Kotki do adopcji - Śląsk

[chodzia]

Szanowni Państwo, zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o udostępnienie ogłoszenia o kotkach do adopcji.
W zimie przybłąkała się do nas ciężarna kotka. Przygarnęliśmy ją, urodziły się cztery maluszki. Dla trzech znaleźliśmy już domy, został jeszcze jeden i mamusia. Naszym największym marzeniem byłaby adopcja wspólna mamusi i jej synka.
Weterynarz oszacował wiek kotki na 4 lata. Jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona i już wysterylizowana. Nauczyła się załatwiać do kuwety. Jest gadatliwym zwierzakiem. Gdy zaufa człowiekowi, jest wdzięcznym (i żarłocznym) stworzonkiem.
Jej synuś ma trzy miesiące, również jest odrobaczony i zaszczepiony. Lubi się bawić i przytulać. Załatwia się do kuwety.
Szukamy osób, które pokochają kotki na długie lata. Możliwe też dwie osobne adopcje.
Okolice Śląska i Bielska-Białej.
Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 575084275.

[ASK@]

Pozwolę sobie napisać coś co ciebie nie ucieszy.
Na miau o domki trudno bo prawie każdy ma w swym domu koty pod opieką. Znalezione, przygarnięte, nie nadające się do wypuszczenia gdy okazały sie być miłe gdy je złapano na kastrację lub zbyt chore by powrócić na wolnosć ... Z różnych przyczyn nasze domy są pełne. Osobiście mam w domu kilkanaście kotów (szukają domó) plus prawie 30 dokarmianych. Na miauku mówi sie o takich domach tymczasowe DT.
My nie szukamy domów na miau tylko robimy ogłoszenia naszym kotom na stronach internetowych. Piszemy jakiś tekst, opisujemy kota, warunki adopcji, zamieszczamy zdjęcia. Ogłaszam na adopcje.miau , olx, gumtree, gratka , lento.
Umieszczam ogłoszenia na fb przez stronę np z olx. Jak to wygląda możesz zerknąć na moje. Są po lewej stronie pod nickiem.

Chętnym jacy się zgłoszą są "wypytywani", proszę o wypełnienie ankiety, muszą mieć zabezpieczone okna i balkon, domy tylko nie wychodzące, obowiązkowa kastracja, wizyta przed adopcyjna celem sprawdzenia warunków. I po adopcyjna celem sprawdzenia jak kot się ma. Pospisuję umowę adopcyjną i każdy kto jej nie chce nie dostaje kota. Zresztą nie dostaje jak nie spełnia jakiegoś innego warunku. To trwa ,bo o dobre domy trudno ale warto czekać. Nie widzę potrzeby oddania swojego wypasionego tymczasa na "oko". Moje koty są zaszczepione, przetestowane, odrobaczone i wykastrowane jeśli są w wieku do tego odpowiednim - mają założone ks.zdrowia.

Założenie wątku na miauku dla tymczasów jest dobrym pomysłem. Dostaniesz tutaj wiele dobrych rad.
Może akuratnie trafi się ktoś kto zakocha się w twoim kocie. Dlatego ważne są fotki umieszczone przy opisie. Cudom trzeba pomóć.
Szukanie domków to stres. Bywa długotrwałym procesem. Rozmowy z chetnymi tez są trudne i bardzo wyczerpujące nerwowo. Nigdy się nie wie czy dobrze się wybrało. Dlatego należy wybrać najlepszą opcję. Najbardziej dla kota bezpieczną i zapewniającą dobry byt.

Przekopiowałam z lenistwa. Dopisze tylko i to ,ze bywają cuda i koty tutaj znajdują wielbicieli. Jednak musisz poświecić wątkowi czas. Opisać każdego kota. Wkleić foty. Dbać by wątek był na górze przez wpisy. Inaczej spadnie na dół i nikt nie zajrzy. Samotny post nie wystarczy.

[ewkkrem]

Szanowni Państwo, zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o udostępnienie ogłoszenia o kotkach do adopcji.
W zimie przybłąkała się do nas ciężarna kotka. Przygarnęliśmy ją, urodziły się cztery maluszki. Dla trzech znaleźliśmy już domy, został jeszcze jeden i mamusia. Naszym największym marzeniem byłaby adopcja wspólna mamusi i jej synka.
Weterynarz oszacował wiek kotki na 4 lata. Jest zdrowa, odrobaczona, zaszczepiona i już wysterylizowana. Nauczyła się załatwiać do kuwety. Jest gadatliwym zwierzakiem. Gdy zaufa człowiekowi, jest wdzięcznym (i żarłocznym) stworzonkiem.
Jej synuś ma trzy miesiące, również jest odrobaczony i zaszczepiony. Lubi się bawić i przytulać. Załatwia się do kuwety.
Szukamy osób, które pokochają kotki na długie lata. Możliwe też dwie osobne adopcje.
Okolice Śląska i Bielska-Białej.
Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 575084275.

Może podlinkuj ogłoszenie . Będziemy udostępniać. I trzymać pazurki. I kibicować maluchowi i mamie.
Brawo za "zauważenie" kociej niedoli i reakcji na nią