Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2023 16:27 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

pyma pisze:Faworkowi nie, bo nikt nie pisał, ze miał rozwolnienie wcześniej a dostaje bioprotect, więc może to jednorazowa akcja, jeśli nie to można mu dac to samo co Konwalii.

A to nie on dostawał diadoga z powodu rozwolnienia?
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2023 21:01 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Wieści z dziś:
Mietkowi skończył się antybiotyk, Marta rano podała ostatnia dawkę. Wszystkie swoje suple dostał, oczy zakropione, buzia umyta, grzecznie wszystko znosi.
Kornelia i Faworek rozpisany diadog jest na klatce Kornelki, grzecznie zniosła czyszczenie uszu, ale co na tam ma klękajcie narody...
Amber bez dna chętny na wszystko co otworzone...
Podłoga umyta wszędzie, to już Piotr i Emil o to zadbali i dokładnie wysprzątali, ale u Łysolki chyba nie..tylko tam.
Czesia dostała tylko pół swojej puszki z lodówki, bo wcześniej Marta dała im mięso. Prośba jak wkładacie puszki do lodówki podpisujcie flamastrem datę otwarcia... Jedna duża była otworzona bez podpisu.
Lodówka odkarzona i umyta.
Suple które były w darach w kuchni rozłożone, bardzo fajne przydasie, które używamy plus cały dyfuzor do kontaktu feromonów, włączone w szpitalu bo nie było.
Puszki z kuchni, które stały w zgrzewkach przy szafce schowane do pojemnika na ogólnym, saszetki przejrzane i przesypane w jeden pojemnik pod drzwiami Czesi.
Niestety drapak, który się suszył przy wannie został wyniesiony na śmieci, niestety pranie mu nie pomogło.

Generalnie nic strasznego nie zastaliśmy, posprzątane bo było nas dużo więc dało się radę zrobić ciut więcej

Kończy się vetonune, chyba tylko jest to co w pokoju łysolki na szpitalu i w kuchni brak, położyłam nowe genomune, było w worku z darami. ;)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12478
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2023 21:35 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Mimi pojechała do DT, do Moniki i Antka <3
Bądź grzeczna cudaku Kochany <3

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pt lut 03, 2023 22:02 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur piątek.
Kuwety ok wszędzie, tylko w szpitalu u Mietka i Faworka miękka kupa.
Wszyscy dostali wszystko co mieli dostać, oczy Faworka i Mietka zakroplone po dwa razy.

Pokój po Lysolce i Burej - zdjęte tekstylia, umyta kuweta i łopatka i zmiotka z szufelka, zabawka i karnnik.Podłoga zamieciona. Trzeba umyć podłogę i włączyć lampę. Tekstylia - pierwsza partia prała się kiedy wychodziliśmy. Do powieszenia. Reszta leży przy pralce do prania.

Czesia wymiziana przez Michała z Centerko i moje dziecię młodsze. To taki cudny kot jest... :1luvu:

Na ogólnym spokoj i cisza.
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2023 15:28 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyzur sobota 04.02

Ogólny ok. Kuwety w porzadku tarć jakiś większych nie było. Ptysiowi troszkę z oczu leciało przyjrzyjcie mu się.

Czesława ok. Posiedzialam u niej to leżała przyklejona do mnie. Słodziak❤️

Na szpitalu kupy takie przyzwoite. Sraczki nie było w każdym razie.
Miecio miał nie zjedzone. Dałam mu troszkę tego co Czesia ale tylko liznął. Spróbowałam z saszetką Brit i tej tak może z polowe weszło. Suche wpiernicza.
Bura ładnie zjadła.

Faworek na nowej chacie. Na początku się schował pod łóżko ale wyszedł potem. Przeniosłam mu leki. Rozpiska na tablicy. Pilnować trzeba jego misek, nie zamieniac i nie myć gąbką z ogólnego.

Dwa prania zrobione. Na szpitalu klatki uszykowane na przyjęcie gości

sylwoj

 
Posty: 16
Od: Czw cze 23, 2022 16:46

Post » Pon lut 06, 2023 10:27 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 05/02 niedziela

Luksusowy dyżur z pomocą Klary, Agaty i Michała :1luvu:
Na ogólnym bez niespodzianek. Jedli Carny, a Ptyś Gourmeta i Cheshire.
Faworek dostał wszystko, co rozpisane, karmę nerkową doniosłam do pokoju - różne rodzaje, ale mokrej mamy niezbyt dużo. W kuwecie ok tylko bardzo mocno jeszcze daje kocurem :|
Czesia super mięciutka, błyszcząca ale niezbyt żerta. Puszkę John Doga rozłożoną ma do michy i karmnika.
Do szpitala przyjachaly 2 nowe koty: Eljot FELV+ i Krewetka. Pierwszy wychillowany, drugi przerażony. Włożyłam koce między klatkę jego a nowej rudej bo wyła mu nad uchem i zaczepiała. Dostał obróżkę i rozpisane Zylkene. Oboje dostali Shebę i na wyjściu jeszcze Carny. Zobaczcie czy Krewetka w ogóle coś zdajł.
Ruda panienka pojechała z Agą na sygnale do weta, okazało się, że nie jest szajbnieta tylko ma ropomacicze... Została w lecznicy - nie likwidujcie przypadkiem klatki. Jadła ładnie Carny. Nie było kupy.
Konwalia też nie pogardziła Carny. Wszystko u niej ok.
Mietek nie chciał znów mokrego - Miamora i Sheby, choć to co miał czesniej było wyczyszczone. Bioprotectem posypałam suche a Nefrokrill dostał do pysia. Floxal się skończył - zabrałam od Faworka, ale też jest dość mało.

W wannie nie umyłam kuwety, bo dorzuciłam tam rzeczy dziewczyn z pokoiku żeby wykorzystać ten Virkon. W pralce pranie - za mało się zebrało. Podłogi wszędzie pomyte.

OlaMak

 
Posty: 130
Od: Pt maja 28, 2021 13:03

Post » Pon lut 06, 2023 20:51 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur poniedziałek 06.02.2023

Szpital: wszystkie kuwety ok. Podałam im karmy i suple z rozpisek, ta nowa dzikuska raz fuknęła więc prysnęłam Feliwayem w sprayu, żeby się atmosfera poprawiła:)
Mietek miał sporo zjedzonego mokrego, dzisiaj nałożyłam mu Brita i zaczął jeść. Część zwymiotował po jakims czasie, ale może po prostu zjadł za dużo naraz. Na moje oko mimo tego rzygnięcia czuje sie lepiej, przede wszystkim w ogóle jest zainteresowany karmą mokrą i zajadaniem sosiku czego tydzień temu nie było. Wygląda na żywszego i chyba paszcza go mniej boli.

Czesi podzieliłam John Doga 200g na 3 części, w tym 2 w automacie. Kuweta ok. Wygłaskana przez Natalie (moją córkę).

Faworkowi podałam karmy nerkowe - to co ma u siebie plus suple. Grzeczny, kochany kotek.

Na ogólnym wszystkie kuwety w porządku.
Jedli zgodnie, pilnowałam tylko Ptysia żeby mu nie podbierali jego gourmetowskich i tym podobnych smakołyków.
Chomik odżył, jest coraz śmielszy i odważniejszy, to dobra zmiana.
Wszyscy pozostali w dobrych nastrojach.

Podłogi wszędzie pozamiatalam i umyłam, śmieci wyniesione, kociarnia przewietrzona.

Jakaś pani przyniosła coś dla Agnieszki, włożyłam do pokoju Faworka do szafy pod literę S. Przyniosła też karmę 6 szt chyba Smilla, stoi w kuchni i jakieś 3 podklady, też są w kuchni.

Jola.A

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Pon lut 07, 2022 2:14

Post » Wto lut 07, 2023 23:09 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Wtorek 7 lutego
Na ogólnym wszystko ok, chociaż Koko robi trochę zamieszania. Ptyś w super nastroju, bardzo aktywny nawet podchodził do nas i prosił o jedzenie co robi dość rzadko zjadł filetówkę Shesir.
Na szpitalu Eliot w dobrym humorze, zjedzone, w kuwecie wszystko okej. Krewetka na początku bardzo zestresowany, po wymizianiu ożywił się,
jeszcze będą z niego koty :D Bursztynka przyprawiła mnie o parę siwych włosów, nie miała w kuwecie nic, źle reaguje na kołnierz, na kaftanik jeszcze gorzej, pojechałyśmy z nią do weterynarza do KBM, ale zsiusiała się w samochodzie, więc odwiozłam ją z powrotem do Kociarni.
Mieciu brzydkie kupy w kuwecie, ale jedzenie zjedzone całkiem ładnie, humor bardzo dobry. Konwalia wszystko ok, w kuwecie komplet, humor świetny, apetyt jeszcze lepszy.
Czesia miała przeciętny apetyt, posiedziałam z nią chwilę, ale jak chciałam ją podnieść żeby ją zważyć to mnie strasznie podrapała. Trzeba podnosić ostrożnie, przy drugim podejściu zważyłam ją bez problemu, ale przez te kilka dni nic nie schudła
Faworek humor dobry, apetyt dobry, w kuwecie komplet,

Olkaj

 
Posty: 60
Od: Pon maja 31, 2021 19:28

Post » Wto lut 07, 2023 23:14 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

A i przepraszam, wanny nie ogarnęłam i dołożyłam transporter Rudej bo był zasikany, zostały też śmieci z tego jak wróciłyśmy bo już nie zdążyłam ich zabrać. To co było w pralce powieszone, ale nie wstawiałam nowej bo nie była pełna.

Olkaj

 
Posty: 60
Od: Pon maja 31, 2021 19:28

Post » Czw lut 09, 2023 8:10 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 08.02 środa

Na ogólnym wszystko ok, kuwety i apetyty i bardzo czysto.
U Faworka śmierdziuszka też wszystko ok. Na chwilę z wizyta wpadła tam Atka, ale nie był zadowolony z tych odwiedzin.
U Czesiuni tez wszystko ok, otworzyłam jej drzwi pod kontrolą, bo ten pyszczek w siatce to nie fajny widok. Troszkę wyszła, ale nie za wiele, na szczęście w ogóle nie była zainteresowana jedzeniem na ogólnym, dlatego otwierajcie dziewczynie drzwi na dyżurze.
W szpitaliku wszędzie komplety, tylko u Mietka kupy brak, ale Aga była rano i sprzątała im. Apetyty u wszystkich ok. Mietek miał pustą miskę po mokrym, przy mnie jeść mokrego nie chciał.
Wyniosłam na ogólny Krewetkę,był mocno wystraszony, skorzystał z okazji i schował się u Czesi. Po jakimś czasie udało mi się go wyprowadzić stamtąd.
Na początku się chował, ale potem zaczął chodzić trochę i zwiedzać i wtedy niestety Chomik się uruchomił :twisted: mam nadzieję, że to tylko początkowa fascynacja i się chłopaki dogadają.
Odrobaczyłam Chomika Koko i Ambera, została jeszcze Atka.
Klatka po Krewetce zdezynfekowana.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw lut 09, 2023 20:44 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 9.02

Koko i Kopia pojechały do domów.

Na ogólnym spokój, apetyty dopisywały.
Czesia na moment wyszła, nie jadła z karmników tylko wąchała i syczała na któraś krówkę.
Chomik ma obcięte pazury.

Amber w porządku.
Konwalia pojechała do lekarza. W kuwecie było Ok.

Mieciu brak kupy, siki były. Dałam mu gurmeta ale polizał tylko. Zdecydowanie jest chrupkożerny, zjadł dwie dokładki.
Bursztynka brak kupy, siki były. Apetyt Ok.
Eliot dużo pije wody, apetyt Ok. W kuwecie Ok.

Czesia nie dojadla z karmników. Puszka 200g rozłożona.

Faworek śmierdziuch. Apetyt super, antybiotyk dostał. Suple dostał. W kuwecie kupa Ok, ale dużo małych sikow.

Pranie sprzatniete, z wanny wszystko umyte:

Burajulia

Avatar użytkownika
 
Posty: 455
Od: Śro cze 24, 2020 21:17

Post » Sob lut 11, 2023 14:11 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyzur sobota 11.02

Ogólny w porzadku. Krewetka się trochę chowa ale wyszedł na jedzenie. Chomik król na chacie przechadzał się przy mnie jak cesarz

U Faworka ok. Rozpisałam mu ten Unidox do wtorku 14.02. Kuweta w porzadku.

Czesia zostawiła troszkę w miskach ale zjadła ładnie tą animode carny koktajl wiec to ma w karmniku jakby coś.

Na szpitalu u Miecia zasikane poslanie. Nie chciał mokrego wogole ruszyć nic przez cały dyzur.
U Eliota dużo sikow i woda wypita. Dostawilam mu miskę jedna.
Rudy glupol robi bajzel na swoim kwadracie wkurza go ten kołnierz chyba. No i mialczy cały czas.
W kuwetach było ok. Miecio przy mnie zrobił ładna kupę.

W pralce poslanie do wyprania.

sylwoj

 
Posty: 16
Od: Czw cze 23, 2022 16:46

Post » Pon lut 13, 2023 11:04 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur niedziela 12/02

Na ogólnym jedli Carny, Czesia i szpital też, z wyjątkiem Miecia. W kuwetach wszędzie bez niespodzianek.
Czesia miała z nocy zjedzone, dostała Carny multi do miski i karmnika. Zważona: 5,43kg. Dostałam w pysk za to... :ryk:
Faworek ma apetyt duży. Jadł saszety i pasztecik nerkowe. Dostał Unidox do buzi, pysio nasmarowany Clotrimazol em ale ZAPOMNIAŁAM DOPISAĆ NA TABLICZCE ŻE SMARUJEMY!
Ruda pięknie się goi, zdjęłam jej na trochę klosz i nie interesowała się brzuchem ale na noc założyłam. Miecio dostał suple do pysia, miał puste miski - dałam Gourmeta i trochę poskubał, nasypałam dużo suchego Sensitive. Wszystko na klatce.
Eljot wszystko dobrze tylko dużo sika, Amber też ale może dla tego, że się zrobiło cieplej.
Krewetka lubi zabawę laserem - leży w kuchni pod tablicą.

Zlew w szpitalu odetkany - trzeba co jakiś czas rozkręcać syfon i oczyszczać. Podłogi wszędzie pomyte, pranie do wywieszenia w pralce. Posprzątałam leki i suple - większość z kuchni jest w szpitalu, suple inne niż te, których używamy na codzień, nad zlewem podpisane.

OlaMak

 
Posty: 130
Od: Pt maja 28, 2021 13:03

Post » Pon lut 13, 2023 20:40 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur poniedziałek 13.02.2023

Szpital:
Wszystkie kuwety w porządku.
Mietek trochę jadł suchego, Gourmet nie za bardzo go interesował. Miał trochę siknięte na kocyk, wymieniłam na nowy.
Bursztynka rozgadana i miziasta, chciałaby już zdjąć kołnierz. Miała zjedzone, jak byłam na dyżurze bardziej była zaaferowana gadaniem niż jedzeniem.
Eljot ma apetyt i humor, to samo Amber.

Czesia w świetnym humorze, pełna energii. Krewetek na początku mi mignął, syknął i uciekł pod kanapę. Ale później zdecydowanie się rozkręcił i ośmielił, wychodził i przeciągał na kanapie oraz słuchał mojego gadania. Najpierw myślałam, że on się tam znalazł u Czesi przypadkowo, ale teraz mogę powiedzieć, że ktoś kto go tam ulokował wykonał bardzo dobry ruch, ponieważ ta dwójka świetnie się dogaduje, a nieśmiały Krewetek obserwuje poczynania śmiałej Czesi i się rozkręca :)
Miska Krewetka jest pod łóżkiem, Czesia ma na środku pokoju plus automat.

Faworek - kochany puchacz zjadł pięknie karmę mokrą nerkową, suche mu nasypałam, kuweta ok. Unidox 1/2 dostał.

Ogólny:
Kuwety ok, koty w dobrym nastroju. Chomik leżał z Faworkiem i patrzyli na siebie przez kratę, agresji nie było, raczej duże zainteresowanie.

Podłogi wszędzie pozamiatałam, umyłam, pranie powiesiłam, śmieci wyniosłam. Jedną grubą poduchę z pralki postawiłam na boku wanny żeby schła, bo nie da się jej dobrze powiesić, a nie chciałam żeby spadła z tych sznurków i przestraszyła koty.

Kilka misek z mokrym zostawiłam im żeby mogli podjadać po moim wyjściu.

Jola.A

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Pon lut 07, 2022 2:14

Post » Śro lut 15, 2023 23:45 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 15.02 środa



Szpital
Rankiem była Renata, wiec nie u wszystkich komplety.
Miecio - zasikane ręczniki. Wymieniłam mu, położyłam tez podkład. Dostał shebe z wołowina, zjadł chętnie. Na jego klatce położyłam kilka saszet z tej serii, może nie tylko wołowina mu smakuje. Odrobaczony dziś

Bursztynka Ok, rana ładnie. Apetyt dopisuje. Denerwuje ją kołnierz, próbuje uciekać z klatki i pacać.

Eliot, apetyt Ok, w kuwecie tylko kupa.

Amber w porządku, w kuwecie komplet, apetyt Ok.

Na ogólnym i pokoikach kuwety sprzatał Daniel.
Na ogólnym głodni. Krewetka wychodzi, ale ucieka jak dzik przy każdym ruchu. Ma trochę aurę nadpobudliwego kota o imieniu Pierdolec ;)

Czesia miała niedojedzone na jakaś łyżkę. Dostała John doga. Nie ma flory wiec dostała bioprotect.

Faworek apetyt bardzo dobry. Dostał pół antybiotyku i swoją puchę nerkową. Nie śmierdzi już u niego tak mocno.

Rzeczy z pralki wywieszone. W wannie nieumyty kontenerek po gołębiu. Nie miałam już siły go myć, plecy odmawiają mi dziś posłuszeństwa.

Przypominam żeby myć miski z wodą, bo na dnie robi się szlam, a także żeby czytać dokładnie tabliczki by nie ominąć żadnych leków.

Burajulia

Avatar użytkownika
 
Posty: 455
Od: Śro cze 24, 2020 21:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości