Dyzur 1/08 poniedziałek
W szpitaliku Konstanty nie zjadł tego co w misce i w karmniku, w kuwecie brzydka kupa jak to w poniedziałki
Zaraz po wypuszczeniu doleciał do suchego whiskasa co stoi na podłodze i był rozgryziony i to może być przyczyna jego niejedzenia i kupy.
Wydawało mi się, ze ktoś już to zabezpieczał, ale nie jestem pewna,odwróciłam worek, żeby nie było dostępu do dziury, jak nie pomoże trzeba będzie go wyniesć.
Pozostali apetyty i kuwety ok.
Wypuścilam też na trochę Kenzo i Rodrigeza razem na szpital ,ale chyba jednak się nie dogadają, Rodrigez niestety cały czas napadał Kenzo.
U Illi oprócz porządków w szafie które zrobił wszystko ok, zmazałam mu genomune bo miał wpisane również vetomune a to to samo.
Na ogólnym wszystko w porządku i spokój. Ptyś rana piękna i humor też dobry. Szczotka już pozwala kotom bardziej się zbliżać, tylko nie przy miziankach, bo zazdrosna cholera jest. Fajnie bawiła się wędką.
U Czarusia było tylko siku, reszta ok.