W nocy było zimno. Lubię spać, kiedy temperatura sporo się obniża. Koty nie spały, sądząc po tym, co zobaczyłam rano. Musiały ostro imprezować. Nawet ciężkie pudło, które jest na szafie rano było na podłodze. Już nie mam sił, aby jakoś dokładniej posprzątać. Koty oczywiście głodne po pracowitej nocy
, wszystko musiałam robić szybko. Teraz mam chwilę na kawę, przeglądnięcie poczty, odwiedziny na miau, bo potem już ruszam w trasę. Dzisiaj jadę pod hutę. Raczej pewne, że Jadzia będzie, oby i płochliwe się zjawiło.
Na moim podwórku mieszka rudy pies. Kundel, spory, jak był szczeniakiem składał się prawie wyłącznie z uszu
Bardzo się lubimy. Wczoraj dałam mu zabawkę, taką piłkę na grubym sznurze. Nie pozwolił sobie jej odebrać, widziałam jak potem szedł na spacer, a zabawkę niósł w pysku. Bardzo lubię robić prezenty zwierzakom, są takie zadowolone i jest to szczere.