OTW20- Angelek(*)... a życie musi toczy się dalej!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 12, 2019 7:37 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

U nas też mróz mniejszy. I pełnia wisząca tuż nade mną. W ogóle moje miski stoją koło włazu ciepłowniczego węzła, tam jest cieplej, choć przy silnych mrozach nie.
Jak sytuacja u Was?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw gru 12, 2019 9:34 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Dziś jest mniejszy mróz niż wczoraj. Woda jednak zamarzła w miskach. Jedną dziś dobiłam obcasem lód wybijając. Lód trzasł wraz z opakowaniem.

jest nowy kot. W typie Bianki. Jest i drugi. Czarny. Przyroda nie lubi próżni. W miejsce jednych przychodzą drugie. Ciekawe czy wychodzące ,"szczęśliwe" czy podrzutki. Zobaczymy. Oby tak.Znaczy się wychodzące. Choć ten w typie Bianki wyżera stosy. Może mu i czarne pomaga. Uciekają oba spod palet marketowych.
W lesie wczoraj nikogo nie było. Oboje z Januszem martwimy się o nie. Szczególnie o Budrynia. Jeśli faktycznie coś mu jest to będzie mu ciężko. Dziś ja po pracy tam biegnę więc w piwnicy zostawiłam żarcie i transporter i leki... by nie dryndać na piętro i nie nosić do pracy. Jeszcze podbierak wezmę. Może...

Wczoraj rozdarta Agrafka była u weta. Tfu... tfu... bardzo ładnie się goi. Wszyscy zadowoleni.
Na USG była Milunia. Strasznie przezyła pakowanie w transporter. Znikła już w domu gdy go zobaczyła. Biedniusia posiusiała się ze strachu. Na badaniu była grzeczniusia. Tylko po jego zakończeniu okazało się ,że obsypana stresowym łupieżem jest. Nie ma raka na wątrobie na dzień dzisiejszy. A tak się tego bałam po wynikach patrząc. Nie miałąm sił stać przy stole tak mi ze strachu słabo było. Wątroba jest nie fajna. Tak jak śledziona i nerki. Ale może jeszcze pociągniemy razem kilka latek. Choć "optycznie" Milusia nie jest okazem urody i zdrowia. Całą noc przeleżała na mnie. Aż mi w piętach zrobiły się odgnioty. Ale żal było mi ją strącać. Mrucząca i obśliniona rozdawał mi całuski i układała delikatnie. Dopiero przed piątą pożegnała moje cyce i poszła do kuwetki. Inne koty jakby wiedziały, że okazja jest specjalna i nie pchały swych tyłków na mnie w czasie jej leżakowania.
Za 6 tygodni kontrola. Uliś wtedy też jedzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw gru 12, 2019 9:42 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Uff dla Miluni, dla Agrafki też. Biedne te wolne.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw gru 12, 2019 13:21 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

MalgWroclaw pisze:Uff dla Miluni, dla Agrafki też. Biedne te wolne.

Biedne i to bardzo.
Kropeczka wczoraj wśliznęła się do piwnicy przez otwarte drzwi. Mówiłam o tym P.T. prosząc by ew tam została. Zna Krówkę i Rudą. Wiele lat razem się trzymały. Niby zrozumiała. Niby. A dziś okienko zamknięte a Kropcia biega z płaczem. Inaczej niż "na wabia głosem" P.T. by nie wyszła. Nie reaguje na innych tylko na nas. Wolałabym dać więcej żarcia do zaniesienia a wiedzieć ,że bezpieczna.
A może jestem nie sprawiedliwa. Może Kropcia płakała by ją wypuścić?
Ciężki rok będzie. Ciężka zima. Straciła przyjaciółkę. Straciła w kotłowni ciepły kąt, nie zmrożoną wodę, co dzienne żarcie doniesione pod nos.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 13, 2019 7:19 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Ma Ciebie. Jak się macie? U nas woda zamarzła tylko odrobinę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt gru 13, 2019 9:42 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

MalgWroclaw pisze:Ma Ciebie. Jak się macie? U nas woda zamarzła tylko odrobinę.

U nas odwilż i deszcz. Choć wiatr zimny. Woda w miskach nie zamarzła. Nawet w małych pojemnikach.
Trwają poszukiwania Krówci. Niby siedzi w piwnicy ale nie wyszła. A Ruda biega i drze ryja. Nie było jej na dworze. Myślę ,że ona siedzi gdzieś w cieple i śpi. Bywało już ,że nie słyszała nawoływań.

Dziś Agrafcia na ogląd a Florek na szczepienie. Janusz sam pojedzie chyba. Oba koty są grzeczne. A mąż ostatnio przekonał się ,że straszno nie bywa z nimi podczas wizyt i zonka nie jest mu potrzebna. Ile zasługi w samotnych jazdach jest w nowej wetce :wink: która straszniście się stresuje jego żartami z lamusa.
Ostatnio pochwaliła się ,że wreszcie zrozumiała żart o aptece i dziś do niej nie idzie. :mrgreen:
A było tak.
Agrafcia leżała na stole a nowawetka co i raz wychodziła na zaplecze po potrzebne rzeczy. A to plaster się skończył. A to okład jałowy. A to balsam Szostakowskiego. Jak się oglądała za kolejnym produktem Janusz, rozparty jak boss na stołku, rzucił
Trza do apteki iść
Oczy młodej spytały o co chodzi
Mąż ciągnie nie zmieniając pozycji
Nie ma pani daleko
Oczy się okrągłe zrobiły. Zafurkotało wdzianko i młoda pobiegła na zaplecze milcząc.
Gdy wróciła a Janusz poszedł na peta, cicho pyta mnie o co chodzi. Moje starania wytłumaczeniowe marnie poszły. Żart sytuacyjny TZ-ta jest żartem nie do przyswojenia czasem . Młoda przyznała się ,że ona strasznie się stresuje nami i nie zawsze ma jasność myślenia.

Następna wizyta.
Kot na stole rozgacany z ciucha i opatrunków.
Janusz rozwalony na krześle szczerzy się do biedy.
Bieda, znaczy się wetka, unika jego wzroku.
Z pewnym pomieszaniem leci na zaplecze po jałowe opatrunki.
Rzucam słodko do jej znikającego tylca, trzepiąc rzęsami (ahh jakżem słodko to robiła)
No wszak nie ma pani do apteki daleko :twisted:
Na chwilkę zwolniła kroku ale nie odwróciła się.
Paskudnie chichramy z Januszem.
Wraca szeroko uśmiechnięta.
Stając przy stole rzecze
Załapałam aptekę !!!

Następna wizyta.
Agrafka na stole.
Ja obok trzymam mruczaka.
Janusz jak boss rozparty na krześle.
Odpakowujemy kotkę.
Wetka szykuje opatrunki pod naszym uważnym okiem.
Patrząc na rozwalonego TŻ-ta młoda rzuca
Dziś do ...apteki nie muszę iść :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 13, 2019 10:02 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ale Wy jesteście śmieszni :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt gru 13, 2019 12:44 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

ASK@ pisze:
Dziś do ...apteki nie muszę iść :lol:

Refleks :strach: :strach: :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19624
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt gru 13, 2019 14:14 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:ryk: cudne...

IrenaIka2

 
Posty: 880
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob gru 14, 2019 8:24 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Cieszę się, że nie zamarzło. A u Was pewnie też nie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 14, 2019 8:56 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

biedna nowawetka :ryk:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie gru 15, 2019 7:41 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Jak się macie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 15, 2019 12:28 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

U nas ciepło i deszczowo.
Drugi dzień Mamcia nie przyszła jeść. Poszłam sprawdzić czy okienko piwniczne jest otwarte. Deczko go sznurkiem omotano i szczelina mała. Może za mała na obłą figurę małej? Powiększyłam ją.

Kilka fot integracji Wedzika. Sorki za bajzel na wyrku. Ale koty tak lubią :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie gru 15, 2019 15:00 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie gru 15, 2019 17:51 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

:D O, naprawdę się integruje z kotyma. :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34274
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 180 gości