u mnie na pobliskim osiedlu spółdzielnia nawet krzaki wycina, ale na smog to potafia narzekać
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Jadzia nadal nieobecna, ale jeżdżę, bo nuż? U Kulek byłam, sreberko było głodne, nic w miskach nie było. Podjadł zdrowo, a potem zobaczyłam kocią mamusię.
Zdjęcie robione z zoomem, dlatego niewyraźne. Ona nie podejdzie bliżej niż na 100 metrów.
Sikorki były, były też rudziki ( tak się dowiedziałam, że to te ptaszki). Niestety, były też sroki One dręczą te małe ptaszki, małe muszą uciekać. Podlatywały jednak do butelek, łapały ziarenko i natychmiast odlatywały. Są urocze
ewar pisze:Jadzia nadal nieobecna, ale jeżdżę, bo nuż? U Kulek byłam, sreberko było głodne, nic w miskach nie było. Podjadł zdrowo, a potem zobaczyłam kocią mamusię.
Zdjęcie robione z zoomem, dlatego niewyraźne. Ona nie podejdzie bliżej niż na 100 metrów.
Sikorki były, były też rudziki ( tak się dowiedziałam, że to te ptaszki). Niestety, były też sroki One dręczą te małe ptaszki, małe muszą uciekać. Podlatywały jednak do butelek, łapały ziarenko i natychmiast odlatywały. Są urocze
Gosiagosia pisze:gdzie oba się podziewa
Gosiagosia pisze:Pierwszy raz kupiłam moim łopatke i zjadłynchatnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 158 gości