Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Niedziela 26.09
Koty miały odwiedziny, a ja pomoc w ogarnianiu

Dziękuję Emilce i Jej Rodzinie oraz Kindze

Generalnie spokój, Astra trochę nie w sosie. W kuwetach ok, apetyty dobre, leki podane.
Czaruś w kuwecie ok, apetyt super, humor dobry.
Zytka w kuwecie tylko siku, apetyt na filetówkę, na resztę mniej, humor dość dobry, kontaktowa, chciała się miziać.

Szpital - Józio apetyt ok, humor średni, w kuwecie ok.
Mika - humor taki sobie, apetyt też, kuweta ok.
Aramis - apetyt super, humor lepszy po wymizianiu (straszny z niego pieszczoch), uszy nadal brzydkie, kuweta ok.
Pepe, jedzenie tak sobie, Animondy chyba nie lubi, mizianki i zabawy kocha, w kuwecie chyba ok, bo Kinga nic nie mówiła.

W wannie moczy się duże posłanko z ogólnego, które było osikane.
A w zlewie leżą umyte Feliksy z kartonów, bo śmierdziało stamtąd. Warto rozparcelować kiedyś te kartony, bo z niektórych wydobywa się lekki smrodek i nie tylko :mrgreen:

Również dziękuję za miłe przyjęcie ❤️ Kociaki fantastyczne ❤️ Pozdrawiam Was serdecznie ☺️

Dziękuję za owocnie spędzony czas i polecam się na przyszłość! Pepe od paru godzin szaleje z wędka u nas w domu ❤️ zmieniają się tylko trzymający wędkę

KingaL i Suonecko witamy w Drużynie

Dyzur Julii
cytuję:
Dyzur 27.09
Ogolny: Jedna luźna kupa, smierdzaca. Dostaly watrobke z lodowki i felixy. Wszystkie suple podane. Astra wycofana jak zwykle ale chciala sie bawic wedka. Amelka w kubraczku sie upaprala kupa wiec wymyta i kubraczek wymieniony. Nie podawalam antybiotyku Amelce

Szpital: Mika puste michy i komplet w kuwecie. Od razu zabrala sie tez do jedzenia. Bardzo spragniona miziania. Aramis uszy wymyte i zakroplone. Ttez chetny od razu do jedzenia. Pepe pojechal do domku. Klatki nie zdazylam do konca ogarnac przepraszam.

Czaruś od razu zabral sie za jedzonko. Kupa zdrowa. Suple wszystkie podane.
U Zytki w kuwecie tez komplet. Micha po watrobce pusta a mokra karma do polowy zjedzona. Suche wygladalo na nietkniete.

Poproszę dyżur 6.10

Dyżur 28/09

OGÓLNY: wszyscy najedzeni animondą, leki podane (Amelka dostała antybiotyk od Oli, ja wysmarowałam Szymka). W kuwetach nie było najgorzej - wszędzie był komplet, większość kup była wizualnie Ok.
SZPITAL: w kuwetach u wszystkich komplety. Większość zjadła animonde, wyjątki to Mika i Jozek - oni dostali felixa, bo nie mogli się do animondy przekonać. Uszy nasmarowane.
Do szpitala dotarły dwa nowe nabytki: Leo i dziewczynka.
FIPKI: Ola dała Zycie i Czarkowi jedzenie i suple. W kuwetach było Ok. Czarek agencyjny jak zawsze, Zycia jakaś taka markotna.

Dyżur 29/09

Ogólny:
Bardzo dużo kuwet bez zawartości, aż pytałam czy ktoś przede mną nie sprzątał (podobno nie), powody nieznane, może ne pasuje im drewniany żwirek... Ale w tych w których zawartość była, to była ok. Do jedzenia dostały feliksy, więc wszystko zjedzone bardzo chętnie. Podłogę umyłam, poprzednie pranie powiesiłam. Koc na kanapie był zasikany, wrzuciłam do pralki przed wyjściem, ale nie wstawiałam kolejnego prania. W wannie było wielkie posłanie do prania, zostawiłam żeby się przez noc namoczyło z proszkiem.

Fipki:
U Zyty sprzątnęła Ola, u Czarka kuweta ok. Apetyt u Czarka super, Zyta jak wychodziłam miała niezjedzone

Czarek dobrał się znowu do feliksów ale prawdopodobne źródło saszet zostało przeniesione przez Anetę, powinien już nie mieć dostępu.

Szpitalik

- Mika w wyjątkowo dobrym humorze, miziasta i chętnie jadła, inny kot

kuweta ok
- Aramis też apetyt dobry, kuweta ok, nawet dał się głaskać.
- Leo kompletnie przerażony, siedział w kuwecie i nie chciał nic zjeść

Ola dała Zylkene dopyszczkowo.
- Nowa dziewczynka prawie dała mi cukrzycę, jaki to jest cudny szkrab

zjadła wszystko bardzo chętnie, kuweta ok.
- Józio bardzo spragniony uwagi, zjadł chętnie feliksa, kuweta ok.

30/09

OGÓLNY: wszyscy najedzeni animondą, nikt nie grymasił. W kuwetach kompletnie.
SZPITAL: w kuwetach u wszystkich komplety. Większość zjadła animonde, wyjątki to Mika i Jozek - oni dostali felixa. Mika i młoda Landryna dostały tez grau.
FIPKI: Ola dała Zycie, a Aneta Czarkowi jedzenie i suple. W kuwetach było Ok.

Dyżur piątek

Szpital
Leo mocno zestresowany. Po peritolu zjadł prawie całe suche i trochę mokrego. Kupa i siku była w kuwecie.
Mika apetyt nie taki zly. Uszy zrobiła Aneta, dziękuję.
Aramis obsluzony przez Anetę, ma syf straszny w tych uszach.
Landryna to boska odskocznia od doroslakow.
Bezproblemowa tfu tfu.

Czarkowi zostawiłam karmnik na noc i poranek.
Zyta po marudzila przy jedzeniu. Kupę na szczęście miała.

Ogólny.
W kuwetach jakby nie sprzatane. Mega ogromnych kup. Koty jednak uwielbiają bentonit i tam gdzie on jest jest po prostu nawalone jak przez tydzień.

Amelka się rozebrała. I zdążyła się nalizać. Ranke trzeba obserwować i odkażac.
Nie podobała mi się dziś Astra. Zwróćcie na nią uwagę proszę. Była zgeziala, ale to może przez to że spała i tyle...

Podłogi pozamiatane.

Proszę pamiętajcie na wyjściu o oknach, świetle i czy wszystkie koty są na ogólnym.
Zatrzymajcie się przed drzwiami i pomyślcie o tym.

Dyżur 02/10

Ponownie jestem wdzięczna Serenie za pomoc :1luvu:

Ogólny: w kuwetach komplet. Zachowania różne. Astra uwielbia zaczepiać inne koty i się o nie ocierać, a Bunia ma tendencje do atakowania innych niespodziewanie. Apetyty w porządku.
Astra ma zadrapane prawe ucho i zaczerwienione. Amelce z kolei bardzo przeszkadza kubrak, ale na szczęście go sobie nie zdjęła.
Znalazłam wymiociny na stole i podłodze, ale w całej postaci ze śliną więc pewnie któryś się zadławił ilością.

Szpitalik: u Leo brak kupy, u reszty komplet.
Zachowania w porządku z wyjątkiem Leo, który raczej niechętnie opuszcza swoją kryjówkę. Aramis spragniony pieszczot, ale trochę przestraszony.
Landryna Pepo-podobna bardzo energiczna i pragnąca atencji. Dwa razy wyskoczyła z klatki prosto na mnie, po czym się wtulała, mrucząc. Cudak. Oprócz tego dwa razy wylała wodę w klatce i rozsypała żwir z kuwety, więc trzeba uważać.
Apetyty w porządku, oprócz Leo który nie tknął ani suchego ani mokrego. Ola chyba spróbowała mu dać coś innego.

Fipki: u Czarka komplet w kuwecie, u Zyty tylko siku. Zachowania w porządku tylko w przypadku Czarka, bo Zycia jest trochę taka wycofana i mało co chciała się dzisiaj pobawić.
Apetyt u Czarka był, u Zyty na suchego fileta nie. Po zastrzyku dostała inny filet i zaczęła go trochę podjadać. Suche nie ruszone w ogóle.

Kupa u Zyty wczoraj zaliczona. Zjadła samego granatapet.

Dyżur 03/09 niedziela

Na ogólnym wcinali wszyscy pięknie Carny, a Ptyś Gourmecika. Trochę pobawione, Szymek posmarowany - ta skóra wygląda na prawdę kiepsko plus zaczerwienione i podpuchnięte miał prawe oko. Przemyłam przegotowaną wodą. Amelke przebrałam w świeży kubraczek, goi się ładnie.

Na szpitalu wszyscy kupki mieli w kuwetach. Aramisowe uszy zrobione, Leon podjadł trochę przy mnie i Felixa i Carny, z nocy miał ok połowę zjedzone i to ma sens bo była ładna, spora kupka.

Fipki apetyty ok, w kuwetach też. Czarek mega miziasty i zabawowy.

Podłogi wszędzie ogarnięte, prania zrobione i wyjęte - w pralce brudy do włączenia. W wannie kuweta z ogólnego się moczy - była już mocno obkupkowana, no i mopy.

Jakby komuś było po drodze to przydałoby się kupić żarówkę do łazienki nad wannę. Kiepsko stoimy też z betonitowym żwirem. Wszystko, co znalazłam przesypalam do pojemników między skladzikiem a pokojem oraz na szpitalu.

Witajcie, chciałabym jutro przyjść, tj. 05.10(wtorek) pomóc przy kociakach. Jest taka możliwość?☺️

#dyżury
Dyżury:

Niedziela 26.09 aga
Poniedziałek 27.09 Marta
Wtorek 28.09 Weronika
Środa 29.09 ola kaj
Czwartek 30.09 Weronika
Piątek 1.10
Sobota 2.10 Lidia
Niedziela 3.10 ola karmelowa
Poniedziałek 4.10 Iza wu
Wtorek 5.10 Julia
Środa 6.10 Alicja
Czwartek 7.10ola kaj
Piątek 8.10
Sobota 9.10
Niedziela 10.10
Poniedziałek 11.10

Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Kto przegląda forum