Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 27, 2022 19:22 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur czwartek 27.10
Jak zawsze bardzo dziękuję Emilianowi i Monice za super pomoc.
Jeśli chodzi o kuwety to nikt nie sygnalizował że coś jest nie tak. Tylko u dzieciarni z Zachodniej chyba lekka biegunka ale bez tragedii. Bomble dostały i antybiotyk i to drugie, choć bury dzielnie ze mną walczył…
Brzózka mi się trochę nie podobała, cały czas siedziała w posłanku, nie wyszła się pomiziać.
Wszyscy zostali porządnie wymiziani bo dość długo czekaliśmy na gości z ESN UŁ, ale dziewczyny nie siedziały długo.
Ogólnie spokój i bez rewelacji, nikt się nie pobił z nikim.
W wannie do namoczenia w virkonie została kuweta i pudełko Kopii lub Kalki, klatka zdezynfekowana.
Nie ma już kalmvetu i Zylkene!
Virkonu też już prawie nie ma!

Olkaj

 
Posty: 60
Od: Pon maja 31, 2021 19:28

Post » Sob paź 29, 2022 17:28 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur piątek
Z pomocą Sylwii z Grecji i Michała.
Dziękuję.

Szpital
Dzieciaki z zachodniej, dostały swoje leki. Coraz fajniejsze już są.
Siostrzyczki nadal chore, w kuwecie średnio. Z uszu leci krew, więc na razie nie czyścimy. Tylko oridermyl.
Brzózka siedzi w poslanku.
Heban wiecznie głodny.

Ilia miał towarzystwo więc zadowolony. Ładnie zjadł.
Żuczek też kontaktowy choć najeżony.

Na ogólnym za dużo w karmnikach, odsyłam bo patrzeć na to nie mogłam. Oczywiście kto przy nich? Mój Gaduła. On nie może być gruby przez biodro, pamiętajcie. Dorównywać zaczyna Wilus.
Ptyś pojadl ale nadal zgezialy.
Figa wycofana, nie przychodzi na jedzenie.
Za to Łatka coraz śmielsza, pokazała się przy 3 osobach.

Nie umyłam z wanny, zakrecilam się i zapomniałam.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 31, 2022 14:06 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur niedziela 30/10

Dyzur z pomocą Justyny :1luvu:

Ogolny i szpital z wyjątkiem sióstr i Rodiego jedli Carny. Figa i Ptyś pasztet Gourmeta - całkiem ładne 3/4 wszamane. Na ogólnym w kuwetach bez niespodzianek. Suple podane tam i w pokojach. Nasikane koło lampy UV - spryskalam żółtym płynem na zapachy. Nie umyłam w wannie - nie miałam już siły na koniec, przepraszam. Pranie w pralce czyste do wyjęcia. Łatka fajnie wyszła na początku i nawet dała się dotknąć.

U Żuczka brzydsza kupa - podejrzewam że dostał Shebę, która u niego stała więc zabrałam ją do kuchni. Trochę się pomiział, chyba woli jak się siedzi na ziemi niż na kanapie.

Ilia miał epizod z ostrym kichaniem aż pękło mu naczynko w nosie. Dostał Rutinoscorbin, 2xVetomune ale nie dopisałam na tabliczce. W kuwecie ok, nastrój miziasty. Podczas dyżuru na szpitalu spieprzył na ogólny ale chyba nikomu nie wtłukł bo wszyscy się pochowali i też nie było słychać awantury. Nie wiem jak on te drzwi otwiera - były na maksa dociśnięte krzesłem i wsunięte głęboko. Podejrzewam wsparcie Kukułki, która też wlazła do niego 2 razy.

Był to dzień ucieczek - Rodi też 2 razy spitolił ale nie zdążył nabroić. Nie zostawiajcie na wierzchu na szpitalu ręczników papierowych i karm w tych opakowaniach-workach plastikowych - w nowym Gastro już wygryzł dziurę. Przespałam do pojemnika. Ręczniki leżą wysoko nad zlewem.

Siostrom uszy zrobiłam - nie było krwi. Wariatki po zabiegu rozmruczały się... W kuwecie pół na pół, Gastro mokre i suche ładnie jadły z wszystkim co tam było na tabliczce.
Heban i Brzózka jedli Carny. U Brzózki brak kupy, uszy też zrobione. Uczulam na zamykanie porządnie pojemników z łopatkami i zmiotkami - nie pierwszy już raz spotkałam nie przykryty, a że ma dziewczyna pasażerów na gapę w brzuchu to szkoda żeby Rodi się zaraził.
Dzieciaki trochę bojące ale fajne i z mega apetytami. W kuwecie kupy różne, zjedli Carny, dostali antybiotyk na wejściu i florę na wyjściu. Przepisałam tabliczkę bo była rozciapana i zrzucona.
Rodi dobra kupa i apetyt.

Podłogi wszędzie pomyte.

OlaMak

 
Posty: 130
Od: Pt maja 28, 2021 13:03

Post » Wto lis 01, 2022 12:12 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur poniedziałek 31/10

Na ogólnym kupy różne, apetyty dobre u wszystkich.
Wypuscilam Kalkę i Kopie. U nich kupy były ok i też ładnie zjadły. Tabliczka z ich lekami i leki są w kuchni, klatka umyta i zdezynfekowana.
U Żuczka i Ilii wszystko ok.

Na szpitalu dwa czarne apetyt miały, w kuwecie pusto, jeden z nich trochę wystraszony.
3 maluchy apetyty doskonale, w kuwecie różnie. Bury trochę kaszlał.
Brzózka apetyt i w kuwecie ok, to samo Heban i Rodriguez.

W pralce pranie do powieszenia i do umycia oprócz tego co jest w łazience jeszcze dwa transportery z klatki Kalki i Kopii. One na klatce miały tony brudnych posłanek i 3 transportery.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Śro lis 02, 2022 12:35 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Wtorek
Pomagała Karolina ❤ Dziękuję.
Wpadli Ewa i Jacek - foty zrobili ❤

Kalka swobodna na ogólnym, ale zwymiotowała po jedzeniu. Dostała pasjtę odkłaczającą.
Kopia w domku, trochę zjadła, lubi mizianki.

W kuwetach różnie.
Na szpitalu komplety.
Mozil i Yoki na czas dyżury luzem z Rodrigezem chodzili, na noc ich zamknęłam.
Pranie powiesiłam. Rzeczy z wanny umyłam. Wstawiłam tam pojemnik do umycia.
Rozłożyłam 5 kartonów z Feliksami od Ilii do pojemników na ogólnym.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pt lis 04, 2022 15:09 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Środa 2/11/2022
Dyżur z pomocą Gosi z Centerko i Joli (Jola chciałaby zostać naszym oficjalnym wolo)
Generalnie PILUJMY PTYSIA ŻEBY SIĘ NAJADAŁ bo serio chudzieńki się robi :( może to starość, ale jak tylko odwróci się wzrok to te gówniarze mu wyżerają.
Dostały surowe mięcho wszyscy po trochu, mokre feringa, w szpitalu też, Ilia i Rodri Mono, a Żuk shebę (on jednen nie chciał jesc mokrego)
Kupy na ogólnym i w pokojach ok, w szpitalu biegunka u Mozila i Yokiego oraz 3 z Zachodniej, tam tez padła glista lub inny robal w posłankach, wygląda na świeżego, Któryś z czarnych Kicha, a brzózka kaszle, pytanie od kiedy. Rodri do czarnych na początku grzeczny ale poźniej zaczął polować. Kukukła zwiałą dwa razy na korytarz.
Pan oddał dwie klatki umyte są w składziku, na pralce położyłam proverę i unidox, nie zdążyła schować. Suchego nie dosypywałam na ogólnym.
Andrzejek =^..^= Ela =^..^= Szarak =^..^= Szajba =^..^= Józefina =^..^= Piegus =^..^=

Kociambra1989

Avatar użytkownika
 
Posty: 1006
Od: Pt paź 20, 2017 17:57

Post » Sob lis 05, 2022 11:11 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Piątek

Dyżur z Michałem. Dziękuję

Paw ze śliny na ogólnym. Kilka placków w kuwecie przy wieszakach ubraniowych. Siostrzyczki już mają całkiem ładne uszy w porównaniu z poprzednim piątkiem. Ale ta płochliwa masakra jedzeniem. Nie wiem czy zjadła z lekiem na brzuch, bo spierdziela równo przed człowiekiem.

U Żuczka nadmiar suchego. Uwaga z tymi karmikami.

Podłoga umyta tylko w szpitalu, pozostałe pomieszczenia ok.

W szpitalu puściłam czarnulki, Rodrigeza zamknelam.
W lodówce puszka Ilii.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2022 20:07 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Sobota, z ogromną pomocą Emiliana i jego wujka :201494
Kuwety ok wszędzie. Oprócz szpitala, gdzie mam wrażenie czarni kawalerowie mieli za mało kup... Zrobili w ogóle totalny bałagan, wszystko ze stolików pozrzucane, podrapany ręcznik papierowe, tabliczki na podłodze :strach: Na noc wypuszczony z niewoli Rodri.

W pozostałej części kociarni ok. Uszy Kalki i Kopii wyczyszczone i zalane Oridermylem, kiepsko jadły. Za to ładnie jadł Ptysiek i Janusz oczywiscie :D
Żuczek dostał normalna puszkę po konsultacji z Aneta. Tego sensitiva z wczoraj nie zjadł wcale. Do żarcia dorzucilam florę, zobacz Ola jak jutro z kupą.
Ilii obcielismy pazurki.

Pranie zdjęte, nowe powieszone.
Podłogi zamiecione.

Ps. Raport Oli odczytałam dopiero po powrocie do domu zatem puszki z lodówki nie wykorzystaliśmy :cry:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 07, 2022 7:29 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur niedziela 06/11

Dyzur z pomocą Justyny i Klary - dziękuję!

Na ogólnym zdarzyły się jakieś rzadsze kupy - podejrzewam bure siostry. Na wejściu jedli Smillę, Ptyś i Figa Shebę, a na wyjściu Felixy. Bardzo pasowały Fidze i siostrom.
Żuczek jadł Shebę i był bardzo zadowolony. W kuwecie elegancko. Za to Ilia dostał Macsa czerwonego, nie zjadł go po czym rzygał i dostał biegunki bardzo wodnistej. Zabrałam te Macsy do szpitala dla Rodiego a jemu dałam Carny z połówką węgla ale nie miał ochoty po tym wszystkim.
Rodi za to Macsy pasują, w kuwetach ok. Nie zamykałam go.
Hebanek lekka sraczka, jadł Smillę. Nie chciał bardzo na ogólny - serduszko biło jak szalone, wyskoczył i zwiał pod szpitalne drzwi.
Brzózka super, zjadła i Smillę i Gourmeta. Uszki ładne, nie było co czyścić właściwie i Oridermyl podany.
Czarni bracia stracili tabliczkę i nie namierzyłam jej. Dostali Smillę i Florę, mieli sporo rzadkich kup.
Trio też sraczkowe, jedli Smillę z Florą.

Podłogi wszędzie pomyte, w wannie kuweta braci - dałam im większą i czystą bo była syfiasta.
Nie zdjęłam prania, przepraszam. W pralce brudy nie wstawione a w lodówce puszki. Na ogólnym jeszcze dałam na koniec mięso co Iza rozmroziła i byli wszyscy bardzo chętni.

OlaMak

 
Posty: 130
Od: Pt maja 28, 2021 13:03

Post » Śro lis 09, 2022 10:43 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

dyżur wtorek

Za pomoc dziękuję Joli <3

Brzózka, Kukułka i Kopia były u lekarza i tak, Kukułka doszczepiona, Brzózka ma stan zapalny i rozpisany procox, a Kopia ma zapalenie jelit.

Dzikuska mega straczka.
Dzieciaczki z zachodniej kiedy coś z nimi się ruszy?
a Chłopaki czarne kiedy kastracja?
Kopia w klatce
Rodrigez brzydka kupa, co dostał w poniedziałek? ja mu dałam koninę macsa.

Na ogólnym rządziła Jola, więc nie wiem co tam się działo. Wiluś robi rozpierduchę. Gaduła pogonił strasznie Figę, na szczęście udało jej się schować.
Figa była strasznie głodna, aż przyszła do kuchni. Nigdy tak nie robiła, proszę więc by jej zostawiać miski w miejscu jej bytowania.

W wannie moczą się transportery siostrzyczek.
Podłogi umyte.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 09, 2022 20:06 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Na ogólnym we wtorek było wszystko ok. W kuwetach nic podejrzanego nie było. Podopieczni zachowywali się bardzo dobrze. Wiluś trochę próbował brykać do innych, ale on ma bardzo dużo energii z powodu niezrealizowanych potrzeb łowieckich :) Porzucałam mu piłeczkę, żeby odwrócić jego uwagę, pobiegał i się szybko ogarnął.

Jola.Ad

 
Posty: 2
Od: Śro lis 02, 2022 20:55

Post » Śro lis 09, 2022 20:07 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

olala1 pisze:dyżur wtorek

Za pomoc dziękuję Joli <3

Brzózka, Kukułka i Kopia były u lekarza i tak, Kukułka doszczepiona, Brzózka ma stan zapalny i rozpisany procox, a Kopia ma zapalenie jelit.

Dzikuska mega straczka.
Dzieciaczki z zachodniej kiedy coś z nimi się ruszy?
a Chłopaki czarne kiedy kastracja?
Kopia w klatce
Rodrigez brzydka kupa, co dostał w poniedziałek? ja mu dałam koninę macsa.

Na ogólnym rządziła Jola, więc nie wiem co tam się działo. Wiluś robi rozpierduchę. Gaduła pogonił strasznie Figę, na szczęście udało jej się schować.
Figa była strasznie głodna, aż przyszła do kuchni. Nigdy tak nie robiła, proszę więc by jej zostawiać miski w miejscu jej bytowania.

W wannie moczą się transportery siostrzyczek.
Podłogi umyte.


Na ogólnym we wtorek było wszystko ok. W kuwetach nic podejrzanego nie było. Podopieczni zachowywali się bardzo dobrze. Wiluś trochę próbował brykać do innych, ale on ma bardzo dużo energii z powodu niezrealizowanych potrzeb łowieckich :) Porzucałam mu piłeczkę, żeby odwrócić jego uwagę, pobiegał i się szybko ogarnął.

Jola.Ad

 
Posty: 2
Od: Śro lis 02, 2022 20:55

Post » Czw lis 10, 2022 8:45 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur Środa 9/11

Na ogólnym kupy różne, apetyty dopisywały.
Wypuściłam Hebana, obyło się bez spięć, za to Gaduła spiął się z Łatką.
Kalka zamknięta w klatce w celu obserwacji kup i apetytu.

Żuczek w kuwecie ok, apetyt i humor też doskonałe.

W szpitaliku - Trio kupy różne w kuwecie, Czarne kupy brzydkie, Dzika pełno luźnych, ale ostatnia na wierzchu już trochę uformowana.
Kopia natomiast miała bardzo suchą, jakby ze 3 dni nie robiła :? Brzózka i Rodrigez kupy ok.
Wszyscy apetyty doskonałe. Kalka i Kopia jedzą tylko mokrego gourmeta.

Ilia pojechał do domu, na razie podobno cały czas miauczy :|

W łazience nic nie umyłam i jeszcze dołożyłam i w pokoju Illi też nic nie ruszyłam. Zabrakło czasu.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob lis 12, 2022 17:18 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur w piątku 11.10
W szpitalu masakryczne kupy u wszystkich poza Kalką i Kopią (u nich piękne komplety). U Brzóski brak kupy. Rozpisałam Trio, Duo i Dzikusce suche Gastro do odwołania - dopóki się kupy nie poprawią, oraz florę i odpornościówki, bo Trio kicha, Duo ma kastrację i też pokichuje. Może to z powodu zimnicy, która panuje w całej kociarni. Najzimniej jest u Żuczka :(
Wymieniłam posłanka u Trio i Duo. Zabrałam jedzenie dziewczynom, co mały jechać na kastrację (Kalka, Kopia, dzikuska).

Wiluś, Żuczek w kuwecie ok, apetyt ok. Wiluś nie lubi Animondy :mrgreen:
Na ogólnym tylko w kuwecie przy wejściu do Żuczka plaskata kupa, reszta ok.
Apetyty dobre, Ptyś wsuwał aż miło.

Wymieniałam osikane koce na ogólnym, wywaliłam osikane to duże posłanie z metalowego łóżka, rozwiesiłam pranie, wstawiłam nowe, umyłam wszystko z łazienki. Wstawiłam do wanny, do umycia osikany pojemnik z ogólnego z zabawkami.

Była Pani z synkiem poznać kotki i Ala Pasotka po fanty.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob lis 12, 2022 22:41 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur sobota 12.11

Na ogólnym wszędzie ładnie w kibelkach. Apetyty dopisywały, dałam Shebę i Feliksy. Ptyś wciągnął swoją porcję i dojadał z innych :1luvu:

W szpitalu wszystko ok. Wymieniłam kuwetę Trio, bo jednak jedna na trzy koty to była już ble. Oczy miały dziś zakropione trzy razy, raz przez Anetkę i na początku i na końcu dyżuru. Dzikuska jest słodka, wszystko daje zrobić koło siebie. Suple podane, jedzenie wciągnięte :) Kupy były ładne u wszystkich.
Dwa czarne są niesamowite, głaszcze się jednego, a purrczą oba :1luvu:

U Żuczka i Wilusia ok.

Włożyłam suche z podłogi do plastikowego pojemnika.
Pranie zrobione i powieszone. Z poprzedniego wyschły niestety tylko polary :(
Rzeczy w łazience też były nadal mokre :strach:
Podłogi zamiecione i pomyte.
Mika, Korek, Florka, szczurka Mysia, Mysza, Misiek (Kicek), Dziubek, Koszmi (Kotuś), Dora, Filipek, Cinek, Maciuś, Frodzik, Szpinerek, Inusia, Kubuś, Swietka... jeśli raj istnieje, to w moim jest już tłok :(

alicjab

 
Posty: 107
Od: Pon gru 25, 2017 20:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości