Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Dziękuję W ogóle nie czuję, że mam dodatkowe dwa koty. Nadia jest przecudowna, malec nie opuszcza koszyka, próbuje tylko wspinać się na kuchenny obrus, który dynda obok kosza. Jest to przezabawne. Nadia jest cichutka, pięknie korzysta z kuwetki, nie grymasi przy jedzeniu, pozwala ze sobą zrobić wszystko. Pięknie mruczy, jest szczęśliwa. Nawet na krzesło nigdy nie wskoczyła, na kuchennym blacie mogłabym położyć kryształy, byłyby bezpieczne. ONA MUSI BYĆ ZDROWA, na uszach stanę, aby tak było. Ona jest taka dobra, kochana. Naprawdę Wituś jest jej całym światem, opuszcza go tylko wtedy, kiedy musi pójść do kuwety, albo miski. Mam nadzieję, że kotka ma dość pokarmu, dobrego jakościowo i maluszek będzie miał odporność, będzie rósł zdrowo. Sam nadal nie je, ale bawi się, jest bardzo żywotny. Wczoraj leżał na pleckach, tylną łapkę trzymał w przednich i ogryzał sobie pazurki W koszu ma myszki, też się nimi bawi, jeszcze niezdarnie, ale próbuje. Mogłabym godzinami gapić się na niego i jego mamusię.
ewar pisze:Nadia i Wituś na pierwszej wizycie w lecznicy.
https://pl-pl.facebook.com/CentrumMalychZwierzatARGOS
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości