Karmelowe siostrzyczki na wszelkie smuteczki :))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 15, 2019 22:19 Karmelowe siostrzyczki na wszelkie smuteczki :))

Na jednej z wiosek w mojej okolicy koleżanka odkryła kolonię rudasków.

W kolonii dwie małe dziewczynki- siostrzyczki, obecnie tak około 4 -5 miesięczne.
Miesiąc temu panienki były tak chore na KK, miały tak zalepione oczka, że nie widziały miseczek z jedzeniem podstawianych im pod nos. Przeszły dwutygodniowe leczenie w szpitaliku u weterynarza i..wróciły do siebie. czyli do warunków złych i znowu zaczęły kichać, a oczka łzawić i się paprać. Mieszkają w kurniku- starsze koty tam mają lepiej, bo potrafią wejść na stryszek ze słomą. Maluszki jeszcze nie, więc chowały się przez zimnem między wiadrami, deskami, starymi oponami. Obecnie mają domki styropianowe i polarki i już z zimna nie cierpią, szczególnie, że chwilowo mamy lato tej jesieni. Ale dziewczynki, by były zdrowe potrzebują na stałe ciepła, regularnego jedzenia, którego na wsi nie mają ( wiadomo, kot musi sobie dać radę, co z tego, że dziecina ). Na razie staramy się dojeżdzać raz, dwa razy dziennie, by dziewczynom ( i reszcie ) dać jeść, by sie wzmocniły, wyrosły, ale na stałe to nie jest możliwe, a zimą bedzie jeszcze gorzej.

Dziewczynki są cudowne, ufne, miziaste, tulą się do rąk, trzymane na ręku wtulają łepek w szyję, albo zagięcie ramienia, głaskane błyskawicznie mruczą i zamykają oczki do snu, jedna uwielbia robić za papużkę na ramieniu człowieka.

No i kochają się bardzo, liżą się po łebkach, tulą do siebie, śpią w jednym domku ogrzewając się wzajemnie. Na nasz widok, a ponoć już nawet na dzwięk podjeżdżającego samochodu dziarsko, z zadartymi ogonkami pędzą do bramy. Są cudne!!

Marzeniem moim byłoby, by znalazły dom. Najlepiej razem, albo jednocześnie. Nie wyobrażam sobie wybierać między nimi.
Z wyglądu sa do siebie bardzo podobne, z charakteru jedna jest troszkę spokojniejsza, częściej można ją zastać spiącą w ciepłych miejscach w kurniku, druga większa zadziora i bardziej ciekawa wszystkiego zwykle biega po podwórku.

Jutro dołączę zdjęcia. Nie mam zbyt dobrych, bo zwykle bywam tam już po zmierzchu, słabe światło. A sesja niedzielna nie wyszła oszałamiająco. Ale są i pewnie będę uzupełniać :)

Dziewczynki są odrobaczone, po 1 szczepieniu, niedługo kolejne, a pewnie za miesiąc sterylizacja. Byłoby świetnie, gdyby mogły ją przejść już w swoim domu/swoich domkach :)
Ostatnio edytowano Sob lis 02, 2019 11:10 przez maczkowa, łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto paź 15, 2019 23:02 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu

zapomniałam napisać- siostrzyczki mieszkają 50 km od Olsztyna. Do dobrego domu jestem w stanie pomóc w transporcie na pólnocy kraju, na zachód w granicach do Bydgoszczy, przemyslałabym Poznań, na pewno Warszawa, na północ w kierunku wschodu także.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 12:07 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu

Zdjęcia to podstawa. Nie dałoby się tych małych wziąć chociaż do łazienki? Teraz o domki trudno. Kot, który jest w domu nawet jeden dzień to już kot domowy, a to zdecydowanie zwiększa jego szanse. Rude dziewczynki to rzadkość. Od razu też napiszę, że one często mają problemy przy sterylce ( uczulenie na nici). Nie tylko ja tak miałam.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 16, 2019 14:13 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu

Ewa, takich wziętych tylko do łazienki mam obecnie 10. I 2 psy. DOŚĆ. Poza tym ja chcialabym im polepszyć zycie, a nie pogorszyć, Zamknięcie ich na 4mkw ( a łazienka to jedyne normalnie zamykane pomieszczenie u mnie ) , dwóch wesołych, radosnych, skorych do zabawy koteczek nie polepszyłoby im zycia. A do stada nie wypuszczę z różnych powodów. Kolezanka ma z kolei 4 duże psy, jest na etapie budowy w domu i ma zero drzwi.
Na ten moment nie mają zle, jest ciepło, mają budki w budynku takim starym, wprawdzie dziurawym, ale ściany ma murowane, naprawdę grube, dwa razy dziennie podrzucamy im dobre jedzenie, dostają beta glukan, olej z krylla, teraz będę dawać fosprenil- dojda do siebie.
Tylko ich strasznie szkoda, to naprawdę totalnie proludzkie przymilaski, wygłaskane, wymiziane najpierw w szpitaliku, teraz przez nas, bardzo ciągną do czlowieka. Bardzo ich szkoda do miejsca, gdzie kot to taki nikomu niepotrzebny zwierzak, nikt się nimi nie interesuje, nie zrobią krzywdy, ale też nie pomogą, gdy coś się będzie działo, maluszki pewnie by już nie widziały, gdyby koleżanka na nie przypadkowo nie trafiła- a mieszkają w gospodarstwie, gdzie kupa ludzi jest. Jedzenie jakie tam dostają to raz dziennie ryż albo kasza ze smalcem :/ Jak tamtejsze psy, kury i inne .

Z tymi problemami z rudymi panienkami pamiętam Twoje wpisy. Dobrze, ze przypominasz, bo pilnie musimy sterylizować kotkę stamtąd rudzieńką, niewykluczone, że ich matkę.
A zdjęcia wrzucę potem, wczoraj zaczęłam nawet ładować je i..obudziłam się świtem ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 14:33 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu

Napisz w tytule, że przydałby się tymczas. A nuż ktoś....

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 16, 2019 15:59 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu, także DT (zdjecia)

Tu nasza papużka, to ta bardziej energiczna koteczka
Obrazek
Obrazek
tu spokojna przylepka
Obrazek

dziewczynki razem
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 16:36 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

Jakie słodziaki :1luvu: :1luvu: Bardzo, ale bardzo przydałby się tymczas. Takie cudne i kochane stworzonka nie powinny długo czekać na domek. Ktoś mógłby je umieścić na FB? Ja nie mam.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 16, 2019 17:01 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

na fb, na jakieś lokalne grupy chce je wrzucić, jak już uda mi sie zrobić lepsze zdjęcia. Tu moge dodawać, a tam jednak liczy sie pierwsze wrazenie.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 18:19 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

Cudne, szybko znajdą dom bo są w chodliwym kolorze i młodziutkie. A to Ty na fotce? Jeśli tak to miło było poznać :(

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro paź 16, 2019 19:06 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

jeśli ktoś planuje drugie odrobaczenie to chyba warto zastosować stronghold, będzie na tego świerzbowca co kotki mają w uszach
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro paź 16, 2019 19:36 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

color1 pisze:jeśli ktoś planuje drugie odrobaczenie to chyba warto zastosować stronghold, będzie na tego świerzbowca co kotki mają w uszach


kurcze...one wyszły po 2 tyg leczenia ze szpitala, zwykle jestem czujna na uszy a tu nawet nie zajrzalam, bo ..no, leczone. w dodatku tam jest mocno ciemno w tym kurniku, a faktycznie na zdjeciach, w lampie cos widac, muszę to jutro obejrzec. Mam na szczescie mała apteke weterynaryjna w domu, to jutro juz bedzie mozna im cos dac.
dzieki color za czujne oko :)

Aga, nie, ja robiłam zdjecia. Z kolezanka, z która sie opiekujemy mamy układ- ja jestem ta zła, od podawania leków, robienia zastrzyków, błyskania lampą po oczach, a one je chroni przed tą złą małpa, tuli i dopieszcza ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 19:57 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

A to koleżanka też miło wyglada. Fajną masz koleżankę i dobrze, że nie musisz sama się zajmować tymi biedami. Trzymam kciuki za adopcje rudasków :ok:

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro paź 16, 2019 22:35 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

tylko ostrożnie - zarówno jeśli chodzi o dawkę jak i brak nadzoru przed zlizaniem wzajemnym... tak tylko uprzedzam, by nie było katastrofy jakiejś...
a swoją drogą - takie rude rodzeństwo to marzenie ;)

p/s czy mi się wydaje czy jedna z maluchów mocno łzawi ?
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Śro paź 16, 2019 22:45 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

właśnie z tego powodu raczej nie dostaną nic na kark, nie mamy jak nadzorować, a kotów jest tam sporo i sie kochają. Mam tę maśc douszczną na świerzba na o, której nazwy nigdy nie zapamietam, gdy wcześniej leczyłam inne koty świetnie mi się sprawdziła oliwka ozonowana do przemywania, oliwa z pestek dyni, generalnie w kwestii świerzba raczej wychodziłam z sukcesami :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 16, 2019 23:27 Re: Dwie rude siostrzyczki szukają domu(także DT)zdjęcia dod

Oridermyl - tego też nie wolno zlizać !
I aplikowanie przez dobre 2 tygodnie a przy solidnym świerzbowcu może okazać się nieskuteczna.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości