Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 07, 2019 14:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

On jest szczupły, ona pękata :D
Arcana pisze:Megan72 wyróżniła na miesiąc ogłoszenie Stelli i planuje jeszcze Mimka. Bardzo dziękuję :1luvu:

https://www.olx.pl/oferta/roczna-puchat ... vhCjj.html
https://www.olx.pl/oferta/lagodny-przyj ... wsnSn.html

Bardzo dziękuję :1luvu:

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 08, 2019 6:21 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Miłe są poranki, kiedy jeszcze nie ma upału, kuwety posprzątane, koty najedzone, leki podane. Poranna kawa smakuje wyjątkowo, chwila spokoju, bo potem już bieganina. Nigdy bym nie przypuszczała, że na emeryturze można nie mieć czasu.
Koty szaleją, potem już tylko będą spały, kiedy zrobi się upalnie. Lucy, Gucia, Teoś i Fendi to wyjątkowe miziaki. Lucy całą noc śpi ze mną, Teoś i Fendi przychodzą rano do łóżka na porcję mizianek, a potem wykorzystują chwile, kiedy siadam na kanapie i mam czas wygłaskać je. Pougniatają, pomruczą, wydają się szczęśliwe. Trochę jednak ich za dużo, trudno każdemu poświęcić tyle czasu, ile by chciały. Benia i Mimek, Daszka i Piksel wolą swoje towarzystwo od mojego. Ich wybór, szanuję to. Cóż, pora sprzątać miski po śniadaniu i iść na zakupy. Trzeba kotom kupić mięso, Jadzi również. Mam nadzieję, że przybiegnie pomimo upału.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 08, 2019 6:45 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

U nas już grzeje mocno. Woliera od słonecznej strony a mimo to siedza na razie. Ewar ostatnio nachodzi mnie taka tęsknota za twoimi (i moimi) stronami. Tyle lat sie jeździło do Dziadków w okolice Zaklikowa, tyle wspomnień a teraz nie ma do kogo :placz: Taki zamnknięty rozdział życia. A tak uwielbiałam sklepy w Stalowej Woli i bazar...

aga66

 
Posty: 6126
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 08, 2019 9:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Jeżeli dawno nie byłaś to nie poznałabyś Stalowej Woli. Bardzo dużo zmian, a plac targowy nie ten sam. Powyburzali co się dało, remont trwa.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 08, 2019 10:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Ja nigdy nie byłam w Stalowej Woli.
Właściwie to nie byłam w wielu miastach w Polsce a jest tyle pięknych.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 08, 2019 12:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Stalowa Wola to miasto, które powstało wokół huty. Nie ma czegoś takiego jak rynek, centrum, jest bardzo rozwleczone. Kiedyś pachniało tu sosnami, było ich całe mnóstwo, bo to był skraj puszczy. Powycinano co się dało, a nawet więcej i to już nie jest to :( Piękne, stare bloki w stylu art deco pokryto styropianem, ale o tym już wiele razy pisałam.
Wróciłam spod huty, Jadzia wybiegła mi na spotkanie, dostała surową wołowinę i wieprzowinę, wylizała miseczkę. Było tego dużo, saszetki w sosie śmietanowym zjadła trochę, chyba bardziej z łakomstwa niż głodu.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 08, 2019 12:37 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

ewar pisze:Stalowa Wola to miasto, które powstało wokół huty. Nie ma czegoś takiego jak rynek, centrum, jest bardzo rozwleczone. Kiedyś pachniało tu sosnami, było ich całe mnóstwo, bo to był skraj puszczy. Powycinano co się dało, a nawet więcej i to już nie jest to :( Piękne, stare bloki w stylu art deco pokryto styropianem, ale o tym już wiele razy pisałam.
Wróciłam spod huty, Jadzia wybiegła mi na spotkanie, dostała surową wołowinę i wieprzowinę, wylizała miseczkę. Było tego dużo, saszetki w sosie śmietanowym zjadła trochę, chyba bardziej z łakomstwa niż głodu.


potraktowała to jako deser :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob cze 08, 2019 15:25 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Najwyraźniej. Ona to bardzo lubi, ale mięso jest jednak treściwsze, dobrze, że zjadła wszystko.
Jutro podjedziemy z Dorotą, może będzie jeszcze chociaż płochliwe. Trochę się martwię dlaczego nie przychodzi, przecież musi słyszeć dzwonek roweru. Kiedyś przychodziło regularnie.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2019 13:06 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Niestety, tylko Jadzia na nas czekała. Podjadła sobie, a my pojechałyśmy ścieżką rowerową do miejsca, gdzie Dorota codziennie widuje czarnego kota. Z okien autobusu. Kiciałyśmy, ale nie przyszedł. Dorota zostawiła suchą karmę, ale czy trafi? Wracając wstąpiłyśmy pod hutę i Jadzia była 8O Dostała tym razem suchą karmę, którą wcinała ze smakiem.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2019 19:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Nie wiem, czy to z upału, ale padłam po obiedzie. Spałam jak zabita. Siostra obudziła mnie telefonem, bo przecież koty muszą dostać kolację. Dostały. Teraz sobie odpoczywają
Obrazek Obrazek
Wkleję i wczorajsze
Obrazek Obrazek
Bardzo mi się podoba jak koty tak siedzą. Takie kumochy :mrgreen:

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 09, 2019 19:50 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Kumochy zaprawdę!

aga66

 
Posty: 6126
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon cze 10, 2019 6:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Czeka mnie ciężki dzień, sporo bieganiny, a w taki upał to mało przyjemne. Śpimy w przeciągu, całą noc jest otwarty balkon i okno z moskitierą, da się wtedy żyć. Lucy jak zwykle śpi na mojej poduszce, chyba Teoś i Fendi śpią w nogach łóżka, tego pewna nie jestem, ale obaj przychodzą rano na mizianki. Podejrzewam, że Teoś chce mi dać do zrozumienia, że miski są puste :mrgreen: Nie mogę narzekać, że koty nie chcą jeść. W nocy znika nawet to, co im średnio smakuje. Dobrze, że większość kotów lubi mięso, wychodzi taniej i to zdecydowanie.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 10, 2019 6:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 10, 2019 10:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Wróciłam z zabiegu. Nic nie bolało, faktycznie. Podobno sporo tego płynu miałam w kolanie. Za tydzień kontrola i ewentualnie jeszcze zastrzyk, ale może się uda. Okazało się, że nie muszę czekać w kolejce, koszmarnie długiej, tylko iść do zabiegowego. Pan doktor zajmie się mną poza kolejnością. Super, bo dla mnie czekanie to coś okropnego. Pan doktor ma na imię Aram ( jest chyba Ormianinem). Bardzo przystojny człowiek. A tak swoją drogą to dobre imię dla kota, prawda? Jadzi pod hutą dzisiaj nie było.
Pojechałam rowerem i wykorzystałam to, że szybko się uwinęłam, zrobiłam zakupy. Starszemu panu w Rossmannie poleciłam Winstony zamiast Whiskasa, kupił nawet sporo, były w promocji.

ewar

 
Posty: 54968
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 10, 2019 10:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś i Fendi wrócili.

Ewo a czy Tobie wolno jeździć rowerem i to od razu po zabiegu? Pytałaś lekarza?
Imię dla kota super, a z pewnością jakiś biedak stanie na Twojej drodze :wink:

kajtek56

 
Posty: 365
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości