Dyżur piątek 10.07.
Z Anitą i Pawłem
Szpital: kuwety ok poza Dzokerem (brak kupy, za to bardzo dużo sików) i nowym kotem ze srodkowej klatki po lewej stronie (miękka, nieładna kupa)
Dzoker nie chciał jeść renala, za to ze smakiem zjadł pasztecik my star.
Dzoker, jaki cudny poza klatką
Burasio czy jakoś tak (spod okna) cudny, ale niechętnie je. Ten środkowy przerażony, nie zjadł nic, osyczal mnie, ale pozwolił się pogłaskać.
Ogólny: kuwety ok. Tosia ma ruje. Rozpisałam jej na dziś, jutro i pojutrze provere. Anita i Paweł przywieźli dla Ptysia na cały miesiąc cosme, zjadł dziś wszystko, dawajcie mu to.
Lola ok, bez focha. Ze smakiem zjadła tacke Winstona z wołowina.
U staruszek rzyg.
Milusia dostała leki, pierwszy zjadła w kabanosku, drugiego już nie chciała więc wcisnęłam z podajnika.
Dostały tacki Winstona, jadly wszystkie ze smakiem.
Podłogi odkurzone (fajny odkurzacz
) i pomyte. Pranie wywieszone.
Rzeczy z wanny pomyte.