Dyżur środa 07.12.2022
Szpitalik:
Wiluś - wszystko w porządku z jedzeniem i kuwetą, żywiołowy i przytulaśny.
Rudzik - podałam mu odkłaczacz, kuweta ok, pięknie jadł, napił się. Bardzo dużo rozmawia i szuka kontaktu z człowiekiem. Jak przyszłam było coś na podłodze w klatce, ale to nie były wymioty, może to odkłaczacz podziałał i to były kłaki z jedzeniem i mu ulżyło. Zakochana jestem w tym kocie ❤️
Dzikusek - zjadł antybiotyk oraz kalmvet, dwa razy zjadł przy mnie mokre, w kuwecie normalnie, ale same siki.
Po pewnym czasie wyszedł z kontenerka i leżał w klatce, nie uciekał.
Ponieważ przyszła pani z Centerka i ogarnęła podłogi miałam dużo czasu żeby posiedzieć w szpitaliku, puściłam im muzykę relaksacyjną dla kotów, słuchali chętnie, wyszłam dopiero o 21
Na ogólnym ok, karmienie było 2x. Najpierw dostali puszki od Oli, która była w sprawie spotkania dot. adopcji Gaduły. Później dałam im jeść drugi raz przed wyjściem do domu. Zjedli z apetytem i chyba wreszcie czuli się usatysfakcjonowani, bo leżeli i odpoczywali.
Żuczek - wszystko w normie, kuweta ok i apetyt dopisuje.