Dyżur poniedziałek 13.02.2023
Szpital:
Wszystkie kuwety w porządku.
Mietek trochę jadł suchego, Gourmet nie za bardzo go interesował. Miał trochę siknięte na kocyk, wymieniłam na nowy.
Bursztynka rozgadana i miziasta, chciałaby już zdjąć kołnierz. Miała zjedzone, jak byłam na dyżurze bardziej była zaaferowana gadaniem niż jedzeniem.
Eljot ma apetyt i humor, to samo Amber.
Czesia w świetnym humorze, pełna energii. Krewetek na początku mi mignął, syknął i uciekł pod kanapę. Ale później zdecydowanie się rozkręcił i ośmielił, wychodził i przeciągał na kanapie oraz słuchał mojego gadania. Najpierw myślałam, że on się tam znalazł u Czesi przypadkowo, ale teraz mogę powiedzieć, że ktoś kto go tam ulokował wykonał bardzo dobry ruch, ponieważ ta dwójka świetnie się dogaduje, a nieśmiały Krewetek obserwuje poczynania śmiałej Czesi i się rozkręca
Miska Krewetka jest pod łóżkiem, Czesia ma na środku pokoju plus automat.
Faworek - kochany puchacz zjadł pięknie karmę mokrą nerkową, suche mu nasypałam, kuweta ok. Unidox 1/2 dostał.
Ogólny:
Kuwety ok, koty w dobrym nastroju. Chomik leżał z Faworkiem i patrzyli na siebie przez kratę, agresji nie było, raczej duże zainteresowanie.
Podłogi wszędzie pozamiatałam, umyłam, pranie powiesiłam, śmieci wyniosłam. Jedną grubą poduchę z pralki postawiłam na boku wanny żeby schła, bo nie da się jej dobrze powiesić, a nie chciałam żeby spadła z tych sznurków i przestraszyła koty.
Kilka misek z mokrym zostawiłam im żeby mogli podjadać po moim wyjściu.