Strona 20 z 177

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro kwi 01, 2020 12:58
przez Wilka_dlaczego
To ja poproszę niedzielę 5.04

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 02, 2020 21:12
przez Kociambra1989
Dzisiejszy (czwartkowy dyżur)

Lola, humor bardzo dobry, apetyt też, miseczka wyliczana do czysta. Kupa mocno średnia.
Doris, również w dobrym nastroju, wygłaskana na wyjściu zapolowała na sznurówki Michała, nie rzucała się na drzwi, ale próbowała się wyślizgnąć. Przywiozłam 4 kg Intestinala kupionego za pieniądze ze zbiórki. Wsypałam część w pojemnik i wstawiłam w witrynkę u Doris. Reszta s szafce w kuchni.
Szpital:
Megi, słodka jest ale boidudek jeszcze, za to jak się rozmruczy to ho ho. W kuwecie komplet ładny, zjadła carny na wejściu i pół saszetki gourmeta na wyjściu.
Charlie miał pawia na posłanku i pół miseczki starego gourmeta, w kuwecie pusto. Przy mnie zjadł pół gourmeta i wylizał sosik z saszetki happy cat. Wklejony w legowisko ale głaskany mruczy.
Pazurek bawił się w ślimaka ale ostatecznie wyjęłam go z budki. Wylizał sosik z happy cat w kuwecie nic, na ręczniku paw.
Zosia ma koński apetyt. Zjadła carny i gourmeta na wyjściu. Dostała lek w kabanosiku. W kuwecie komplet ładny. Jeszcze pocharkuje ale mniej niż w piątek.
Doti, w kuwecie komplet, apetyt jest. Bardzo ja denerwuje Tosia i Krysia. Łapoczyny przez klatkę uprawiają. Włożyłam jej zabawkę z kulkami i bardzo się nią zajęła. Przestała buczeć na dziewczyny i bawiła się jeszcze jak wychodziłam. Jadła carny i gourmeta na wyjściu.
Murka w kuwecie komplet, dostała carny, zjadła pół, przy mnie. Głaskana wypinała dupkę do góry aż ogonem dotykała sufitu klatki.
Ogólny:
Kacper i Baltazar zjedliby konia z kopytami:) Carny. Ptyś też. Bobi pogardziła i wymusiła saszetkę gourmeta.
Kupy na 3+, miękkie ale uformowane.
Reanimacja fontanny zakończona niepowodzeniem. Szufelka i zmiotka ze szpitala suszą się w łazience.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt kwi 03, 2020 6:54
przez pyma
Dyżury:

piątek (03.04)-dominika.zuza/Adam
sobota (04.04)-kasik30/wujosredniak
niedziela (05.04)-Wilka
poniedziałek (06.04)-mgska
wtorek (07.04)-pyma
środa (08.04)-olala1
czwartek (09.04)-Kociambra1989
piatek (10.04)-Pietraszka
sobota (11.04)-
niedziela (12.04)-
poniedziałek (13.04)-
wtorek (14.04)-
środa (15.04)-
czwartek (16.04)-

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt kwi 03, 2020 7:32
przez mgska
Poproszę poniedziałek 6.04

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt kwi 03, 2020 10:21
przez Pietraszka
To ja piątek 10.04

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt kwi 03, 2020 22:13
przez Adam.Kz
Dyżur 03.04.2020

W szpitalu u Charliego miękka kupa - postanowił zakopać w niej kocyk, więc wymieniliśmy. To brudne jest w foliówce na jego klatce. U Pazurka kuweta pusta, więc Pietraszka wzięła go do weterynarza. Megi ma coś z raną po kastracji, więc nosi kubraczek i trzeba jej tę ranę smarować. Pozostałe kuwety OK. Apetyty dopisywały prawie wszystkim oprócz Murki - mokre tylko poskubała, ale suche jadła. Dziewczyny luzem wciągnęły wszystko. Murka barankowała trochę, reszta też rozmruczana - w sumie tylko Charlie był wycofany, pewnie przez to, że miał robione uszy. Przed uszami był trochę wystraszony, ale chętnie dawał się miziać. Zosia dała się trochę pogłaskać, ale ucieka do kuwety, kiedy coś jej nie pasuje.

Jedna prośba, jeśli chodzi o kuwety w klatkach - nie sypcie do nich za dużo żwirku, bo wszystko wysypują, a bez sensu, żeby się marnowało.

Doris zjadła większość mokrego, nastrój miziasty, kuweta OK.

U Loli kuwety w porządku. Wszystko ładnie zjadła i trochę się pomiziała. Inny kot, od kiedy jest sama w pokoju :1luvu:

Na ogólnym dzieciarnia dostała, co miała. Bobiczka nie była chętna do jedzenia, więc bliźniaki wchłonęli za nią. Ptyś bardzo ładnie zjadł prawie wszystko, tylko musiałem odpędzać od niego chłopaków, bo zachowywali się, jakby nie jedli ze dwa tygodnie :P Pocieszniaki z nich. Początkowo byli nieufni, ale potem dawali się głaskać :)

W łazience był transporter po Pazurku, ale zobaczyliśmy go przed wyjściem, więc tylko zamoczyliśmy w Virkonie. @kasik30, jeśli możecie jutro opłukać i postawić na klatce Pazurka, to byłoby super :)

Podłogi wszędzie pozamiatane.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob kwi 04, 2020 19:33
przez kasik30
Dyżur sobota 04.04
Szpital
Pazurek - rzadka kupa, ręcznik zakopany w kuwecie. Dołączył do worka z rzeczami na klatce (ręcznik, nie Pazurek). Zjadł ładnie, uszy posmarowane. Wystraszony.
Charlie - rozpierducha w klatce, woda wylana, paw przez całą klatkę. Posłanie w worku na klatce, włożyłam mu nowe. Jak mu nalałam wody to pił i pił. Dopiero jak wypił to zajął się jedzeniem. Mocno przestraszony, uszy zrobione, kuweta ok.
Doti - ma adhd. I nie wie co ma zrobić, czy się przytulać czy drapać i gryźć. Wg mnie jest trochę nieobliczalna :lol: W kuwecie ok.
Murka - wystraszona, ale głaskana się odpręża. Ona chętniej je suche chyba niż mokre. Suchego zjadła całkiem sporo, potem przy nas też jadła, to co jej sypnęłam. Mokre polizała.
Megi - biedna w tym kubraku. Wszystkie zabiegi zniosła ze stoickim spokojem, do rany nalaliśmy płynu, uszy zrobione. Kuweta ok tylko ona robi straszną rozpierduchę ze żwirem, dziś jej sprzątałam dwa razy.
Zosia - antybiotyk w kabanosie, wygłodniała bardzo, kuweta ok. Ona cudna jest :1luvu:
Właścicielskie - zjadłyby konia z kopytami. Nie można dla innych żarcia przygotować bo nawet po zjedzeniu swoich porcji rzucają się na łyżkę, którą nakłada się jedzenie innym... W kuwecie rzadka kupa.

Ogólny - kuwety ok. Bliźniaki coraz fajniejsze, wychodzą na głaskanie :1luvu: I czekają tylko kto zostawi coś w misce zeby się poczęstować :lol: Bobiczka cudna. K jej dziś powiedział, że jakbyśmy mieli dom to by ją wziął do domu... :(

Lola - brak kupy. K ją wygłaskał, faktycznie, to inny kot jest jak nie ma innych kotów. Na początku otworzyliśmy jej drzwi, ale potem zamknęliśmy, chłopaki bardzo się interesowali, Baltazar przyniósł jej pod siatkę myszkę :1luvu: , ale ona na nich bardzo syczała. No nie lubi kotów, co poradzić... też kiedyś nie lubiłam :lol:

Doris - już pisałam, odwołuję wszystko, co kiedykolwiek napisałam o jej złym charakterze. Jak sobie przypomnę Doris w klatce w szpitalu i widzę Doris teraz to mam wrażenie, że to są dwa różne koty :roll: Przekochana jest :1luvu:

Podłogi zamietliśmy tylko bo czas się nam skurczył bardzo, mieliśmy dziś jeszcze odwiedziny, ogólnie było czysto, tylko w szpitalu przydałoby się mycie, ale już nie zdążyliśmy, Klaudia, przepraszam...
Transporter z wanny umyty, suszy się w wannie, trzeba go postawić na klatce Pazurka.

Sobotę 11.04 poprosimy

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob kwi 04, 2020 20:54
przez Krystian C.
sobota (11.04)- Krystian ...
chyba, że coś zwolni się w tygodniu, to dajcie proszę znać.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob kwi 04, 2020 21:14
przez Pietraszka
Krystian C. pisze:sobota (11.04)- Krystian ...
chyba, że coś zwolni się w tygodniu, to dajcie proszę znać.
:ok:

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob kwi 04, 2020 21:41
przez kasik30
Krystian C. pisze:sobota (11.04)- Krystian ...
chyba, że coś zwolni się w tygodniu, to dajcie proszę znać.

Krystian, sobotę zamówiliśmy powyżej :D

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie kwi 05, 2020 11:10
przez kati.2012
Prosimy 13 poniedziałek.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 8:24
przez pyma
Dyżury:

poniedziałek (06.04)-mgska
wtorek (07.04)-pyma
środa (08.04)-olala1
czwartek (09.04)-Kociambra1989
piatek (10.04)-Pietraszka
sobota (11.04)-kasik30/wujosredniak
niedziela (12.04)-
poniedziałek (13.04)-kati.2020
wtorek (14.04)-pyma
środa (15.04)-
czwartek (16.04)-Kociambra1989
piątek (17.04)-Pietraszka
sobota (18.04)-
niedziela (19.04)-

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon kwi 06, 2020 9:39
przez Pietraszka
Piątek 17.04 też poproszę

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto kwi 07, 2020 9:33
przez mgska
Wczorajszy dyżur:
na ogólnym w jednym miejscu wyrwane futro, chyba byłoa jakieś spiecie. jedne z bliźniaków sadziła się podczas dyzuru na Ptysia.
Wszyscy dostali winstona z puszki 400g.

Kupy na ogólnym w miarę dobre.
U loli tez nie najgorsza. Lola wygłaskana i wyczesana i nakarmiona przysmakami.

Doris skończyło sie mokre gastro ale ona juz kupe ma ok.
chciała mnie złapać za nogę :twisted:

W szpitalu zarzygana cała podłoga, ale w jednej z wyplówek kawałek tasmy klejącej albo innego sztywnego worka foliowego. wiec kogos pewnie to męczyło.
Podłoga umyta, na ogolnym zresztą tez.

Charlie troche lepiej, nie jest sparaliżowany, ale nadal wcisniety w kąt...
Pazurek tez siedzi raczej nieruchomo. siku było.

Murka biega normalnie, bez szału, ale nie ejst zle. pzrychodzi na jedzenie. z dziwczynami ok.

Mamy dramat ze szczotkami. na ogólnym znalazlam końcówkę i wymieniłam ale w szpitalu... n cóż... postawiłam takie cos małe do zamiatania. tamtej starej nie wyrzucałam bo może ktoś lubi ekstremalne wyzwania :twisted: . chociaż zamiatanie tony zwiru szczotka dla liliputa tez było nie lada wyzwaniem :mrgreen:

Zosia enro dostala.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto kwi 07, 2020 9:45
przez Kociambra1989
Rzyg najprawdopodobniej Tosiny po rozerwaniu torby z karmą murki - moja wina, całe szczęście że zwróciła :(