Mają wybór, niestety
Wyrzucam, co mogę, aby kotom nie przyszło do głowy zjeść coś, co im zaszkodzi.
Zapowiadają chwilowe ocieplenie, ale w domu ziąb straszliwy. Fajnie się śpi, ale nie można całego dnia spędzić pod kołdrą. Koty też odczuwają zimno. Odkryłam rano, że Pusia przyszła do łóżka
Ależ ta kotka się zmieniła na korzyść. Wydaje mi się, że polubiła głaskanie
Zauważyłam coś ciekawego. Otóż, Lucy poluje na zabawkę, taką nasączoną jakąś kocimiętką ( prezent od Reni) . Kiedy już ją upoluje i niesie na posłanko to wydaje bardzo głośne dźwięki, jakby się chwaliła zdobyczą. Na początku mnie to niepokoiło, myślałam, że ją coś boli, ale to nie to.
Stella rozrabia jak mały samochodzik i zauważyłam, że Mimek ją strofuje. Chwyta za kark i przygniata do ziemi. Nie, mała nie wrzeszczy, jakby rozumiała, o co chodzi. Ona jest bardzo miła, gadatliwa, uwielbia kontakt z człowiekiem, głaskanie, ale nie lubi być na rękach. Położy się koło mnie, nie na kolanach, ale obok i głaskana mruczy pięknie. Lubi się bawić, ale prawie wszystkie moje koty kochają wędki, laserek..itd.