A więc jojczący dyżur z dziś szpital ukraiński:
Zlata bez problemu większość supli do pysia, oczy zakropionee, syrop i bioprotectu zjedzony w filetowce, może mieć pełną miskę mokrego na wyjściu zostawiłam jej w misce mokrą Integra ale nie była zainteresowana, więc może to być do jutra nie ruszone, żadnych supli tam nie ma bynajmniej. Wygląda o niebo lepiej i widzę,że psychicznie też fajnie, wesoła, na krzesełku wylegiwała się, trochę przestraszyła się szaleństw Oksany, ale potem wyluzowała.
Oksana diabli wcielone zastrzyk ledwo podałam sama, oczy już musiał mi pomóc kropić Artur, po zastrzyku nie była już współpracująca a jak syczała na mnie, nie dała rady sama zakropic kropli, dlatego dostał je raz na wyjściu. Leki do pysia podane, syrop w jedzeniu, ostatnia puszka była jej otwarte lodówce. Nie ma swojego mokrego.
Ilia diabli wcielone, kark miał ładny zdjęłam mu kołnierz w porozumieniu z Wami, oszczany karmnik, kupa na budce, siku pływające... Został minimalizm kuweta, miski, podkład i ręcznik, nie ma żadnego posłanka bo szkoda, ten jego poszedł do śmieci. Karmniki też nie nastawiałam, rano napiszę do osoby dyżurującej by mu dała jeść, jak jesteśmy dwa razy dziennie póki on się.nie uspokoi z tym papraniem.nie ma co mu tych karmników stawiać.
Valia zaczepia do zabawy cały czas, apetyt oki, z Oksana ganiały się jak dwa psy a nie koty, dla mnie szok i to nie była agresja tylko zabawa i zaczepki wzajemne.
Konstanty zwany przeze mnie Konstancinem wszystko oki oczy zakropionee, floxal dopisany difadol jeszcze jest.
Oksana, Konstanty, Zlata krople difadol 10 min przerwy i floxal, jak najczęściej.
Brioszka wysikała się z Arturem na wycieczce, kupy nie było, nospa podana bez problemu o dziwo, bo w lecznicy robiła problem. Apetyt oki, leki podane na kilka razy bo sporo tego ma, przeoczyłam tylko Espumisan
Podłoga umyta, w lekach pięknie, w ogóle był ład w szpitalu aż miło jak weszłam, ktoś się mocno napracował.
Pranie zrobione i rozwieszone WAŻNE tylko Ilia i Brioszka.maja kwarantannę i ich rzeczy z klatki nie pierzemy, więc nie ma potrzeby odkładania rzeczy Konstantego, Zlaty czy Valii (z Oksana bym się zastanowiła) w workach na klatki, poprałam to dziś z tych klatek na wysokiej temperaturze.
Nitka ubrana w kubrak, ranka posmarowaną, wygląda ładnie.
Elza bez problemu pronefre zjadła w sosiku, choć inni też chcieli.
Wg instrukcji Oli, która dostała od Anety Czaruś dostał florę w sosiku, bo Ola dała w puszce
ciekawe czy zje .