Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 17, 2023 22:39 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Wtorek 17 stycznia
Gdyby nie Monika to dzisiaj bym nie dała rady. ❤️
Po wielu problemach ozonator został puszczony w szpitalu na pół godziny, na czas ozonowania większość kotów była zamknięta w pokoju z dziewczynami w klatce, ja siedziałam u Czesi. Niestety po tym jak koty zostały wypuszczone z powrotem na ogólny, to Amber (do tego momentu bezproblemowy) zaczął strasznie się tłuc Hebanem i mimo rozdzielenia obaj byli strasznie nabuzowani. Hebana zamknęłam na jakiś czas w kuchni, Ambera zamknęłam w pokoju. W międzyczasie ogarnęłyśmy kuwety i zamiotłyśmy podłogę.
Nie wiem jak, nie wiem czemu i nie wiem kiedy dokładnie, ale w którymś momencie Bura uciekła z klatki. Nie wiem, czy odchyliła dół drzwiczek czy co ale została potwornie wystraszona przez Ambera. Udało się je rozdzielić, klatka została zasłonięta kocami i zabezpieczona taśmą na dole żeby nie miała jak wyjść tym dołem ewentualnie no i liczę, że będzie ok, bo nie miałam już co zrobić z Amberem. Na szpital go z powrotem nie mogłam dać bo tam cały czas było bardzo mocno czuć ozonem i nie byłoby to dla niego bezpieczne, więc było to jedyne miejsce w którym nie był w stanie fizycznie nikomu zrobić krzywdy.
Przyznaję szczerze, że mogą mieć za dużo suchego w karmnikach ale nie chciałam żeby jakimkolwiek czynnikiem zaogniającym sytuację był głód.
Przez całe to zamieszanie podłóg nie umyłyśmy, w łazience nie byłam, jak coś zostało to sorki. Zostało pozmywane kilkanaście misek porozstawianych po kociarni. Apeluję też o nie zostawianie śmieci w pustym koszu i w zlewie, na prawdę, worki są obok…

Olkaj

 
Posty: 60
Od: Pon maja 31, 2021 19:28

Post » Czw sty 19, 2023 8:11 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Środa 18.01
na ogólnym w kuwetach ok, apetyty doskonałe.
Przeniosłam Ambera do szpitalika.
W pokoiku u dziewczyn zlikwidowałam klatkę i ogarnęłam pokój. Małe styropianowe pudełka co tam były wyniosłam na korytarz do wyrzucenia.
W kuwetach u nich i apetyty ok.
U Czesi w kuwecie też ok, z miski nie maiła zjedzone, z karmików tak. Byłyśmy na badaniu moczu, w końcu się udało, ale ona mnie już nienawidzi :|
Heban niestety, atakuje inne koty, wczoraj cały czas dręczył Łatke i w końcu się na nią rzucił.

W wannie moczą się rzeczy z klatki dziewczyn, w pralce pranie do powieszenia.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pt sty 20, 2023 7:57 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Czwartek 19.01

Na ogólnym burdy powoduje Heban - zasadza się na Łatkę i Chomika. Ata też chodzi i buczy na inne koty.
Apetyty jak zwykle świetne, dostali animondę.
Kuwety sprzątał Emilian, ale na pierwszy rzut oka raczej było ok.

Amber okropnie krzyczy, uciekł mi raz na ogólny, było w miarę spokojnie, ale był tylko chwilkę. Apetyt dobry, w kuwecie ok. Człowieka kocha, chociaż przy głaskaniu dziabnął wuja Emiliana kilka razy.
Krysia miała wszystko zjedzone. Nie było jeszcze jej puszek więc do miski dostała animondę koktajl mięsny, do karmnika John Doga. W kuwecie sporo siku, kupa ok.

Mini i Mimi - w kuwecie ok, Bura chowa się pod kanapą, ale później wychodzi. Apetyty jak zwykle ogromne.

Kopia, Mimi i Mini dostały zastrzyki od Kasi :201494
Umyłam rzeczy z wanny, wywiesiłam dwa prania.
Dzięki Emilianowi z wujem koty są wygłaskane, zasmaczkowane, a kociarnia lśniła gdy wychodziliśmy. :1luvu:

Na ogólnym zabrane żarcie. Klatka dla nowego przygotowana.

Burajulia

Avatar użytkownika
 
Posty: 455
Od: Śro cze 24, 2020 21:17

Post » Pt sty 20, 2023 22:34 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Piątek, 20.01
Janusz i Heban odwiedzili dr Pauline na Zlotnie. Janusz - badanie krwi, Heban - krew i mocz.
Dyżur.
Ogólny kuwety wszędzie ok, wielki głód bo od wczorajszego wieczora nie jedli :strach:

Dziewczyny - kuweta ok, Mimi dziabnieta ostatnia dawką lydium, wymiziana i wyprzytulana przez moje dziecię młodsze.

Czesia - kuweta ok, Marta też z nią sporo siedziała. Karmniki nastawione.

Amber kuweta ok, nudzi się chłopak, to widać. Dziś przyjechał do szpitala nowy cudny kot, imię robocze Buła, fiv(+), przemiły duży miś :1luvu:

Koty wszystkie jadły smille, po dwie porcje każdy. Ptyś pierwsza porcja - filetówka, dopiero po fakcie, jak zezarl całą saszetkę, zobaczyłam, że to było kitten :roll: Druga porcja, jak reszta, smilla.

Zdjęłam większość prania, to co zostało było jeszcze wilgotne. Podłogi zamiecione i pomyte. W wannie moczą się transportery po dzisiejszej wizycie chłopaków u weta, już ich nie zdążyłam umyć.
Koty wybawione i wymiziane przez Martusie.
Ostatnio edytowano Pon sty 23, 2023 12:25 przez kasik30, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 22, 2023 18:29 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur z niedzieli:
Na ogólnym spokój, poza Łatką,które zaczepia inne koty. Wkuwetach ok, apetyty super, dostały Smillę w puszce na wejściu i Smillę w kartoniku na wyjściu, dosypałam ciutkę suchego.
Czesia - w kuwecie ok, humor ok, jedzenie zjedzone. Dostała jedną porcję do miseczki i dwie do karmników. Jej otwarta puszką, z której odważyłam 30 gr jest w lodówce, trzeba jutro wykorzystać.
Mimi i Mini ok, humory ok, apetyty dopisują, w kuwetach ok. Dostały 3 porcje w ciągu dyżuru mokrego i karmnik z suchym.
Mimi dostaje nowy lek, ładnie go zjada w kabanosku lub małej porcji jedzenia.
Mimi miała też odwiedziny. Dziewczyny dostały jedzonko, jest u nich na stoliku. Dziękujemy <3
Na stoliku, na kartonie stoją jej suple i akcesoria do pielęgnacji (nawilżane ściereczki do mycia i spray do nawilżania - na razie stosujemy codziennie - czyli najpierw przecieramy mokrymi ściereczkami lub wacikami umoczonymi w przegotowanej wodzie, potem nawilżamy sprayam,zostawiamy bez kubraka, żeby się wchłonęło, kubrak zakładamy na wyjściu; delikatnie przemywamy pyszczek koło oczu i małżowiny uszne).

Szpital - spokojnie. W kuwetach ok, apetyty ok.
Faworkowi (czyli Bułkowi) wymieniłam kuwetę na większą, bo zasikał sobie posłanko (dostał nowe). Postawiłam mu suchego Renala, bo ma trochę Kreatyninę podniesioną i tacki Nirena (karma nerkowa mokra jest jeszcze w kuchni, to mu ją dawajcie).

Jedno pranie wyprałam i rozwiesiłam, drugie wstawiłam. Dosypałam żwirku do kuwet.
Przywiozłam mokrą karmę Kitten, jest w szafce w regale między kuchnią, a szpitalem, w tej, na której jest naklejona kartka "jedzenie dla kociąt"; oddałam mały drapak po moich tymczasach - jest odkażony, stoi w składziku oraz miseczki, które dla nich wzięłam.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto sty 24, 2023 11:41 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur poniedziałek 23.01.2023

Wszyscy nakarmieni na początek (przez Izę) i przed wyjściem (przeze mnie).
Czesia ma podzieloną porcje na 3 części (2 w automacie ustawionym co 8h) .

Szpitalik ogarnęłam, pozamiatalam i umyłam podłogę. Faworkowi wymieniłam leżankę na nową bo z kupą nie trafił :) Ale w kuwecie u niego wszystko ok i z 1 i 2.

Na ogólnym podłogi i kuwety ogarnęły chłopaki z centerka.

Mimi miała zapowiadanych gości tzn. panią z synem, siedzieli dobrze ponad godzinę.

Była też Ania żeby posiedzieć z kotami.

Śmieci wyniesione, kosze puste, dwie lub trzy miseczki z mokrą karmą zostały na ogólnym, bo koty nie wyjadły i zostawiłam im żeby mogły dojeść później.

Pranie powiesiłam.

Koty były bardzo wybawione, wygłaskane. Przyszła też moja córka żeby z nimi posiedzieć. Czesia w ramach ćwiczeń odchudzających bawiła się wędką. Chwilę pobiegała, po czym polowała leżąc

Jola.A

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Pon lut 07, 2022 2:14

Post » Czw sty 26, 2023 13:49 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 25.01 środa.

na ogólnym kuwety ok, apetyty też, oprócz Koko, która nic za bardzo nie chciała jeść, coś tam zaczynała, ale za chwilę odchodziła, ani mokre, ani suche.
Zwróćcie uwagę na nią, do pyska trzeba jej może zajrzeć.
Poza tym koty dużo spokojniejsze jak nie ma Hebana.

W szpitaliku, u Czesi i dziewczyn też wszystko ok.
Była Magda, która zrobiła pielęgnację Mimi.

Zalałam w szpitalu zlew płynem do rur, ale nic to nie dało, chyba wcześniej też już ktoś zalewał. Także albo płyn do bani, albo tam jakiś większy problem jest.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw sty 26, 2023 14:01 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur wtorek 24.01

W zasadzie u wszystkich apetyty dobre i we wszystkich kuwetach w porządku.
U Czesi wszystko zjedzone, przez moją pomyłkę dostała kattovit ale też zjadła chętnie.
Była Marta z chłopakami, żeby wynieść i wywieźć zasikane kanapy i szafę. Do pomocy wpadli też Emilian z Piotrem i Sylwia więc poszło szybko i bezproblemowo i w dyżurze też pomogli <3
Udało mi się porobić kilka ładnych zdjęć i pobawić z Czesią wędką.
Sylwia złożyła pranie <3
Ogólnie wszystko dobrze i poszło szybko :)

Olkaj

 
Posty: 60
Od: Pon maja 31, 2021 19:28

Post » Czw sty 26, 2023 20:58 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 26.01

Na ogólnym głody wielkie. Kopia trzyma się z łatką i wcina ogromne ilosci jedzenia. Ata spokojna, koko ładnie zjadła. Ona jest płochliwa, trzeba jej podtykac jedzenie pod nos. Później wykończyła jeszcze do czysta sosik po vitakrafcie Ptysia.
Kuwety sprzątał Emilian.

Czesia miała wszystko zjedzone, w kuwecie Ok. Dostała 230g krolika John doga. W karmnikach co 8h.

Amber ładnie zjadł animondę i felixa. Kichnął przy mnie. W kuwecie komplet.

Faworek ma rozwolnienie, dopisałam mu diadoga. Dostał całego ode mnie. Bardzo głodny. Wszystkie suple z tabliczki otrzymał.

Mimi i Mini głodne. Dostały animondę, bo nie wiedziałam ze maja swoje puszki. Suche gastro kattovita skończone. Postawiłam gastro royala u nich. Kuwety sprzątał Emilian. Mimi umyta i nasmarowana, dostała tabletkę w kabanosie.

Kosz z wanny umyty.
Koty wybawione przez Piotra i Emiliana

Burajulia

Avatar użytkownika
 
Posty: 455
Od: Śro cze 24, 2020 21:17

Post » Pt sty 27, 2023 18:07 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur piątek 27.01
Pomogła bardzo Gosia z centerko :201494
Szpital - Amber stęskniony i strasznie głodny, kuweta ok.
Faworek - stęskniony i okrutnie głodny. Na klatce postawiłam pudełko z nerkowym mokrym bo na tabliczce ma nerkowe żarcie, zjadł z ochotą, renalvet w sosiku, diadog i reszta supli w jedzeniu. W kuwecie miękka kupa.

Czesia - okropnie stęskniona i bardzo glodna, dostała resztę puszki, która była w lodowce i sporą część nowej puszki, do miski i do karmników. Resztę jej puszki dostała Mimi. Czesie wyglaskalysmy moja młodsza latorośl i ja.

Mimi i Mini - stęsknione i głodne, ale nie zjadły wszystkiego co dałam, może dojedzą. Nie wiedziałam, że mają swoje puszki, dałam Carny. Mimi wypielęgnowana, gdzieś czytałam, że to lubi, nie mogę się z tym zgodzić.
Zostały obie wymiziane i wytulone.

Ogólny - ok. Kotów mało, pełen relaks, nikt nikogo nie gania :1luvu:
Dostali smille, ci, którzy chcieli zostali wymiziani, zwłaszcza Chomiczek, osobisty faworyt Martusi, która w zasadzie przyjeżdża tylko do niego. I do Mimi :1luvu: I do Czesi :1luvu:

Podłogi pozamiatane i pomyte, Gosia starła też kurze.
Bardzo przyjemny dyzur :D
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 30, 2023 7:54 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur niedziela 29/01

Na ogólnym jedli Smillę, Ptyś Gourmeta i Shebę. Pięknie było posprzątane, chylę czoła! Zamiecione i podłogi wszędzie pomyte. W kuwetach bez niespodzianek.
Sfinksica wypielęgnowana, jej i siostrze wszystko z tabliczek podane. Buraska odrobaczona Cestalem :!:
Czesia bez entuzjazmu podeszła do swojej puszki ale coś tam poskubała. Rozbawiła się! Futro też lepsze. Druga puszka napoczęta w lodówce :!:
Na szpitalu Amber zbój chce wskakiwac do klatek i bić. Nie chciał Smilli, dostał Felixy i resztkę Kattovita, chłopakom dałam po trochu i nie zainteresowali się.
Mietek kupka elegancka ale w posłaniu. Nie chciał żadnej z karm nerkowych ani Gourmeta, ale zjadł sporo suchego i po nocy też miał prawie puste. Antybiotyk i syrop dostał do pysia.
Faworek biedny, boi się po tych wszystkich zabiegach. Uwazajcie z Bioprotectem - tubka strzela i wychodzi więcej niż 1ml. Jedną dawkę antybiotyku zmarnowałam bo nie chciał zjeść w sosie. Dałam do pysia, jak i suple. Oczy zrobione 2 razy. Brak kupki i mały suchy rzyg żółcią.
Konwalia ma mega apetyt ale nic dziwnego bo jest mega koścista. Jadła Smillę. W kuwecie elegancki komplet.
Spitolił się element to przełączania kranu w wannie na prysznic - na "grzybku" starł się gwint. Można podnieść metalowymi cęgami do pazurków. Pranie w pralce do rozwieszenia.

OlaMak

 
Posty: 130
Od: Pt maja 28, 2021 13:03

Post » Wto sty 31, 2023 0:18 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur poniedziałek 30.01.2023

Szpitalik ogarnięty, leki i suplementy podałam, pozamiatalam i umyłam podłogę, klatki posprzątałam.
Faworek jakiś smutny siedział, jadł i niby ok, ale taki przygaszony był. Wymieniłam mu leżankę, bo jakaś taka nieświeża już była.
Mietek w kuwecie była 1 i 2 (w normie), jadł tylko suche i napił się świeżej wody. Mokrego 2 rodzaje przy mnie nie wziął. Mruczał, niezwykle spokojny, przyjacielski i miły kot.
Konwalia jadła chętnie, głośno mruczała i wystawiała brzuszek do miziania. Spray do uszu włożyłam do jej koszyczka przy klatce. Uszy w przyzwoitym stanie, nie było dużo brudu.
Amber w porządku, energia go roznosi i czasem wkurza Mietka, ale to normalne, bo młody to musi się wyszaleć.

Ogólny - pięknie zjedli, bez Hebana ewidentnie jest spokojniej :) Chomiczek dużo bardziej zrelaksowany. Kuwety ok.

Czesia - puszka w miseczce i automacie na 2x co 8h. Kotka w dobrym humorze jak zwykle.

Łysolek i Buraska ok. Mimi nasmarowana, skóra ma teraz piękny połysk. Jadły i dużo gadały.

Podłogi pozamiatane i umyte, śmieci wyniesione, pranie zapomniałam rozwiesić, przypomniałam sobie jak byłam w drodze do domu.

Jola.A

Avatar użytkownika
 
Posty: 25
Od: Pon lut 07, 2022 2:14

Post » Śro lut 01, 2023 8:53 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Sobota 28.01
Rano wizyta u weta z Mimi i Faworkiem. Mimi zaszczepiona, Faworek zbadany - dostał nowy antybiotyk - Unidox - raz dziennie 1/2 tabletki i krople do oczu. Dostał też tabletkę na odrobaczenie, ale wszystko po godzinie od powrotu zwymiotował i potem nie chciał za bardzo jeść :(
Przyjechały dwa koty z Martą (Konwalia i Mietek).

Generalnie spokój, u reszty apetyty ok, humory też, w kuwetach ładnie (u Faworka też ładne komplety w kuwecie).
Na ogólnym zasikany drapak na parapecie wyszorowałam, ale nie wiem,czy nadal nie będzie śmierdział - do sprawdzenia.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Czw lut 02, 2023 7:46 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 01.02 środa

Na ogólnym, u Łysej i Czesi apetyty, kuwety i humory ok.

W szpitaliku Konwalia i Faworek rozwolnienie, Konwalii dałam benacośtam, rozpisałam na tablicy, Faworkowi nie, bo nikt nie pisał, ze miał rozwolnienie wcześniej a dostaje bioprotect, więc może to jednorazowa akcja, jeśli nie to można mu dac to samo co Konwalii.
Mietek, kupy brak, troche miał zjedzone z rana. Przy mnie zjadł około 70 g mokrego, pasztet gourmeta z witryny od Czesi i vitakraft w sosie i całkiem sporo suchego aroma exigent.
Bardzo smutny jest,dałam mu szczura z kocimiętką i walerianą, trochę się rozruszał i zaczął bawić.
Amber, kupy brak i chyba się już w końcu najadł i zrozumiał, ze mu nie zabraknie, bo zaczął wybrzydzać trochę, animonda juz nie, za to winston jak najbardziej.
Dla Ptysia jest jedzenia w kuchni w kartonie podpisane, dostał w prezencie.
Atka coś do nie go wystartowała, ale chłopak radzi sobie z dziewczynami jeszcze.
Wniosłam ścinki do składziku i teraz już tam się nie wejdzie za bardzo 8)
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw lut 02, 2023 7:46 Re: Kociarnia Kotyliona XI - koty do adopcji, dyżury

Dyżur 01.02 środa

Na ogólnym, u Łysej i Czesi apetyty, kuwety i humory ok.

W szpitaliku Konwalia i Faworek rozwolnienie, Konwalii dałam benacośtam, rozpisałam na tablicy, Faworkowi nie, bo nikt nie pisał, ze miał rozwolnienie wcześniej a dostaje bioprotect, więc może to jednorazowa akcja, jeśli nie to można mu dac to samo co Konwalii.
Mietek, kupy brak, troche miał zjedzone z rana. Przy mnie zjadł około 70 g mokrego, pasztet gourmeta z witryny od Czesi i vitakraft w sosie i całkiem sporo suchego aroma exigent.
Bardzo smutny jest,dałam mu szczura z kocimiętką i walerianą, trochę się rozruszał i zaczął bawić.
Amber, kupy brak i chyba się już w końcu najadł i zrozumiał, ze mu nie zabraknie, bo zaczął wybrzydzać trochę, animonda juz nie, za to winston jak najbardziej.
Dla Ptysia jest jedzenia w kuchni w kartonie podpisane, dostał w prezencie.
Atka coś do nie go wystartowała, ale chłopak radzi sobie z dziewczynami jeszcze.
Wniosłam ścinki do składziku i teraz już tam się nie wejdzie za bardzo 8)
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości