MalgWroclaw pisze:Za dawnych czasów mojego dzieciństwa był podpiwek. Napój bez alkoholu, przygotowywała babcia i zawartość butelek była wszędzie, na kuchennych ścianach i na suficie.
Też to pamiętam. Babcia szykowała. Mnie smakował z ciemnego chleba. Łazienka cuchnęła jak gorzelnia.
Żałuję ,że nie przykładałam się do nauki jego przygotowania.
Ciemno i zimno.
Koty siedzą od rana w czytelni. Czyli na półce z książkami. No, na półce już bez książek.