Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 31, 2019 11:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Arcana też potrafi przyłożyć :mrgreen: Wdzięczna jej jestem, że robi to za mnie.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 31, 2019 14:01 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Wróciłam spod huty i od Kulek. Jadzia była, zjadła miskę mięsa, trochę słoniny, dwie saszetki, trzeciej już trochę zostawiła dla srok. Nieźle jak na jednego kota :D Ale już jest grubiutka :ok:
Drugi raz spotkałam takiego pingwinka. Wcześniej mi tylko gdzieś przebiegł, dzisiaj jadł. Ładny jest
Obrazek
Bezczelne sroki kradną kotom jedzenie, koty się ich trochę boją 8O , mnie z kolei sroki się boja, stałam więc i czkałam, aż koty zjedzą. Była moja przyjaciółka, Kuleczka z plamką na nosku, po jakimś czasie pojawiła się jeszcze jedna. Jedzenie mają, głodne być nie powinny.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 31, 2019 15:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Śliczny ten Pingwinek :1luvu:
Te duże ptaszyska i sroki bywają agresywne :strach: jedna dziobnela Emi w pupcie.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 31, 2019 15:27 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Prawda, że ładny? Płci nie znam. A sroki są okropne, agresywne, kiedy w gniazdach mają pisklęta. Poraniły kiedyś i to bardzo sunię-staruszkę znajomej. Dziobały ja po głowie :(

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 01, 2019 8:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Zamówienie z Zooplusa dotarło do Meli i kociaków :ok: Mają zapas żwirku i mokrej karmy. Wczoraj zaniosłam im też trochę suchej i świeżutką wołowinę. Dowiedziałam się, że któreś zrobiło brzydką kupę poza kuwetę, a w niej były jakby ziarenka ryżu. Tasiemiec? :( Prosiłam o zebranie takiej próbki do słoika, trzeba się upewnić, co to jest. Wydawało się, że już wszystko jest dobrze, a nagle taki news. Listopad, przynajmniej początek będzie pod znakiem wizyt u weta. Pipi i Emek mają wizytę kontrolną, Lucy też ma wizytę, jej oczka jakoś nie poddają się leczeniu, jeszcze Mela z rodzinką..Jakoś trzeba to ogarnąć. Mnie też czeka wizyta u lekarza, nie podoba mi się to wszystko, ale jak moja koleżanka mówiła "czuję się jak przed porodem, nie ma wyjścia".

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 01, 2019 10:17 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Mam półpaśca :wink: Idę do lekarza, ale właściwie to nie wiem, po co. Mam nadzieję, że nikogo nie udało mi się zarazić.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 01, 2019 10:42 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

ewar pisze:Mam półpaśca :wink: Idę do lekarza, ale właściwie to nie wiem, po co. Mam nadzieję, że nikogo nie udało mi się zarazić.

To bardzo boli, współczuję. Ewa uważaj na siebie nie przezięb tego. Kciuki za zdrowie :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 01, 2019 10:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 01, 2019 11:52 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Ewar, bolesna sprawa! :| :( Też trzymam za zdrowie :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 01, 2019 12:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

ewar pisze:Mam półpaśca :wink: Idę do lekarza, ale właściwie to nie wiem, po co. Mam nadzieję, że nikogo nie udało mi się zarazić.


ojej :(
a czy tego nie trzeba wygrzewać?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72726
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 01, 2019 13:26 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Chyba najgorsze już za mną, w dzień nie boli, tylko w nocy. Mogę wychodzić, ale na krótko, kilkugodzinne przebywanie na zewnątrz nie jest wskazane. Dzisiaj siedzę w domu, byłam tylko u lekarza. Jutro ubiorę się ciepło i pojadę do kotów.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 01, 2019 16:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

To kilka zdjęć Stelli, wstawiam przez miau, może się uda
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Udało się :ok:
Stella jest śliczna, bardzo proludzka, mniej prokocia, ale z kotami się dogaduje. To jednak Piksel szuka jej towarzystwa, nie odwrotnie. Wkleiłam też zdjęcia Stelli w pudle na szafie. Tak, kotka lubi się wspinać, lubi być wysoko, ale coraz rzadziej jej się to zdarza.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 02, 2019 7:24 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Martwię się o Lucy, oczko nie chce się poddać leczeniu, gałka oczna pokryta błonką :( W przyszłym tygodniu idę z nią do kontroli. To coś innego, niż zapalenie spojówek. Mam nadzieję, że wetka coś na to poradzi, jest dobrą okulistką.
Pozostałe koty mają się dobrze. Ogromnie cieszy mnie kondycja Pusi. Kotka biega, ma apetyt, pięknie korzysta z kuwetki, nie mam się do czego przyczepić. No może jedno :wink: Wzięłam z balkonu rozwalające się pudełko z brudnym materacykiem w środku. Nie zdążyłam wyrzucić, a Pusia regularnie zajmuje to "posłanko". Ugniata materacyk, śpi w tym pudełku, wstyd mi bardzo :oops:
Ziąb dzisiaj okrutny, ale muszę wyjść na zakupy, nie mam już mięsa dla kotów. Pusia wsuwa wołowinę, aż miło, prosi o dokładkę, chociaż dla niej muszę coś kupić. Do bezdomnych podjadę, ale nie będę już czekała aż zjedzą, zostawię miski i wrócę do domu. Ubiorę się jak na Sybir, jakoś przeżyję.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 02, 2019 8:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Półpasiec może się długo leczyć, trzeba na siebie uważać i się nie przeziębić bo odporność spada. Ale Cię dopadło :(

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lis 02, 2019 9:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Ano, dopadło :wink: Nigdy nie miałam opryszczki, ale ospę wietrzną w dzieciństwie owszem. Mam więc w sobie wirusa. O tym, że to półpasiec dowiedziałam się wczoraj rano, wcześniej chorowałam, ale nie miałam wysypki. Na ogół jestem odporna, nie choruję, ale z wiekiem człowiek staje się słabszy. Mam leki, jakoś przeżyję. Dzięki za zainteresowanie :1luvu:

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 73 gości