Strona 13 z 113

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Wto wrz 10, 2019 13:58
przez waanka
Asiu, co Ci będzie potrzebne - leki, żarełko?

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Wto wrz 10, 2019 15:00
przez MalgWroclaw
Uroda kocia jest oczywista.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Wto wrz 10, 2019 18:30
przez Marzenia11
Biedny Wedel... To strasznie dojmujące, takie cierpienie i walka z bytem u kota.. Niezależnie od tego co będzie dobrze, że może odetchnąć, tylko błagam Losie, daj mu zyć i zdrowieć. Odpuść poproszę..

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 8:16
przez ASK@
waanka pisze:Asiu, co Ci będzie potrzebne - leki, żarełko?

Dzięki dziewczyny. :1luvu:
Leki kupuję w aptece na bieżąco. Dostaję receptę i idę...
Wczoraj kupiłam metronidazol, Peritol (? na apetyt)i coś na uszczelnienie naczyń krwionośnych dla angelka. Podkłady.

Bardzo nam potrzeba żwiru. Benka niebieskiego. Zamówiłam dwa worki ale to już się wysypało w większej części.

Bardzo ale to bardzo potrzeba saszetek Felixa w galarecie (Angel, Wedel , Uliś, Cekinek ...najchętniej je je). Mam w nosie czy zdrowe żarcie czy nie, byleby połykały.
Sorki, że linka wkleję ale innych nie żrą. Kotek musi być z mordką po skosie. W środku są drobno posiekane dobra i wszystko znika wtedy.
Na wprost mordka oznacza, że kawałki są w kostkę krojone. Wtedy nie chcą żreć nic prócz galarety. Takam sprytna obrazkowo :twisted:
https://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_ko ... cje/620631
Kupiłam ponad 200 sztuk i już nie mam 100. Była w zooplusie promocja 120 za 108 zeta.
mogą być jakieś przysmaczki pasztetowe typu gumreciki, almo nature...czy co. Małe.

Bardzo nam szybko kończą się saszetki Convy. Wszystkie chorowitki piją. To jest pierwsza potrzeba!

Suche dostaliśmy z domku Sawuni i od przyjaciółki naszej Wiktorii. Dostaliśmy też puszeczki. Musimy też odebrać dary co Małgosia dowiozła. :201494 Więc co do puch to trudno określić.

Będę wdzięczna za wszystko co dostaniemy. Każda pusia ,saszetka czy tacka to wielka pomoc.
Bardzo wam dziękuję ,że pytacie i martwicie się.
:201494
Przerażenie mnie bierze deczko bo za chwilkę trójka sośniaków trafi do mnie.

Angel jest w złym stanie. Mam paskudne przeczucie ,że ropień to wierzchołek nieszczęścia. Zobaczymy czy specyfiki pomogą tak jak liczy córka.
Wedelek. Mój słodki Wedelek. Walczył dzielnie by wypluć tabletkę Metronidazolu. Jeśli mu on nie pomoże to idziemy na konsultację dentystyczną.Tak sobie w nocy postanowiłam.


Taka mnie refleksja naszła wczorajszego dzionka. Choruję na jeden drapak. Bardzo. Ja choruję bo nie wiem jak koty. :wink: Cięgiem odkładam zakup bo drogi. Bo ciągle coś jest ważniejszego. Przeliczyłam to co wydałam tylko teraz na koty. W mordęjeża... drapak wypas mam i reszta by mi została.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 9:47
przez meg11
Asiu jakie podkłady kupujesz i za ile.Za bardzo pomóc finansowo nie mogę bo "dzięki temu że wzbogaciłam się na śmierci członka rodziny" jestem finansowo w czarnej dupie do lipca przyszłego roku.Ale mogę służyć kontem swoim allegro bo mam smart i nie placę za przesyłkę od 40zł.Na allegro mozna kupic podkłady za okolo 70gr zalezy jaki rozmiar.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 11:07
przez waanka
Asiu, poszło „co nieco” kurierem DPD :201461

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 14:55
przez IrenaIka2
Coś tam wyskrobałam, zobaczę co będzie jeszcze możliwe ...
Trzymajcie się wszyscy mocno.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 21:18
przez ASK@
Angelek jest w złym stanie. Zaliczył weta dodatkowo. Zrobiliśmy badania. Czekamy.
Marzenia11 , dzięki :1luvu:
Kroiłam nery gdy pisałaś. Stąd Danka się wyprodukowała.
Angel to jej kot. Najukochańszy. Po śmierci Lili tylko jego kocha najbardziej.
Kciuki potrzebne.

Wedelek zjadł talerzyk dzikunowy. Czyli nerki i wątróbkę. Już nie siedzi tylko w budce.
BożeTyMój jaki on jest chudy. Jakie ma cieniutkie łapinki.
Wstałby do michy dojść a mnie znów serce zamarło.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 21:38
przez kussad
Bardzo mocno trzymamy kciuki i łapki!!!

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 21:40
przez waanka
Bardzo mocne :ok: :ok: :ok:

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Śro wrz 11, 2019 22:06
przez Alienor
Trzymamy za bidy by było lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 7:24
przez ASK@
maczkowa pisze:A co z maluszkami, ze nie do konca po mysli z tym szczepieniem?

I Asia, pewnie nie chce wracać myślami i rozdrapywać, ale wraca mi ta myśl, więc zapytam- co było Dzidzi?

A Kropeczka, ta jej towarzyszka, to takie przyjaciółki były, czy tylko w jednym miejscu jadły?

Trzymam kciuki za towarzystwo, mocno mocno, za Angela, zeby ropien przysechł i Wedelka, zeby paszcza sie naprawiła :)

No i zapytam- co najbardziej byłoby potrzebne Ci teraz pomocowo? Jakieś jedzenie, Conva, suple, czy po prostu chociaż drobny zastrzyk kasy?

Widziałam ten wpis ale za diabła nie miałam kiedy odpowiedzieć.

O maluszkach napisze na spokojnie. Mogę tylko powiedzieć, że czekając na swą kolej u weta zagorączkowały. I szczepienie nie odbyło się. Byłam z piątką kotów i na pierwszy ogień poszedł Angel i Wedel. A one denerwowały się. Niedługo trafią do mnie. Martwię się ogromnie ale co mam zrobić. Gdyby nie pp od razu bym je miała w pokoju.

Dzidzia była chuda i słaba. Miała niezmieżalną temperaturę. Żyły zapadnięte. Nie można było pobrać krwi na badania. Założyć wenflonu. Białe śluzówki tak mocno ,że aż szkliste. Żółtaczka ogromna. Sierść jakby woskiem pociągnięta. Wetka tylko jak ją zobaczyła, od razu stwierdziła że jest kiepsko. Patrząc na jej stan , wysłuchawszy opinii wetki podjęłam decyzję o odejściu małej. Dzidzię wywalono w 2017? roku na jesieni. Jako kilkumiesięczne kocię.

Kropeczka jest "starą gwardią". Ma ponad 10 lat. Ona się ostała z kotłownianej braci jako jedyna. Bardzo przyjaźniła się z Białą. Siostra może nawet. Ale ona umarła w 2018/2019 roku. Byłam wtedy w szpitalu więc deczko mi się plączą daty. Po śmierci Białej Kropa, pędząca Dzidzię, zaczęła ją tolerować. Bardzo się cieszyłam, że ma ostoję. Choć ona, wyjadaczka podwórkowa, zawsze miała odmienne zdanie. Nawet Biała była przez nią opuszczana gdy jej nie pasiło towarzystwo. Miała swoje miejscówki i tam przebywała. Została sama. Nie wiem czy tęskni ale na razie nie widzę jakiś poszukiwań małej.Zima będzie ciężka dla niej. Jest już leciwa. Lubiła kotłownię. Miała tam swój fotelik. Teraz doopa. Bezdomni zrobili z niej spelunę i wychodek.

One jadły w jednym miejscu. Jest naszykowana stołówka. Tam czekają wszystkie. Dzikunki i nie zadbane właścicielskie. Miały też stołówkę na kotłowni. Co zimą było najlepsze bo woda stała w miarę długo nie zamrożona, suche nie przysypane śniegiem było a wylot rur ciepłowniczych dawał im ogrzewanie. Bezdomni zasypali gruzem szyb wejściowy. Całe pokolenia kotów tam bytowały. Jeden drań z drugim rozpirzyli wszystko. Tak okrutnie tam śmierdzi ,że trudno wytrzymać. A śmietnik też jest nie mały.

maczkowa, dzięki za troskę i pytania o potrzeby. Nam potrzeba wszystko :201494 Bo różnorodność jest duża. Pisałam już co i jak i czego .

Re: OTW20- zawsze coś...

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 8:28
przez Alienor
Biedna Dzidzia [*]
Miałabym nadzieję że pani Teresa pojmie, że przyczyniła się do jej śmierci i do śmierci tamtych kotów, ale obawiam się że jest niereformowalna :( .
Biedne te koty, wywalone z miejscówki gdzie mogły się ogrzać i spokojnie jeść :( . Co prawda otpz rozdaje budki dla kotów, ale coś mi mówi, że nawet jakbyś miała gdzie postawić to i tak nie dostaniesz...

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 9:43
przez tabo10
ASK@ pisze:(...)

O maluszkach napisze na spokojnie. Mogę tylko powiedzieć, że czekając na swą kolej u weta zagorączkowały. I szczepienie nie odbyło się. Byłam z piątką kotów i na pierwszy ogień poszedł Angel i Wedel. A one denerwowały się. Niedługo trafią do mnie. Martwię się ogromnie ale co mam zrobić. Gdyby nie pp od razu bym je miała w pokoju.
(...)


PP miałaś 2-3mce temu? Nie pamiętam dokładnie,ale nie rok temu,a tyle wirus może przeżyć w otoczeniu.
Nie możesz zabrać kociąt do siebie zanim nie będą dwukrotnie zaszczepione i nie odbębnią 3tyg. powstawania odporności po ostatnim szczepieniu.
Nie możesz,jeśłi chcesz świadomie pomagać ASK@.
Nie,nie tylko Ty jesteś na świecie,która może się nimi zająć.
Ponadto powinnaś zrobić ozonowanie mieszkania. Taką lampę mają dobrzy weci,może któryś zechciałby Ci pożyczyć. Zwykłe mycie Virkonem i Domestosem nie wystarcza. Nie chodzi tylko o pp,ale i zjadliwe kalici,które gdzieś u Ciebie czycha.
Ja ,ale i myślę,że reszta forumowiczów,nie chce tu czytać,że znów jakiś malec walczy o życie,a Ty,co zrozumiałe, jesteś ledwo żywa z nerwów.
Wiem,że to wszystko wiesz,ale czasem musi napisać jeszcze raz i jeszcze raz ktoś z boku,postronny,obiektywny,bez Twoich emocji i niezaangażowany. Oczywiste rzeczy napisać. Bo każda z nas czasem się zagalopowuje w chęci pomocy, uważa,że tylko ona... itd.
Proszę Cię o rozsądek dla dobra kociąt. I wierzę,że nie obrazisz się,choć mogą Ci w pierwszym odruchu być nie w smak powyższe moje słowa.

Re: OTW20- PILNIE pomoc prawnika/RP potrzebna s.9!

PostNapisane: Czw wrz 12, 2019 10:53
przez ASK@
Jestem wdzięczna za Twoją troskę tabo10. :201494
Proszę doczytaj jednak, kiedy do mnie malce trafią. I dlaczego tak czekamy długo.
Rozumiem, że wpis to przede wszystkim obawa o malce. Który ma mnie ustawić do pionu :mrgreen:
Ale bardzo Tobie dziękuję w ich imieniu.

Nerwy...
Nerwy mam największe teraz bo umiera mi kot i szukamy sposobu by go na tym świecie zatrzymać.
Reszta to przyszłość.
Pewnie ,że martwię się malcami ale to jeszcze nie teraz ich czas.

Angelek jedzie na USG do dr Anny Zlot.
To ono będzie jego być lub nie być z nami.
Nie poddam się bez sprawdzenia wszystkich możliwości. Muszę mieć pewność ,że ew ostateczna decyzja będzie tą najlepszą.
Janusz tradycyjnie burzył się ale dziś kota zapakował i ruszyli z Danką.
Najważniejsze, by nie było przerzutów na płuca.
A wyrośnięty odczyn był tylko ropniem a nie czymś poważniejszym.
Czego się obawiamy. Bardzo.
Jak na złość...dopiero przyszły badania. Wyniki przesłałam bezpośrednio do lecznicy.
Moi są w drodze.
A ja... jestem kłębkiem nerwów.

Trzymajcie kciuki