» Wto maja 04, 2021 7:33
Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury
Dyżur 03.05
Ogólny
W kuwetach w miarę w porządku, chociaż Danio został przyłapany na dość mokrej kupie. Dostał attapectin i może ograniczmy mu kalmvet, bo ostatnio dostaje spore ilości tej waleriany. Dostał orungal raz - Duszek pisał, żebyśmy mu dawali już tylko raz ale chyba trzeba z nią to ustalić, czy na pewno. Dostał też genomune oraz hepatiale.
Józkowi umyliśmy brodę i posmarowaliśmy. Nie wiem co to ma w sumie dać i co on na tej brodzie miał. Ja żadnej zmiany nie widzę.
Ogólny dostał carny, winstona dla wymagajacych i puszkę kawałki w sosie. Raczej wszyscy pozjadali, chociaż Ramzes ma długie zęby na mokre. Nie wydaje mi się, żeby schudł, więc też nie ganiałam go z miską po kociarni.
Czarek
w kuwecie w porządku, apetyt w porządku, przepisałam mu scanomune z jego starej tabliczki - też wartoby ustalić czy jeszcze ma to dostawać. Humor okej, nie pasują mu chyba chrupki które dostał od kogoś wcześniej.
Szpital
U Wiewióra rzyg - trochę jakby z jedzenia, ale nie wiem czy nie widziałam glisty. Równie dobrze to mógł być kawałek ścięgna, bo w carny takie widziałam. Apetyt ogromny, zjadł miskę mokrego, dokładkę, miskę suchego i dołożyłam mu te duże suche - może się zmęczy podczas jedzenia. W kuwecie sporo urobku, ale w porządku.
Maja to wariatka, wiesza się na górnej kratce. Apetyt okej, chociaż chyba nie przepada za suchym, w kuwecie okej.
Pszemek dostał 3xtobrex (wybrałam krople których nazwa była na tabliczce), płyn do uszu (do jednego wpadło trochę więcej, strzykawka strzeliła - tak samo było u Maćka). W kuwecie w porządku, apetyt w porządku, humor też okej.
Misia zrobiła kupę i siku x2 do kuwety z piachem. Nie było rzygów, ale apetytu brak. Dostała do jednej miski karmę hypoalergiczną, do drugiej carny, polizała. Dzisiaj Kasia ma z nią jechać na kontrolę - może coś na apetyt? Humor miała w miarę, póki ktoś ją miział. Pochodziła też chwilę po szpitalu z tego co widziałam, jak była Kasia.
Irmina nie wyszła z budki, ale jak tam zajrzałam wszystko z nią raczej okej. W kuwecie okej, apetyt bardzo okej.
Zyta przestała jeść chrupki, nie wiem czy jej nie smakują, czy może trochę opanowała głód. Wcześniej jak Wiewiór - wszystko wyczyszczone, teraz tylko mokre. Z dokładką.
W kuwecie kupa jak u psa znów, ale tak to okej.
Maciej i Lenka
Lenka mało je, nie chciała jeść kawałków w sosie, dostała whiskasa, którego polizała. Mam nadzieję, że jak wszyscy sobie poszli to zjadła. W kuwetach w porządku.
Maciej dopóki nie próbowałam mu wlać do uszu płynu to był bardzo towarzyski - później hyc do domku i go nie ma. Apetyt u niego okej, płyn na skórę wylany. Łzawi/śpiochuje mu oczko, wpisałam mu vetomune 2x.
Dzisiaj 4.05 odrobaczanie ma chyba Pszemek. W czwartek szczepionkę Maciej.
Zrobiliśmy dwa prania, rzeczywiście jeśli się pralki nie przeładuje i nasypie w miarę mało proszku, nic z niej nie cieknie.
Jedno jest do wywieszenia.
Dwie kuwety od Anety przemyłam, suszą się.
Resztę rzeczy poukładałam w składziku, a małe kuwety i zapasową łopatkę w szpitalu w szafce.