Zauważyłam, było czyściutko, zwłaszcza w małych pokoikach
A wczoraj na ogólnym w jednej kuwecie rzadkie kupy, w pozostałych ok.
Larze rozpisałam w związku z tym 1/4 tabletki nifuroksyzadu do podania na wejściu i wyjściu, jak ktoś będzie rano też może dać, zjada w kabanosie.
Koty dostały feringę, tylko Bobi whiskasa, a Maciuś nic nie chciał, w końcu pod koniec dojadł trochę whiskasa.
U Loli kupy pół na pół, dostała dia dog'a, niestety na ogólnym została zaatakowana przez Bobi a potem Maciuś ją dręczył, dlatego zamknęłam ją w pokoiku.Widać po niej było wczoraj, że jest mocno zestresowana
Z dobrych wieści, to łyse pola zaczęły zarastać futerkiem.
Doris została przeniesiona do pokoiku Malutkiej, niestety chciała wyjść z drzwiami, umie otwierać drzwi z klamki, dlatego trzeba zamykać drzwi na klucz.
Drzwi sobie otworzyła jak byłam w szpitaliku, na szczęście nie wyszła, bo w progu stał Maciuś i coś tam sobie gadali.
W szpitaliku chłopaki cudne
apetyty ogromne, tylko któryś też ma rozwolnienie
Dałam im zabawki , bo się trochę nudzili
Zosia wystraszona, ale apetyt ma, nadal ciężko oddycha.
Pod pralką leży pranie z klatki Doris. Umyłam to co było w wannie i namoczyłam nowe kuwety.
Klatka po Doris UMYTA I ODKAŻONA.