Dyżur 10.06 piątek
Czarka ogarnęła Aneta
Zamietli podłogi i posprzątali kuwety chłopaki z Centerko
Wody przez pierwsza cześć dyżuru nie było, wiec chłopcy przynieśli wiadro i pudełko - zostały jedno w kuchni i jedno w szpitalu, na wszelki wypadek.
Konstantyn biegał podczas dyżuru, w kuwecie brzydka kupa. Apetyt na felixy duży.
Valia w kuwecie Ok, apetyt Ok, humor w miarę, biegała chwilę.
Melisa w depresji, ale ma apetyt, w kuwecie bardzo ładna kupa i siku.
Szczotka woli felixa, w kuwecie ładnie, humor tez Ok.
Kenzo zjadł trochę suchego, dałam mu gurmeta i animonde w sosie, ale nawet nie powąchał. Oridermyl dany.
Na noc wypuszczona Szczotka.
U Ilii kuwetę sprzątali chłopcy. Podobno ten brzydal podgryza. Apetyt super. Dostał tez karmnik który mam nadzieje otworzy się w nocy.
Drako kuweta, apetyt i humor Ok. Niestety nie poświęciłam mu zbyt wiele czasu
Na ogólnym Elza ładnie zjadła pronefrę i John doga z sosikiem kurczakowym vitakrafta.
Brioszka zjadła suche, dostała antybiotyk, i swoje suple, ale brzuch duży.
Oksanie wymieniłam ubranko z nową gazą. Rana w miarę, posmarowana poliseptem. Tolfine i antybiotyk otrzymała.
Reszta towarzystwa nieco pospana, ale apetyty raczej mieli wszyscy.
Na koniec dyżuru woda się włączyła, wiec umylam podłogi.