Wczoraj spokojnie ale trochę czasu zeszło.
Nadia bije trochę Ptysia, juz nie pierwszy raz widziałam.
Wszystkie koty przyszły na posiłek, Józia sie gdzieś bunkruje ale na jedzenie wyszła. Jasia - urocza.
Chłopaki z plusem - sama słodycz
Bigosa rozpiera energia
ale nastroje ok.
Zeus wyje jak najęty
uspakaja się pod koniec dyżuru.
zrobił brzydką kupę.
Sików poza nie odnotowałam.
Bati nie chce jeść tej josery z karmnika. za to Purizona bardzo chętnie.
Łatka ok, małe suche bobki w kuwecie i duzy sik, jakby wstrzymywany.
Gratka
Zjedzone wszystko. siedziała w kuwecie. Nie wyglądała na szczęśliwą.
Włożyłam jej tekturowe pudełko do schowania się.
Przywiozłam nowa kotkę - Lolę
zestresowała sie po przyjeździe do kociarni. siedziała cały dyżur w kuwecie i syczała. ale widziałam jak się zachowywała w tdt i to normalny kontaktowy kot.
ma ok 3 lat.
zaszczepiona 15.12. odrobaczona tez.
bez testów i bez czipa
po sterylce.
Skończyły nam sie chyba betaglukany. postaram sie dzisiaj zamówić. poki co trzeba korzystać z genomune bo tylko to zostało.
Moja prośba - jak dzielicie zylkene to lepiej na mniej części, bo niektóre dawki bardzo malutkie. a chłopaków mamy dużych.
wiec proponuje duzą kapsuke dzielić na 4. w tej chwili sporo jest podzielonych porcji ale duzo kotów dostaje.
widziałam ze mamy forcalm. mozna komuś go rozpisać zamiast zylkene. moze zeusowi?