :ok: :ok: :ok: :ok:

Trzymam kciuki :ok: za Jadzię i też nie tracę nadziei chociaż to nie wygląda najlepiej :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 16, 2020 11:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Pod hutą byłam, Jadzi nie ma :( U Kulek też frekwencja słaba, była tylko moja Lilusia. Trochę karmy spod podłogi zniknęło, ale nie wiem, który kot tam był.
Pusia jak na razie je. Malutko, ale często. Co drugi dzień dostaje odrobinę tabletki na apetyt, chyba działa. Kotka jednak jest osłabiona, wcześniej bez problemów wskakiwała na parapet, teraz ma z tym pewne trudności. Taka jest starość, niestety :(

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 16, 2020 12:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Ale historia z tym Zdzichem :)

Jadziu, może jednak?

Pusiu, Witusiu i reszto - :ok: :ok: :ok: :201461 :201461 :201461
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11132
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 16, 2020 12:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

ewar pisze:Pod hutą byłam, Jadzi nie ma :( U Kulek też frekwencja słaba, była tylko moja Lilusia. Trochę karmy spod podłogi zniknęło, ale nie wiem, który kot tam był.
Pusia jak na razie je. Malutko, ale często. Co drugi dzień dostaje odrobinę tabletki na apetyt, chyba działa. Kotka jednak jest osłabiona, wcześniej bez problemów wskakiwała na parapet, teraz ma z tym pewne trudności. Taka jest starość, niestety :(

smutno :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 16, 2020 12:29 Re: Koty z Hucianego Grodu.Z Pusią kiepsko..

Smutno :( Dołuje mnie to wszystko. I Jadzia i Kulki. Trzeba się zabrać za łapanie kociej mamy, bo nie może wciąż rodzić i tracić dzieci. Czarnuszka też chciałabym złapać, ale wierzcie mi, nie mam na razie siły na nic.
Nul pisze:Ale historia z tym Zdzichem

Prawda? Nie mogłam się pomylić, jest bardzo charakterystyczny. Wcześniej był wystraszony i tylko z przodu go widziałam. Wczoraj jednak cały się pokazał i nie ma drugiego kota tak umaszczonego. To chyba czyjś wychodzący.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 16, 2020 16:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Boję się cieszyć, ale Pusia je. Podsuwam jej co chwilę miseczkę. Zjada trochę, ale tak było z nią zawsze. Kotka się myje, to też jest dobry objaw. Trwaj chwilo...

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 16, 2020 16:15 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Muza_51, dziękuję za wsparcie na leczenie Pusi :1luvu:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 16, 2020 17:59 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Koty domowe i bezdomne nakarmione, leki podane, mam chwilę oddechu. Pusia zjadła niedużo, ale ze smakiem. Dostaje pronefrę dwa razy dziennie. Wituś je wyłącznie mięso :evil: , nie daje się przekonać do kociej karmy. Nie napycha się już tak, jak wcześniej. Pierwszy raz mam kociaka w tym wieku, który jest gruby. Tyle lat tymczasuję, wydawałoby się, ze już wszystkiego doświadczyłam, a jednak zawsze musi być ten pierwszy raz.
Czarnuszek czekał na kolację, nawet zastanawiał się, czy nie dotknąć moich palców, ale tylko je powąchał. Zdzicho też czekał na jedzenie, najpierw jednak je czarnuszek, to jego teren.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 17, 2020 7:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Ochłodziło się, jest przyjemnie, nie ma jednak słońca i koty wolą wylegiwać się w domu. W nocy wstałam, a Pusia poprosiła o jedzenie :ok: Teraz śpi w koszu przykryta kocykiem. Jak się obudzi, dostanie znowu odrobinę karmy. Bardzo ciężko jest w takim stadzie pilnować diety. Jednego kota trzeba zmuszać do jedzenia, a kilka innych wręcz zniechęcać, bo są za grube.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości