Strona 79 z 134

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Wto paź 08, 2019 16:33
przez Koki-99
Koty wychuchane, futra piękne, chyba już do zimy się szykują :wink:
Kizia dziś stała przy drzwiach i wyglądała przez szybkę. Jak jej otworzyłam to tylko wciągnęła noskiem zimne powietrze z dworu, odwróciła się i uciekła do pokoju :wink: Zimno, mokro i niefajnie jest u nas.
Ty jesteś Ewcia nieźle zahartowana żeby tak prawie codziennie zasuwać z żarełkiem :wink: Tzn. koty Cię dobrze zahartowały :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 6:11
przez ewar
Dziękuję :1luvu: Tak, koty troszkę przytyły, ale zdjęcia i tak nieco pogrubiają. Kuleczki są malutkie, Jadzia też taka drobna. Jedzą więcej, domowe również. Słyszałam, że Mela i jej potomstwo również mają niezłe apetyty. Przyjemnie patrzeć już teraz na te kotki. To nie zabiedzone szkieleciki, ale ładne koty. Są wesołe, zdrowe, bardzo miziaste. Sierść mają błyszczącą, mięciutką. Bardzo się staram, aby dobrze jadły, to podstawa.
Koki-99 pisze:Ty jesteś Ewcia nieźle zahartowana żeby tak prawie codziennie zasuwać z żarełkiem :wink: Tzn. koty Cię dobrze zahartowały :mrgreen:

A mam inne wyjście? Nikt mnie nie zastąpi. Ludzie jeżdżą na rowerze dla zdrowia, rekreacyjnie. U mnie to "produkt uboczny". Zima jest straszna, ale ciepłe ubranie, dwie pary rękawic i da się wytrzymać. Najgorszy jest deszcz. Odporna zawsze byłam, ale dopada mnie peseloza , na to lekarstwa nie ma :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 12:41
przez mir.ka
ewar pisze:Dziękuję :1luvu: Tak, koty troszkę przytyły, ale zdjęcia i tak nieco pogrubiają. Kuleczki są malutkie, Jadzia też taka drobna. Jedzą więcej, domowe również. Słyszałam, że Mela i jej potomstwo również mają niezłe apetyty. Przyjemnie patrzeć już teraz na te kotki. To nie zabiedzone szkieleciki, ale ładne koty. Są wesołe, zdrowe, bardzo miziaste. Sierść mają błyszczącą, mięciutką. Bardzo się staram, aby dobrze jadły, to podstawa.
Koki-99 pisze:Ty jesteś Ewcia nieźle zahartowana żeby tak prawie codziennie zasuwać z żarełkiem :wink: Tzn. koty Cię dobrze zahartowały :mrgreen:

A mam inne wyjście? Nikt mnie nie zastąpi. Ludzie jeżdżą na rowerze dla zdrowia, rekreacyjnie. U mnie to "produkt uboczny". Zima jest straszna, ale ciepłe ubranie, dwie pary rękawic i da się wytrzymać. Najgorszy jest deszcz. Odporna zawsze byłam, ale dopada mnie peseloza , na to lekarstwa nie ma :mrgreen:


ale na peselozę ruch wskazany, on ją odsuwa

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 13:39
przez ewar
Cofnę się do wieku niemowlęcego i zacznę ząbkować? :mrgreen:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 14:14
przez mir.ka
ewar pisze:Cofnę się do wieku niemowlęcego i zacznę ząbkować? :mrgreen:


lepiej nie, bo to bolesne :(

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Śro paź 09, 2019 15:57
przez ewar
Podobno.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 12:02
przez ewar
Dziwna pogoda dzisiaj. Trochę padało, potem wyszło słońce, jest dość ciepło. Pod hutą była Jadzia i to czarne coś, wściekle głodne, wyjadało mięso z pojemnika
Obrazek
Jadzia je powolutku, czarne coś z prędkością światła. To ładny kot,naprawdę. Tutaj po posiłku
Obrazek
Podjechałam do Kulek i szok 8O Posprzątane, wygrabione, szmaty bezdomnego usunięte i są trzy wypasione budki.
Obrazek
W tej jest siano, druga jest drewniana
Obrazek
W tej styropianowej są moje polarowe ścinki. Być może koty tam były, bo część ścinek jest na zewnątrz. Oczywiście posprzątam.
Obrazek
Było to srebrno-białe cudo.
Obrazek
i mała Kuleczka z plamką na nosku
Obrazek
Kiedy już jechałam do domu zobaczyłam kolejną Kuleczkę biegnącą w stronę misek. Myślę, że były zadowolone z menu, mała Kuleczka od razu zaczęła jeść ciepłego gotowanego kurczaka polanego rosołem. Dałam też mięso, słoninę, gotową mokrą i suchą karmę. One nie chcą jeść kolorowych chrupek, które ktoś zostawia. Sroki też tego nie jedzą :wink:
Mela i jej dzieci dostały też surowe mięso, mam nadzieję, że im smakowało. Mnóstwo czasu zajmuje mi gotowanie, krojenie tego wszystkiego, ale potem fajna jest świadomość, że koty najedzone, zadowolone.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 12:15
przez mir.ka
też jestem w szoku...pozytywnym, dobrze, ze ktoś sie nimi oprócz Ciebie interesuje

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 12:48
przez maczkowa
i to tak porządnie interesuje, te budki super- do wyboru do koloru, posprzątanie okolicy- naprawdę PLUS

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Czw paź 10, 2019 13:07
przez ewar
Ależ tak, ktoś, a raczej ktosie tam chodzą. Pisałam już o tym.Jedna pani, którą kiedyś spotkałam, pan, który ma dwie czarne pekinki i mój znajomy, który tam pracuje. Z pewnością ktoś jeszcze. Problem jest taki, że koty dostają kiepskie jedzenie, resztki wędlin i kolorowe chrupki, które im nie smakują. Dobre i to, żeby nie było, że mam pretensje. Ja jeżdżę tam wtedy, kiedy jadę pod hutę, czyli cztery razy w tygodniu. Problem jest taki, że NIKT kotów nie będzie łapał i sterylizował, a ja się do tego przymierzam. Kotki są jeszcze za małe, poza tym jak wypuścić z gołymi brzuszkami ? Przetrzymać długo nie mam jak. Dobrze byłoby zrobić to na wiosnę. Zimą chyba wolno żyjących kociaków nie ma, chociaż ...
W sobotę u p.Izy zamieszkają dwa kociaki. Rudy i czarny, ktoś zostawił je w pudełku przy płocie u p.Dariusza, tego który wozi moje koty do Warszawy i Łodzi. On nie może ich wziąć, ma dwa psy, które są dla kotów groźne. Chwilowo przebywają w garażu. Już się boję, naprawdę. Od razu p.Dariusz podwiezie mnie z nimi do lecznicy, potem wezmę je do p.Izy. Podobno bawią się pięknie, są rozkoszne i całkiem możliwe, że to puchatki. Czyżby rodzeństwo moich czarnych puchatków? :(

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Pt paź 11, 2019 11:40
przez ewar
Spotkałam dzisiaj pana od dwóch pekinek, który jeździ do Kulek. Mówił mi, że biała mamusia się pojawia, że dzisiaj był też czarno-biały kot, czyli w sumie jest na pewno przynajmniej siedem kotów. Jutro tam będę.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Pt paź 11, 2019 14:05
przez Nul
Nul pisze:
ewar pisze:O, gdyby był transport to Arcana mogłaby robić ogłoszenia też na Kraków. Zawsze to większe szanse.


A to ja spytam koleżankę, czy gdyby co, to tego. Pamiętam, że kiedy jej opowiadałam, że ma do mnie pzyjechać Bajka, to Monika właśnie oferowała pomoc, gdyby była potrzebna. To może to jeszcze jest aktualne. Oby :)


No więc koleżanka teraz jeździ baaardzo rzadko (pewnie takie świąteczne odwiedzanie rodziny), ale gdyby co, to by mogła przywieźć kicię do Krakowa.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Pt paź 11, 2019 14:45
przez ewar
Dzięki :1luvu: Może akurat?
Zaniosłam rzeczy dla dwóch kociaków do p.Izy. Legowisko już mają przygotowane, kuwetę dla kociąt, mają zabawki, trochę jedzonka zanim zamówię coś z Zooplusa. Oby tylko okazały się zdrowe, bo i tak wydatków na początku będzie mnóstwo. Wezmę aparat do lecznicy i może tam najpierw je obfocę.

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Pt paź 11, 2019 18:05
przez Koki-99
Ta drewniana budka to taka luksusowa, oby jej ktoś nie podwędził :roll:

Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

PostNapisane: Sob paź 12, 2019 5:47
przez ewar
Trudno powiedzieć, może jednak nie? Zawiozłam tam porządne miski i te zniknęły, ale domek?