Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
09996 pisze:Niedziela 5.01.
Na początek dziękuję Kasi i Pawłowi ❤ gdyż to Oni i Jacek ogarneli praktycznie dyżur bo ja z Agą robiłyśmy budki. U chłopaków w kuwetach ok. W miarę spokojnie, zjedzony Felix. U Zeusa nie nasikane w kuwetach komplet. Na ogólnym widać była praktycznie tylko Jasie i Ptysia.... dziewczyny pochowane. Jasia ma zdjęty lub tak, rana ładnie zagojona.
Ogólnie wszyscy wybawieni, Zeus nawet przestał płakać za zamkniętymi drzwiami .
W szpitaliku we wszystkich kuwetach ok. Piotrek uszy zrobione, najpierw płynem a później oriderm. Nie sprawiał kłopotów wcale. Wszystkim apetyt dopisywał. Aga prosiła żeby jutro dać Złomkowi jeszcze jutro antybiotyk. Spotka tez wszystko dostała i byla dziś spokojma. Lola bez zmian tu chce głaski A za moment Cię capnie .
Jedną budkę dałyśmy Aleksandrze Stachel a druga czeka na Złomka. ❤
Wilka_dlaczego pisze:Dzisiejszy dyżur uważam za udany Żadnych rewelacji nie było. U Zeusa nasikane pomiędzy kuwetami i na ogólnym pod drzwiami od kuchni. Wszyscy zjedzli swoje lęki i suplementy. Piotrus bardzo grzecznie dał sobie przemyć i posmarować ucho już prawie nie było czego czyścić. Ewidentnie nie lubią się z Batonem, nasyczeli na siebie mimo że Bati siedział w klatce. Na szpitalu komplety, u Dzikuski przemylam troszkę klatkę po porannym Armagedonie. To co na szybko się udało zmyć to zmylam żeby jej nie denerwować.
Na ogólnym wszyscy wydrapani i wybiegani włącznie z Gratka.
Łatce skończył się antybiotyk.
U chłopaków wszystko wporzadku Zeus Amon i Bigos wydrapani wybiegani i najedzeni. Gratka cały czas zaczepia Amona przez siatkę
Pranie złożone i pochowane do szafek
Najważniejsze że wszyscy przeżyli mój pierwszy dyżur
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości