» Pt cze 25, 2021 22:25
Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury
Dyżur 25.06
Na ogólnym koty w miarę głodne. Dostały resztkę animondy i jakieś saszetki dla urozmaicenia.
Lena pojechała do domu. Na Lili trzeba uważać, bo wchodzi do kuchni i się chowa.
W domku na przeciwko drzwi od szpitala jest miska z jedzonkiem, bo tam się kocica chowała.
Danio sobie pokasłuje, a Czarek gada non stop. Jaki to jest gaduła.
W kuwetach okej. Wszystkie suple podane.
Józek miał nie zjedzone z poprzedniego dnia, ale on ma czasem takie zachcianki żywieniowe, jak dałam mu catessy chyba zjadł ze smakiem. Dostał tez płyn do pysia na kokcydia, oślinił sie po tym mocarnie i obraził, na tyle ze wszedł do kuwety. Przy okazji obsikał i okupał różowe ubranko, wiec zostało zmienione. Później już miał humorek w miarę dobry.
U Zyty tylko posprzątaliśmy, wymieniliśmy wodę. W kuwetach same siki.
Szpital
Malwinka apetyt ok, na szyi z boku ma nowy strupek ( może nie jest nowy, nas po prostu długo nie było) ale nie wyglądał źle. Ten na grzbiecie lekko zaogniony przy brzegach ale się goi. Oridermyl dostała. W kuwecie ok, oprócz jednego małego placka
Gościu w porządku, apetyt ok, w kuwecie było ok, ale jak wychodziłam zrobił na stojąco rzadką kupę. Nic mu na to nie dawałam, poobserwujcie jutro, może taki jednorazowy strzał.
Freya miała super apetyt, pojechała do DT. W kuwecie nie było kupy.
Rudy, przestraszony bardzo, ale pomiałkuje już na ludzi. Zmazałam mu płyn na dziąsła, wpisałam oridermyl na 10 dni od dzisiaj. Mariusz go trzymał, jak kropiłam, nie było scen.
Franek pojechał z Aneta, w kuwecie ok, nie karmiłam, nie dawałam leków.
Zibi bryka i ma nieograniczony apetyt. Dostał antybiotyk. Czy nie powinien mieć wpisanej flory?
W kuwecie nie zaobserwowałam nic złego.
Pranie wywieszone, klatka po Freyi zdezynfekowana, rzeczy się moczą w wannie.
W pralce czeka pranie na włączenie.