Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..
Napisane: Sob sie 01, 2020 7:34
Wituś dzisiaj kończy 3 miesiące. Jest grubaskiem, a Nadia to nieduża, szczupła kotka. Ona jest cały czas w fartuszku, niewygodnie jej w nim i trudno ocenić jej stan na razie. Poczekam też na badanie kontrolne. Apetyt ma, korzysta z kuwetki, opiekuje się Witusiem. Bardzo dużo czasu spędza na balkonie. Wituś je mniej, niż dotąd, ale ma mało ruchu, może nie potrzebuje tyle jeść? Próbował jeść skrzydełko, ale nie szło mu jakoś. Chodzi, ale nie biega. Przykro patrzeć na to kocie dziecko, które biegało z piłeczkami, a teraz nie może Bawi się ogonem Nadii, wywala brzuszek do miziania, jest przesłodki Tylko tylne nóżki nie są w pełni sprawne Może jak weci wrócą z urlopu to coś wymyślą.
Mój czarnuszek wczoraj był, nawet mogłam bliziutko podejść. Od razu zaczął jeść, odeszłam więc i nie wiem, czy rudy kocur też był.
Trzeba zaraz iść na weekendowe zakupy. Idzie mi mnóstwo mięsa teraz, ale są promocje, na szczęście.
Mój czarnuszek wczoraj był, nawet mogłam bliziutko podejść. Od razu zaczął jeść, odeszłam więc i nie wiem, czy rudy kocur też był.
Trzeba zaraz iść na weekendowe zakupy. Idzie mi mnóstwo mięsa teraz, ale są promocje, na szczęście.