3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :) - nieaktualne :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 20, 2019 20:03 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Już wróciliśmy... Mogę wziąć oddech i odpisać spokojnie.
Moją pierwszą i największą obawą był FIP oczywiście...
Już mi jedną kotkę w terminalnym stadium FIPa do pracy podrzucili :(
A i ja sama miałam Karmela, też rudego, który na FIP odszedł...
No ale na macanego to nie płyn w brzuszku, jednak przecież mogę się mylić, czymś brzusio, od początku powiększony dziś wyraźnie rozdęty... Miałam ewidentne skojarzenia z Misiem ale jakie jest prawdopodobieństwo takiego czegoś?? Brzuch wielki, mięciutki, większy z jednej strony....

Doktor nasza potwierdziła że to nie wodobrzusze.
I potwierdziła to co mi po głowie od samego początku chodziło - że Rysiu ma w sobie takie coś co ma Misiu... Jakiś taki urok, miękkość futerka i całego ciałka, budowę, nie wiem jak to nazwać...
Pomijam identyczny ogon, znalezienie w tym samym miejscu równo cztery lata poźniej i inne takie...
Rysiu właśnie zademonstrował to co miał Misiu od początku bardzo wyraźne, a on - w mniejszym nasileniu bo brzuszek był pękaty cały czas (możliwe że odrobaczenie coś w nim zmieniło i stąd nasilenie rozdęcia dziś) - silną atoniczność mięśni brzuszka. Miś miał wiele innych objawów zmniejszonego napięcia mięśniowego w całym ciele - Rysio tego nie ma.
Na szczęście.
Ale jest ewentualność że Rysio też ma niedoczynność kory nadnerczy.
Namiętnie nas liże.
Szuka soli?
Aaaa!

Na szczęście jest to choroba z którą koty dożywają późnej starości.
Największe zagrożenie jest wtedy gdy jest niezdiagnozowana - a to jest baaardzo częste bo u kotów addison prawie nie występuje i bardzo rzadko komuś do głowy przychodzi ją sprawdzać.
Miś bierze po połówce maleńkiej, bezsmakowej, taniej tabletki dwa razy dziennie - a on nadnerczy prawie nie ma.
Przy lżejszym nasileniu bywa że wystarczy brać jeszcze rzadziej i tylko w czasie np. infekcji, operacji jakiejś etc się trochę dawkę zwiększa.
Doświadczenie uczy że koty z ch. addisona mają niesamowity urok, ciepło i wspaniały charakter :)
Miś jest okazem zdrowia a każdy kto do nas wchodzi od razu się w nim zakochuje :)

Ale jakie jest prawdopodobieństwo że dwa kociaki znalezione w tym samym miejscu na przestrzeni 4 lat mają ch. addisona???

Obrazek
Niestety - na stojąco zrobić zdjęcia nie mogę bo się wije, tańczy i kręci kółeczka :)

Jest jeszcze ewentualność że to coś chwilowego u Rysia, po prostu go rozdęło :201494
Byłoby najlepiej.
:201494

Czekamy na wyniki krwi.
Testy na FeLV i FIV negatywne!!!!!! :piwa:
Jeśli wyniki pozwolą - w przyszłą środę tniemy ogon.
Operuje ten sam chirurg który obcinał ogon Misiowi, jeszcze nie wiedząc że ten ma rozbuchanego, jeszcze nie zdiagnozowanego addisona.

No i tak.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 20, 2019 20:33 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Nie chcę gdybać, ale czy ta asymetria brzuszka to może być np. jakaś przepuklina ?
Dobrze że testy z głowy ;)
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro lis 20, 2019 21:18 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Na szczęście nie - to żołądek taki kształt nadaje. Tzn. tak było u Misia.
U niego na szczęście malutka magiczna pigułeczka pięknie przywraca napięcie mięśniowe :)
Miś ma suplementowane hormony nadnerczowe i jest zdrowym kotem. My podajemy tabletki, jest opcja podania zastrzyku raz na miesiąc.

Nawet jeśli Rysio ma niedoczynność kory nadnerczy - a jakoś tak mam takie przeczucie, jednak mogę się mylić i może dostał wzdęcia tylko :) - to w o wiele mniejszym nasileniu niż miał Miś.
I zostałoby zdiagnozowane szybciutko.
Nie ma porównania.
Tyle ze byłaby to historia niemal niewiarygodna :strach:
Bo choroba jest niesamowicie rzadka u kotów a u kociaków taka diagnoza praktycznie nie pada.
O rodzinnej niedoczynności nadnerczy nigdzie się nie udało mi się nic przeczytać.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 20, 2019 21:28 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Może chłopaki z jednego źródła pochodzą. Maluch cudny i misiaty :)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lis 20, 2019 21:32 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Blue,ja wiem ,że czasem podświadomie wręcz szuka się znanych sobie chorób we wszystkich kotach.Szczególnie jak okupione jest to takimi emocjami i walką o życie i zdrowie jak u Twego Misia z Addisonem. Ja tak widzę teraz wszędzie pnn :strach:
Ale spokojnie. Jestem pewna,że piękny rudzielec obżarł się na maxa i taki efekt.Widywałam już kocięta z takimi brzuchami .Wcześniej głodowały,potem jadły po kokardę jak leci wszystko w ilościach hurtowych i też wyglądały jak by połknęły piłkę. Chłopak jeszcze trawi i ma rozdęty brzuszek. Do tego może mieć robaki. Zrobi mega kupsko i minie :wink: Albo nie.Ale to nie żadna choroba. Tak czuję.
Dokładnie rok temu miałam niewielką kotkę - rudą Dyńkę z taaakim brzuchem. Jadła jak opętana (podrzucona do piwnicy sąsiadki wcześniej sporo w niej głodowała). Jak wstawiłam zdjęcia,które robiła mimbla64 tu na forum, zleciały się ciotki i zdiagnozowały ciążę :twisted: Na miękkich nogach,na cito robiłam sterylizację. Po zabiegu diagnoza była jedna: jest tłusta,ciąży nie stwierdzono :mrgreen:

Ciesz się maluchem i spróbuj nie nakręcać,choć wiem,że czasem to samo przychodzi...

Piękny jest :love: tfu,tfu,no piękny :love:

pokażę Ci brzuszek tej mojej ,już wyadoptowanej rudej Dyńki,by Cie troszkę uspokoić :) Też byłam przerażona-że mi zaraz urodzi :strach: ,a to tylko tłuszcz był :twisted:

Obrazek

Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 20, 2019 22:15 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Tabo10 - to nie jest brzuch z przejedzenia - niestety.
Tego jestem pewna, nie ta "konsystencja", nie ta ilość jedzenia (był na czczo przed badaniami krwi). Widziałam już przejedzeniowe bębny u kociaków :) To nie to :(
Też mi się zdarzało mylić, podrzuconą do nas kotkę z bardzo zaawansowanym FIPem zdiagnozowałam jako ciężarną (wielki brzuch i powiększone sutki, ogromny apetyt) i zawiozłam za dwa dni do Koterii. Na moje usprawiedliwienie napiszę że oni też dopiero jak ją rozcięli to się zorientowali no ale.
Więc biorę poprawkę na pomyłki własne. Ale tym razem jestem prawie pewna że to nie przejedzenie.

Rysiu dodatkowo je ale wcale nie za dużo i załatwia się jak trza.
I jakoś bardzo się nie nakręcam ni du du :) Z doświadczenia wiem że nie jest to choroba straszna jeśli jest zdiagnozowana.
Po prostu w Rysiu jest jakiś Misiowy rys. Od razu pisałam że mam wrażenie że te kociaki są spokrewnione, z jednego źródła.
A ten brzuszek - tylko się w to wpasowuje.

Tylko wolałabym żeby był zdrowy, wiadomo.
I ewentualność ch. addisona wydaje mi się tak bardzo nieprawdopodobna.
Ale z różnych przyczyn powodujących takie powiększenie brzuszka addison nie jest wcale najgorszy, szlak mamy przetarty, Misia do okazania jako przykład komfortowego życia też mamy pod ręką :)

No cóż - wyjaśni się to wkrótce.

Oby zdrowy maluch był, oby to tylko wzdęcie gigant :201494

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 20, 2019 22:24 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

LimLim pisze:Może chłopaki z jednego źródła pochodzą. Maluch cudny i misiaty :)


Kocurek jest przekochany, przesłodki, o matko jaki on jest fajny :)
A jaki grzeczny!
I taki totalnie, absolutnie proludzki.
I niczego się nie boi.
W gabinecie - ostoja spokoju.
Wszystkich kocha :)

No i też tak myślę odnośnie tego jednego źródła.
Kotka rodzi kociaki naprawdę o wspaniałych cechach charakteru.
Tylko chyba - coś za coś.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 21, 2019 1:30 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Blue pisze:Obrazek

Ale słodziak! :love: :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34251
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw lis 21, 2019 2:38 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Ja bardzo, bardzo przepraszam, że wcinam się na wątek ale z Twoich wypowiedzi wynika, że kot kompulsywnie mnie wylizujący może być chory? Co wieczór staczam walkę z Dropsem bo on koniecznie chce mnie wylizać. (Dodam, że nie zawsze tak było). Nie przyszło mi na myśl, że to niepokojący objaw. Poza tym mnie się wydaje, że Drops ma "twardy", "piłkowaty" brzuszek a wet mówi, że wszystko jest ok. Drops, poza tym mało je, jest chudy, ma skłonności do zakłaczeń ale odkłaczaczy nie chce :placz: . Ponieważ bardzo mało je dostaje najbardziej śmieciowe karmy, nie bardzo wiem co robić. Zdarza mu się pożreć kiełbasę (słoną) z mojej kanapki (minimalną ilość). Ostatnie wyniki z badań krwi ( pół roku temu) wykazały tylko odwodnienie.
Drops ma ok. 11 lat. Był kotem wolnożyjącym do 2016 roku. (Miał wtedy co najmniej 8 lat bezdomia)
Jeszcze raz przepraszam - szczególnie cudownego Rysia - za zaśmiecanie JEGO wątku - no ale ... Rysiu wybaczy :oops: Kot jest kot :1luvu: .
PS. Blue, taki los wyroczni na Miau :P . Dzięki, że jesteś ... nawet jak .............. nie odpowiesz :1luvu:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw lis 21, 2019 7:49 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

ewkkrem pisze:Jeszcze raz przepraszam - szczególnie cudownego Rysia - za zaśmiecanie JEGO wątku - no ale ... Rysiu wybaczy :oops:


Jakie zaśmiecanie
8O
Co Ty piszesz. Rysiu wcale się nie gniewa :)

U kotów nie leczonych wiodącym objawem są problemy trawienne. Często wielomiesięczne a nawet wieloletnie, z chwilami pogorszeń i polepszeń.
Różne są nasilenia objawów - bo wszystko zależy od tego jak bardzo zaburzona jest produkcja hormonów nadnerczowych i których u danego kota brakuje.
Ale według literatury u dorosłych kotów wiodące są wymioty, nawracające i ustępujące, napady braku apetytu, ospałość.

Miś chyba nigdy nie mia braku apetytu czy wymiotów :smokin:
U niego podstawowym objawem było tracenie napięcia mięśniowego.
Nigdy nie miał jako objawy problemów z żołądkiem, jelitami innych niż atonia.
Tak dla przypomnienia jeśli ktoś wątku misiowego nie czytał
Do czasu zdiagnozowania i tak miał je słabe co objawiało się właśnie silną atonią mięśni brzucha, żołądka i jelit (i to powodowało rozdymanie brzuszka po nawet niewielkim jedzeniu), bardzo szybkim męczeniem się, drżeniem mięśni, w stresie Misiu wiotczał tak że był flaczkiem.
Charakterystyczne w ch. addisona jest to że często występuje niedobór sodu. I to może powodować że koty go poszukują - np. liżą namiętnie skórę ludzką.
Acz takie lizanie nie musi oznaczać niczego złego. Akurat lizać to koty lubią i bywa to oznaką czułości :)
Jednak przy okazji możesz kotu zbadać poziom sodu i innych elektrolitów. Może mu ich po prostu brakować.
Ostatnio edytowano Wto lis 26, 2019 15:17 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 21, 2019 8:58 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Bardzo dziękuję :) . Z artykułu wynika, że diagnoza nie jest łatwa. U Dropsa jedynym objawem jest brak apetytu więc to chyba nie to.
Zdrówka życzę rudemu Rysiowi :201461
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw lis 21, 2019 17:44 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Obrazek

Mamy wyniki Rysia Pysia.
Co by tu rzec mądrego...
Jako że u moich kotów być normalnie nie może to jest jedna odmiana która dziwi i nijak nie pasuje.
Ale poza tym wyniki takie jak u Misia przed diagnozą.
Niedokrwistość, za wysoki potas, wapń i fosfor.
Za to - również i to sporo - za wysoki sód.
Przy addisonie jest za niski.
Ale bywa że zmienia swój poziom. Tyle że nie powinien iść powyżej normy. Choć kto wie co u kociaka powinien a co nie. Znikome są informacje o jej przebiegu u kociąt.
Na razie zaleceniem wetki jest obserwacja, karmienie, probiotyki i zobaczymy w jakim kierunku to idzie - powtórzymy potem badania krwi.
Rysiu pękaty raz trochę mniej, raz trochę więcej - ale właśnie się bawi :)
Może być i tak że to wynik zarobaczenia i tego co się z nim działo a atonia brzuszka jest spowodowana zaburzonym jonogramem i niedokrwistością - jednak nie mających związku z addisonem tylko przejściami. Nie wiemy czego Rysio zaznał. Może jadł jakieś paskudztwo?

Karmimy dobrze, kochamy, dopieszczamy i zobaczymy :)

Obrazek

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 21, 2019 18:34 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

I myślimy pozytywnie ;)
U kociąt to zawsze trudno ocenić wyniki krwi, okres wzrostu no i biedak nie wiadomo gdzie się szlajał wcześniej i co jadł.
:ok: za kluseczka
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Czw lis 21, 2019 18:48 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

śliczny złoty chłopiec :)))
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lis 22, 2019 15:20 Re: 3.5 miesięczny Rysiu poleca się uwadze :)

Nasza Doktor nie zmylona wysokim sodem wyliczyła na spokojnie jego stosunek do potasu i wyszedł niski, charakterystyczny dla zgadnijcie czego :(
Postaramy sie jutro wykonać badan
ie rozstrzygajace czy to ch. addisona czy nie.
Trudność polega na tym że robi to badanie w niewielu miejscach, trwa poltorej godziny plus dwie godziny w drodze no ale da jednoznaczną odpowiedź.

Na dniach założę wątek bazarkowy, tylko muszę wyprodukować kilka ładnych stroików swiątecznych :) Z wlasnoręcznie zbieranych i suszonych darów natury :)

A póki co o kciuki proszę. :201494
To miała być w założeniach szybka akcja, sliczny, kochany kociak, ciachniemy ogonek i bedzie przebierał w cudownych domkach które się zakochają w tej slodkiej mordce.
Plany swoje a los swoje.
Ale żeby aż tak???
No ja przepraszam...
2 kociaki z addisonem, z uschniętym ogonem, znalezionew tym samym miejscu i tym samym miesiącu???
To brzmi jak jakiś chichot losu.
No ale co. Trzeba ciagnąć ten wózeczek :piwa:
:201435
:201427
:201481
Ostatnio edytowano Sob lis 23, 2019 8:38 przez Blue, łącznie edytowano 2 razy

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 73 gości