Dyżur niedziela 07.11.2021
Pomagały mi Agata i Iza - dziękuję! ❤️
Na ogólnym jedli Felixy, w jednej kuwecie jedna brzydka kupa. Jedno pranie zrobione, drugie w pralce wyprane do rozwieszenia. Podłogi wszędzie pomyte. Szymka uszy zakroplone 2 razy, Aramis dostał zastrzyk. Brandon szaleje z Szymkiem.
Na szpitalu Flap uwolniony, jego klatka zlikwidowana, jak i Budynia, który przeniósł się pod okno i wygląda na zadowolonego z większego metrażu. Puszczony z nim na chwilę Flip lał go... Zamkniety na powrót, nie wiem czy udało się zebrać kupy - przygotowany pojemniczek i rozpiska na wypadek, gdyby nie. W lodówce jest w rękawiczce kupa Zyty - nie wyrzucajcie.
Wszyscy na szpitalu mieli brzydkie kupy oprócz Budynia. Biedak miał uszy zrobione, tabletka podana. Róbcie to podajnikiem by nie skończyć jak ja... Ma mnóstwo cierpliwości ale każdy ma swoje granice
Zastrzyki Aneta i Ola podały wszystkim na szpitalu, którzy mieli je rozpisane. Zapomniałam dopisać Elzie antybiotyk! Ale jest w koszyczku. Zakropliłam jej też oczy ale tylko 2 razy. Jest strasznie zestresowana, syczy i się kuli.
Sophie dała się pomiziac!
Na szpitalu jedli Carny, Elza Dolinę Noteci. Trzeba jej mocno rozdrobnić.
Fipkami zajęły się dziewczyny, kupy były u obojga i zredzone w miarę ładnie. Humory też eleganckie.
Nie dokończyłam mycia rzeczy z wanny z powodu palca ;( przepraszam