Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 31, 2019 16:33 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Tak, surowe. Nie każdy kot jednak to lubi, przyznaję. Teoś zjadłby tuzin, gdybym mu dała, Gucia nawet do miski nie podejdzie. Nie dawaj, skoro nie lubią.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 31, 2019 16:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

tym u mnie, które nie lubią samego zółtka mieszam je ze śmietaną, i/albo twarożkiem i w takiej postaci bardzo chętnie jedzą.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lip 31, 2019 16:38 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

O, dzięki, spróbuję :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lip 31, 2019 16:43 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

maczkowa pisze:tym u mnie, które nie lubią samego zółtka mieszam je ze śmietaną, i/albo twarożkiem i w takiej postaci bardzo chętnie jedzą.

Tak nie próbowałam, sprawdzę na swoich kotach. Podobno jaja przepiórcze są wyjątkowo odżywcze. Kupiłam kiedyś, ale to takie malutkie, babrałam się z nimi i na razie odpuściłam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 31, 2019 16:54 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ja to tak bełtam na jednolitą, gładką masę :)

z przepiórczymi tez próbowałam- bo wartościowe, bo urozmaicenie i wyszło dokładnie, jak u Ciebie, skorupka twarda, zanim się ją rozbije to zółtko czesto pęknie, z tym białkiem to już do konca nie wiem, czy można dawać, nawet jak nie pęknie to babrania masa, - robiłam dwa podejscia i odpuściłam.
Ale u mnie na ryneczku pani z lokalnego gospodarstwa sprzedaje czasem jaja gęsie i kacze i te daję. Swoją drogą- gęsie są naprawdę rewelacyjne, szkoda, że gęsi znoszą ich tak mało. Kotom chyba też bardziej smakują :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7117
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lip 31, 2019 19:48 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

W przepiorczych prawie nie ma bialka, mozna podac cale jajo.
I latwiej chyba czubkiem noza zrobic otwor, niz rozbic skorupke.

FuterNiemyty

 
Posty: 3645
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw sie 01, 2019 6:29 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Gdzieś czytałam, że wcale białko jaja kurzego nie jest szkodliwe dla kotów. Z jedzeniem dla ludzi też tak jest, że co chwilę jakieś rewelacje. Kawa zawsze uważana była za szkodliwą, teraz jest wręcz lekarstwem, zapobiega powstawaniu raka jelita grubego. Zwariować przyjdzie.
A tak przy okazji.
https://podroze.onet.pl/ciekawe/ciemna- ... ta/8l0cp61. Tak przy okazji, nie wiedziałam, że te zwierzęta tak cierpią :(
Tej kawy nigdy nie piłam i nie będę, podobnie jak nie kupię już niczego z wełny angorskiej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2019 7:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25555
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2019 9:43 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Znajoma zawiozła mnie z czarną kotką i kociętami do lecznicy. Zostały odrobaczone, kocia mama przetestowana ( FeLV/FIV ujemne :ok: ). Mama waży 2,3 kg :( , kociaki ( kocurki) 800g, 800g, 690 g i whiskasowa dziewczynka 680g :placz: :placz: :placz: Urodziły się 20 maja. Kociaki mają świerzb, kocia mama już nie, była chwilę w fundacji i tam musiała coś dostać. Przez dwa tygodnie mają dostawać oridermyl. Zapłaciłam 211 zł. Koty muszą dostawać więcej jedzenia. Otworzyłam im puszkę po powrocie z lecznicy, płakać mi się chciało jak widziałam jak łapczywie jadły. Kocia mama będzie pięknością jak dojdzie do siebie. Jest cała czarna i ma pomarańczowe, ogromne oczyska. Na razie kości jej sterczą, wygląda okropnie. Koty są cudowne, grzeczne, kochane. Mamcia nawet nie miauknęła przy pobieraniu krwi. Bedzie też miała zrobioną morfologię, wyniki później.
Muszę coś zrobić, pomóc, bo inaczej spać nie będę mogła. Zamówię karmę, chociaż już i tak od jakiegoś czasu im zanoszę, ale najwyraźniej to za mało.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2019 10:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Pod Twoją opieką dojdą szybko do siebie.
Gdzie będą mieszkać?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25555
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2019 13:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Było to tak, że zabiedzona, maleńka, chuda przeraźliwie kotka łasiła się do chłopaka. Wziął ją do domu ( mieszkają z matką, chłopak to młody mężczyzna, 19 lat? ) .Kotka wyglądała na kociaka, nie zauważyli, że jest w ciąży i 20 maja urodziła cztery kociątka. Kotce pozwalali wychodzić i któregoś dnia ją spotkałam. Kupiłam whiskasa ( tylko to było w pobliskim sklepie), zjadła łapczywie, potem drugą saszetkę. Śmietanki nie chciała. Zatrzymała się przy mnie jakaś pani i zaczęła płakać, bo tak nędznego stworzenia jeszcze nie widziała.Młoda dziewczyna pobiegła do domu po transporterek, miała kotkę zabrać do fundacji, ale zauważyłam, że kotka ma mleko i trzeba było ją wypuścić. Szłam za nią, chciałam, aby mnie zaprowadziła do kociąt. Wtedy wyszła pani, mama tego chłopaka i tak się dowiedziałam co i jak. Zaraz przyniosłam trochę karmy, conva, jakieś kocyki, zabawki..itd. Potem ta pani zadzwoniła, że kotka zniknęła, że jej szukają. Trafiła do fundacji, tam się trochę nią zajęli, ale wróciła do domu. Postanowiłam, że zajmę się tą rodzinka, pomogę, bo w domu się nie przelewa, łagodnie rzecz ujmując. Ludzie przemili, jest tam jeszcze starszy kundelek. Pod względem behawioralnym koty zadbane bardzo. Odważne, łagodne, przekochane. Resztę już wiecie. Trzeba je odkarmić, odrobaczyć raz jeszcze, wyleczyć świerzb, zaszczepić i szukać domków. Kotkę oczywiście też trzeba wysterylizować, ale musi przytyć. Możliwe, że ma anemię, czekam na wynik morfologii.
Pod hutą byłam, tylko Jadzia czekała. Zjadła sporo fileta z kurczaka, poprawiła saszetką i odrobiną suchej karmy i bez pożegnania pobiegła do siebie :mrgreen: Uzupełniłam wodę i ruszyłam w rejs. Wstąpiłam do Kulek. Była tylko kocia mama, też przeraźliwie chuda. Wołałam ją na jedzenie, ale uciekła. Mam nadzieję, że trafi do misek.
Zdjęcia z daleka, kotka jest malutka, bardzo, bardzo chuda :(
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2019 14:38 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Jakie to smutne, nie mogę nawet tego skomentować.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25555
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 01, 2019 15:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Ale ja wierzę w happy end. Kotka i kociaki są do zacałowania. Wszystko można z nimi zrobić, zupełnie nie boją się obcych. Bawią się pięknie, widziałam. Chłopcy to typowe tygryski, whiskasia to dziewczynka, a mamcia zapowiada się na kocią piękność. Oczy ma przecudne, złoto wpadające w pomarańcz.
Martwię się tymi kotami spod KUL-u. :( Nie wiem, co robić.
Na koniec postu wkleję wspólne zdjęcie Daszki i Piksela.
Obrazek
Ładne, prawda? :D
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2019 17:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

ewar pisze:Ale ja wierzę w happy end. Kotka i kociaki są do zacałowania. Wszystko można z nimi zrobić, zupełnie nie boją się obcych. Bawią się pięknie, widziałam. Chłopcy to typowe tygryski, whiskasia to dziewczynka, a mamcia zapowiada się na kocią piękność. Oczy ma przecudne, złoto wpadające w pomarańcz.
Martwię się tymi kotami spod KUL-u. :( Nie wiem, co robić.
Na koniec postu wkleję wspólne zdjęcie Daszki i Piksela.
Obrazek
Ładne, prawda? :D

Oby był Happy End.
Daszka i Piksel cudne tulaski. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25555
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 02, 2019 5:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Fendi w DS-ie

Gosiagosia pisze:Oby był Happy End.

Musi być. Uwielbiam te koty, są takie łagodne, przytulaśne. Na stole w lecznicy dały się dokładnie zbadać, żaden nawet nie miauknął. W transporterku też się nie kuliły, tylko wyglądały zaciekawione przez drzwiczki. A mamusia to już cud-miód, naprawdę. To młodziutkie stworzenie, ma najwyżej rok, bardzo wcześnie została mamą. W sobotę biorę aparat i zrobię im zdjęcia.
Gosiagosia pisze:Daszka i Piksel cudne tulaski. :1luvu:

To jest miłość w czystej postaci.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości