Strona 147 z 177

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lis 28, 2022 7:24
przez OlaMak
Dyżur niedziela 27/11

Na ogólnym wszyscy jedli Carny x2. W kuwetach niektóre kupy niezbyt ładne ale nie biegunka. Zlikwidowane "sikowisko" urządzone w workach ze żwirkiem... Pranie zrobione i wyjęte, w pralce brudy. Z wanny pomyte, z łazienki pochowane. Podłogi wszędzie pomyte i wymienione ręczniki pod oknami.

Rodi jadł to patte z łososia i mu pasowało - postawione u niego w pokoju. Kupa jedna ładna, jedna brzydka.

Żuczek jadł Shebę, zabrałam do kuchni Kattovit bo bez sensu mu nakładać żeby wyrzucać. W kuwecie średnio.

Wiluś jadł Carny i w kuwecie miał ok. Przełożyłam suple od Żuczka z pokoju do szafki w szpitalu nad zlewem.

Nie posmarowałam Gaduły bo nie znalazłam Clotrimazolu ani w kuchni ani w szpitalu :(

Wzięłam karmę dla bezdomniaczków.
Pomagala Agata, dziękuję :1luvu:

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lis 29, 2022 10:33
przez pyma
Dyżur poniedziałek 28/11

Na ogólnym apetyty i humory doskonałe, w kuwetach różnie.
Chłopaki z pokoików apetyty i humory też dobre, Żuczek brak kupy.

W pralce pranie do powieszenia.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lis 29, 2022 21:47
przez Burajulia
Dyżur wtorek 29/11

Na ogólnym wszyscy strasznie głodni. Dostali dużo jedzenia (smille i pate łosoś). W kuwetach może ze dwie brzydkie kupy, a tak to ładnie. Nasikane pod szpitalem - dość duża kałuża.
Dosypane suche do karmników, bo już było puściutko.

Rodri głodny, dostał pate łososiowe, lubi bardzo. W kuwecie Ok.
Żuk w kuwecie Ok, dostał shebe z Zylkene.
Wilus w kuwecie Ok - głodny okrutnie, nie wiem czy one je suche. Dostał sensitive bo je uwielbia i trochę smilli.

Pranie schowane, wywieszone nowe.
Podczas dyżuru działał osuszacz, ładnie zeszła wilgoć z okien.
Podłogi zamiecione, na ogólnym umyta.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro lis 30, 2022 20:17
przez Jola.A
Dyżur środa 30.11.
W kuwetach było ok na ogólnym i w pokojach. Na środku ogólnego był niewielki rzyg z robalami w środku.
Towarzystwo było tak wygłodniałe jakby nie jedli od tygodnia.
Zgodnie z rozpiską na tablicy dałam im Florę, nie było Zylkene, ale ponieważ wpadła Ola poradziła żebym dala Żuczkowi kalmvet. Clotrimazolu też nie znalazłyśmy.
Prośba o ustalenie jednego lub dwóch pojemników na leki, żeby nie tracić czasu na szukanie.
Pozamiatalam wszędzie, umyłam część podłóg.
Przyszła Lucyna z centerko, pomogła z drugą częścią.
Pokoje lekko przewietrzone, grzejniki włączyłam na 3 godziny i wyłączyłam.
Jak przyszłam suche było wyjedzone co do okruszka, więc mają dosypane.
Pod koniec przyszła na chwilę jeszcze jedna pani z centerko, ale ponieważ wszystko było zrobione powiedziała że może wynieść śmieci i wyniosła.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob gru 03, 2022 14:52
przez kasik30
Sobota 03.12
Dyżur bardzo przyjemny, szpital prawie pusty. Nowy rudzielec przemiły i bardzo porzadny, prawie nie trzeba było sprzątać. Tylko drze się jak opętany. W kuwecie komplet. Wstawiłam mu budkę bo miał tylko ręcznik. Wiluś wygłodniały jakby nie jadł tydzień. Kuweta ok.
Żuczek - kuweta ok. Wyglaskalismy się trochę.
Ogólny - głodni jakby nie jedli od miesiąca :lol:
Zjedli po dwie porcje smilli, kuwety w porządku, ze dwie bardziej miekkie kupy.
Januszek sporo pije.
Towarzystwo wyglaskane i wytulone.

Pranie wstawione i wywieszone.
Podłogi zamiecione.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie gru 04, 2022 10:08
przez olala1
Dyżur piątek
Rodríguez pojechał do domu.
Zadomowił się szybko, oby tak dalej.

W kuwetach różnie, wszyscy zostali odrobaczeni.
Klatka lapka schnie.

Pokój po Rodrigezie otwarty.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon gru 05, 2022 11:01
przez OlaMak
Dyżur niedziela 04/12

Na ogólnym wszyscy głodni bardzo - jedli Carny i troszkę Felixa. Gaduła posmarowany. Kuwety wszędzie ok oprócz rudzielca w klatce - tam sraczka i rzyg z nieprzetrawionego jedzenia (myślę, że za dużo i za szybko zjadł). Też jadł Carny. Żuczek jadł Shebę i Gourmeta. Wszyscy wymiziani, podłogi pomyte na ogólnym i w kuchni. W pralce brudy - nie uzbierało się.

Kiermaszowe ceny i koperty w skladziku w regale. Puszka w biurku.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon gru 05, 2022 15:42
przez Kociambra1989
Dziś przywożę kota Doktorka, proszę uważać, jak się będzie rzucał to tylko jedzenie z lekiem mu podajcie...

Doktorek, kot z terenu szpitala Korczaka, dzikus, wnętr, świerzb pchły, zęby masakra...na przeleczenie i do wypuszczenia, no chyba że zdarzy się cud...jest na unodoxie do piątku. Później zabieg operacyjny na to jądro i zęby, rekonwalescencja, około miesiąca posiedzi na pewno u nas.

UNIDOX 1/2 tabletki podajemy na początku dyżuru w kabanosie lub innym smakołyku mozna polać sosikiem dla zachęty, jak zje można dać normalny posiłek

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon gru 05, 2022 19:22
przez Burajulia
Dyżur 05/12

Na ogólnym głodne wszystkie stwory, dostały animonde, Ptyś shesira, i jeszcze lososiowy pasztet na wyjściu.
W kuwetach kilka brzydkich kup - przyłapałam jednego czarnego brata na brzydkiej.

Żuczek Ok, dostał shebe z Zylkene.

Szpital
Wiluś Ok, w kuwecie Ok, apetyt bardzo Ok.
Rudy rzygal półstrawionym jedzeniem. Dostał pastę odklaczajacą, ma rozpisaną. Dostał carny i suche gastro.
Marta przywiozła doktorka - dostał pół saszetki felixa. Nie wyszedł z transportera.

Umyte rzeczy z wanny.
Prania nie wstawiałam
Klatka na ręczniku do schowania, w wannie do umycia

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro gru 07, 2022 23:01
przez Jola.A
Dyżur środa 07.12.2022

Szpitalik:
Wiluś - wszystko w porządku z jedzeniem i kuwetą, żywiołowy i przytulaśny.
Rudzik - podałam mu odkłaczacz, kuweta ok, pięknie jadł, napił się. Bardzo dużo rozmawia i szuka kontaktu z człowiekiem. Jak przyszłam było coś na podłodze w klatce, ale to nie były wymioty, może to odkłaczacz podziałał i to były kłaki z jedzeniem i mu ulżyło. Zakochana jestem w tym kocie ❤️
Dzikusek - zjadł antybiotyk oraz kalmvet, dwa razy zjadł przy mnie mokre, w kuwecie normalnie, ale same siki.
Po pewnym czasie wyszedł z kontenerka i leżał w klatce, nie uciekał.

Ponieważ przyszła pani z Centerka i ogarnęła podłogi miałam dużo czasu żeby posiedzieć w szpitaliku, puściłam im muzykę relaksacyjną dla kotów, słuchali chętnie, wyszłam dopiero o 21 :)
Na ogólnym ok, karmienie było 2x. Najpierw dostali puszki od Oli, która była w sprawie spotkania dot. adopcji Gaduły. Później dałam im jeść drugi raz przed wyjściem do domu. Zjedli z apetytem i chyba wreszcie czuli się usatysfakcjonowani, bo leżeli i odpoczywali.

Żuczek - wszystko w normie, kuweta ok i apetyt dopisuje.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt gru 09, 2022 10:10
przez pyma
Dyżur 8.12 czwartek

Na ogólnym wszyscy wygłodniali, w kuwetach nie wiem i zapomniałam zapytać Daniela, który sprzątał.
W szpitaliki u Doktorka komplet w kuwecie, tabletkę zjadł przy mnie.
Meksyk I Wiluś, wszystko ok, U Żuczka też komplet w kuwecie i apetyt dobry.
Heban zrobił kupę na podłogę przy nas.

Klatki łapki umyte, zapomniałam wstawić do składzika.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie gru 11, 2022 17:26
przez olala1
Dyżur sobota
Janusz dostaje od soboty 0,2 synuloxa, pół łyżeczki hemoglobiny do jedzenia.
Na ogólnym po tych chrupkach kupy wielkie i jasne. Niektóre naprawdę nie ladne.
U rudego brzydka kupa rozpoznałam mu gastro i florę.
Podłogi pomyte.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon gru 12, 2022 8:24
przez OlaMak
Dyżur niedziela 11/12
Z pomocą Agaty i Justyny :1luvu:
Na ogólnym jedli Carny x2, Żuczek Shebę, szpital Carny (Meksyk Kattovit Sensitive bo nie znalazłam mokrego Gastro). Na ogólnym trochę brzydszych kup, a dwie na podłodze pod drzwiami do składziku i pokoju Żwirka (te akurat wyglądały zdrowo). U Meksyka bez szału w kuwecie.
Doktorek dostał antybiotyk na wejściu i zjadł, dopisałam mu Bioprotect. Januszowi Synulox strzeliła Iza - dziękuję :1luvu:
Przyjechały 2 koty po zmarłym - Czesława i Bronisław, oba 13+. Odrobaczone i przetestowane, ona zaszczepiona a on nie, bo ma anemię. Ich dokumentacja jest razem z nimi w pokoju. W domu jedli Felixy, tu chłopakowi bardzo przypasowały te Gourmety w pudełeczkach z szafy w ich pokoju. Rozpisałam Zylkene, Vetomune i dałam mu też jak i Januszowi hemoglobinę ale zapomniałam rozpisać.
Podłogi wszędzie pomyte. Pranie w pralce czyste, do rozwieszenia (włączyłam na koniec dyżuru).

UWAGA!
Drzwi od szpitala całkowicie się na dole wyłamały, więc je zdjęłam i są postawione w składziku - ostrożnie!

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto gru 13, 2022 7:48
przez pyma
Dyżur poniedziałek 12.12

Wszystkie koty wygłodniałe jakby z tydzień nie jadły. Na ogólnym nawet po daniu jedzenia nadal łaziły za mną i krzyczały, żeby dać im jeść. Pierwszy raz coś takiego widziałam.
U Żuczka wszystko ok, to samo w szpitaliku, w kuwetach komplety i wilczy głód. Meksyk, też ładna kupa.
U Czesi i Bronka[*] mokre zjedzone, w kuwecie komplet, ale nie wiadomo które to z nich. Dziś się dowiemy.
Czesia schowana siedzi pod łóżkiem.
Poza tym kupa obok kuwety przy składziku.

Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro gru 14, 2022 22:15
przez Jola.A
Dyżur środa 14.12.2022

Kuwety w porządku, wszyscy najedzeni, leki podane wg rozpisek.
Rudzik Meksyk - kuweta wzorcowa z 1 i 2.
Lucyna przywiozła kolejną kotkę, pomogła na ogólnym. Ogarnęłam klatkę nowej podopiecznej, transporterek kazałam zostawić, bo w nim kotka siedziała i czuła się bezpiecznie.
Januszek był z Kasią na pobraniu moczu do badania.