Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 06, 2020 10:23 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Rano jest ciemno, ale krótko, szybko się rozjaśnia.
U nas popadało śniegiem. Zasp nie ma, co to, to nie, ale namiastkę zimy mamy. Zaraz szykuję jedzenie dla bezdomniaków, wsiadam na rower i pedałuję. Trzeba się ciepło ubrać, bo wieje lodowaty wiatr.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 06, 2020 13:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Nawet nie było tak źle, jak myślałam.O śniegu można już zapomnieć. Jadzi nie było, ale posprzątałam trawnik czekając na nią. Naprawdę zwierzęta tak nie paskudzą, jak ludzie :evil: A u Kulek niespodzianka :lol: Sreberko oczywiście było, potem widziałam jak przez uliczkę przebiega czarny kot. Na jedzenie przyszedł też ładny pingwinek. Bal się, nie robiłam zdjęć, żeby zjadł ciepłe. Z wyglądu kotka, bo takiej trochę delikatnej urody. Ktoś im zostawił jakiś pasztet, czy coś, ale ja nałożyłam sporo. Miałam surowe mięso, dałam 400g puszkę, dwie saszetki i suchą karmę. Woda zamarzła, nalałam świeżej, nasypałam słonecznik do butelek i jestem z powrotem. O, śnieg zaczął sypać :D
Około 16-ej idę do lecznicy po kocurka. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. Muszę kotom zrobić zamówienie, bo kończy się sucha karma, mokrej też już mają niewiele. Kotki wyglądają ślicznie, na pewno już nie głodują, ale muszę tego pilnować.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 06, 2020 17:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Kocurek już w domu, zabieg zniósł świetnie, wyniki OK. Poprosiłam o nałożenie kotom do misek ( pytałam, kocurkowi wolno już było jeść), z jakim smakiem jadły, aż się dławiły. One w ogóle nie grymaszą, a jak jeszcze jakiś kawałek jest w misce to łapką go wyciągają.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 06, 2020 18:27 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

To super, że kolejny kociak obrobiony :ok: ile już mają młodziki? Bo dość sporawe juz są :)

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt lut 07, 2020 7:50 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Urodziły się 22 maja, tak więc mają już prawie 9 miesięcy.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 07, 2020 18:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Kocurek ma się świetnie, nawet nie widać po nim, że miał zabieg. Po przejściach z kotkami ludzie trochę się bali, ale na szczęście nic złego się nie dzieje.
Dzisiaj byłam u p.Izy i zrobiłam sporo zdjęć Pipi i Emkowi. Wkleję w wolnej chwili. One są jeszcze takie malutkie, chudziutkie, bo w okresie intensywnego wzrostu.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 08, 2020 7:46 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 08, 2020 8:26 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.


Jakie one cudne są, widać że wypielegnowane. :1luvu: :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 08, 2020 14:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

U nas dzisiaj wiosna, słońce świeci i jest ciepło :wink: Pod hutą byłam, ale tylko nalałam wody do miski, bo Jadzi nie było.
Do Kulek też podjechałam. Przyszedł czarny kocur, on jest najmniej płochliwy ze wszystkich. bardzo smakowało mu surowe mięso.
Obrazek
Sreberka nie było :( .Sikorki od razu się zabrały za jedzenie, nie jestem w stanie zrobić im zdjęcia moim aparatem, takie wychodzą
Obrazek
Pod podłogą pobliskiej knajpy zobaczyłam kotka z miotu tego, co ten nieżyjący już. Nie miałam żadnej miski, dałam jeść na ziemi :( , ale on przecież wie, gdzie jest stołówka. Następnym razem włożę miskę z jedzeniem pod podłogę. Na zdjęciu wyszedł koszmarnie, ale to ładny kotek, naprawdę.
Obrazek

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 08, 2020 14:12 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

[quote="ewar"]U nas dzisiaj wiosna, słońce świeci i jest ciepło :wink: Pod hutą byłam, ale tylko nalałam wody do miski, bo Jadzi nie było.
Do Kulek też podjechałam. Przyszedł czarny kocur, on jest najmniej płochliwy ze wszystkich. bardzo smakowało mu surowe mięso.
Obrazek

ale ma wybór :catmilk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 08, 2020 14:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

szwedzki stół ;) jeszcze talerz powinien być obrotowy ;)
a wcześniej się zdarzało, że sreberka nie było?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob lut 08, 2020 14:47 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

maczkowa pisze:szwedzki stół ;) jeszcze talerz powinien być obrotowy ;)
a wcześniej się zdarzało, że sreberka nie było?

Też tak pomyślałam o tym szwedzkim stole :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 08, 2020 15:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Koty zawsze mają wybór. Ktoś też tam był przede mną i zostawił trochę kociej karmy. Surowe mięso i suchą karmę dostają tylko ode mnie. Sreberko wcześniej zaczynał od suchej, a teraz zaczyna od surowego mięsa.
Było i tak, że Sreberka nie było, on się niektórych kotów boi. To ogromny teren, obok jest park, Sreberko ponoć tam chodzi. Na początku było tam siedem kotów, ten z plamką na nosku nie żyje :( , a ja widuję tylko Sreberko tak systematycznie. Inne pojawiają się sporadycznie, jak to pod knajpianą podłogą, dzisiaj był czarny kocur, niedawno pingwinek, kocią mamusię też jakiś czas temu widziałam. Nie widuję już kociaka z malutką główką, pan od pekinek też nie. Tak to wygląda. Jak to połapać?

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 09, 2020 13:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

Piękna pogoda dzisiaj, ale mnie jakoś smutno :( Jadzi nie było, Sreberka też nie :placz: To już drugi dzień i zaczynam się denerwować. W oddali widziałam jakieś bure coś, albo szylkretkę, z daleka i w słońcu nie dało się zauważyć. To coś wracało od strony kociej stołówki. Pan od pekinek, jak przypuszczam, przyniósł sporo salcesonu i mortadeli. Nie wiem, czy koty to zjedzą. Nałożyłam swoje jedzenie, ale żaden kot nie przyszedł. Wracając spod huty też tam zajrzałam i jedzenie było nie ruszone. To małe podpodłogowe było, grzało się w słońcu. Miałam miskę, nałożyłam jedzenia i widziałam, że jadło. Wracając sprawdziłam, czy zjedzone. Nie do końca, sporo zostawiło, będzie na później, albo inny kot się załapie. Trudny to dla mnie teren. Nie wiadomo, ile tych kotów w końcu jest, nie wyobrażam sobie łapanki, a przecież mogą pojawić się kocięta. Wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką, czyli są domki, ciepłe, fajne, jest stołówka i jedzenie systematycznie dostarczane, pilnuję, aby koty i ptaki miały wodę, nie rozumiem, co się dzieje.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 09, 2020 14:40 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.Stella w DS.

ewar pisze:Piękna pogoda dzisiaj, ale mnie jakoś smutno :( Jadzi nie było, Sreberka też nie :placz: To już drugi dzień i zaczynam się denerwować. W oddali widziałam jakieś bure coś, albo szylkretkę, z daleka i w słońcu nie dało się zauważyć. To coś wracało od strony kociej stołówki. Pan od pekinek, jak przypuszczam, przyniósł sporo salcesonu i mortadeli. Nie wiem, czy koty to zjedzą. Nałożyłam swoje jedzenie, ale żaden kot nie przyszedł. Wracając spod huty też tam zajrzałam i jedzenie było nie ruszone. To małe podpodłogowe było, grzało się w słońcu. Miałam miskę, nałożyłam jedzenia i widziałam, że jadło. Wracając sprawdziłam, czy zjedzone. Nie do końca, sporo zostawiło, będzie na później, albo inny kot się załapie. Trudny to dla mnie teren. Nie wiadomo, ile tych kotów w końcu jest, nie wyobrażam sobie łapanki, a przecież mogą pojawić się kocięta. Wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką, czyli są domki, ciepłe, fajne, jest stołówka i jedzenie systematycznie dostarczane, pilnuję, aby koty i ptaki miały wodę, nie rozumiem, co się dzieje.


no niestety tak to bywa z takimi kotami :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 39 gości