Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Burajulia pisze:Dyżur 13.07
Na ogólnym brat z czarnym pyszczkiem nadal niezbyt ładna kupa, bo znów zrobił przy mnie i od razu sprawdziłam. Pozostałe w porządku. Koty jak zwykle nienajedzone, wszystkie dostały winstona z marchewką, Ptyś później jeszcze dojadł Renalem (zapomniałam o Cosmie, następnym razem będę pamiętać), i pilnowałam żeby mu nikt go nie wyjadł.
Iza podała rutinoscorbin Lulu i Morce, nadal mają wysięk z oczek i nosków, z czego biało-ruda bardziej.
Z nastrojów, Czoko warczy i syczy na młode dziewczyny, czasem na chłopaków, dochodzi też do łapoczynów. Dzisiaj chyba w ogóle nie miała dobrego dnia, bo dostało się też Mariuszowi.
Tosia jest bardzo wystraszona, uciekała nawet kiedy chciałam dać jej miseczkę, chowa się pod łóżkami.
U Loli w kuwecie pięknie, zjadła ze smakiem tackę z marchewką, została mi się też łyżka felixa, którą również pożarła. Humor na zabawy, ganianie szczotki i baranki.
U seniorek w kuwetach w porządku. Wszystkie trzy wyjadły tacki i z pasją resztkę renala, który mi został. Kajtka po jedzonko schodzi na dół. Wszystkie trzy panie były dzisiaj w dobrych humorach i wszystkie chętnie się miziały.
W szpitaliku:
Mareczek dzisiaj wybrzydzał przy jedzeniu, nic mu nie pasowało (ani tacka, ani renal), ale coś podżarł z wielkim niesmakiem. Chodzi po klatkach i niezwykle interesuje się Burasiem. W kuwecie dużo siku, natomiast kupy jak na lekarstwo.
U Burasia brzydka kupa, natomiast ma apetyt zarówno na suche i mokre i jest super miziakiem.
Czaruś przeleżał w kuwecie cały dyżur, nie chciał nawet wyjść do jej czyszczenia, kupa w porządku, siku nie stwierdziłam. Nie chciał też jeść, w miseczce ma mokrą karmę zmieszaną z Kalmvetem, nie tknął nawet. Później poczęstowałam go Felixem, ale również bez żadnej rekacji. Mam nadzieję, że podje jak już nikogo nie będzie.
Sonia ma ruję i apetyt. W kuwecie w porządku.
Lisia ma zmienne humory, raz syczy, potem jest największym kokoszącym się miziakiem, ale raczej chowa się pod kocykiem. Wylała całą wodę pod kuwetę. W kuwecie natomiast średnio, małe posikiwania i bobki. Zjadła przy mnie porcję mokrej karmy.
Umyliśmy podłogi, wszędzie podosypywałam chrupek.
dominika.zuza pisze:Poprosimy najbliższy piątek będziemy po 18, jeśli ktoś chciałby dołączyć
fddandy pisze:Dzień dobry, chciałabym dołączyć do Waszego grona osób o wielkim sercu i również pomagać podopiecznym Kotylionu.
Mogę przyjść w czwartek, piątek bądź też weekend. Może potrzebujecie sprawnych rąk do pomocy ? I w jakich godzinach oczywiście można byłoby przyjść
Podaję mój numer telefonu na wszelki wypadek : 576251537.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości