dorcia44 pisze:Są na Adopcjach.
Gdzie? To dlaczego nie ma ich zdjęcia pod Twoim nickiem ? Ktoś inny robił ogłoszenia? Próbowałam wyszukać ich po mieście,województwie ,nie znajduję...
dorcia44 pisze:Nie na piszę w pierwszym kontakcie ,ponieważ nie będzie żadnego kontaktu ,one natychmiast znikają chowając się do łózka ,nie będę oszukiwała ,bo to bez sensu.
Ale ja przecież nie namawiam do żadnego oszukiwania. W pierwszym kontakcie nie znaczy 3minuty po wejściu potencjalnych chętnych do domu,czy nawet nie na pierwszym spotkaniu. Kiedyś oddałam kota,który WCALE nie wyszedł spod łóżka przez 2,5h. Tyle trwała wizyta przedadopcyjna ,bo ludzie bardzo chcieli. Dwoiłam się i troiłam robiąc kawki,herbatki ludziom,proponując ciasteczka ,zagadując,że jak się przyzwyczai do naszych głosów wyjdzie. Nie wylazł. Moje wysiłki na nic. W końcu zrozpaczona pokazałam im nagrany wcześniej na komórce filmik.Kot ocierał się o moje nogi i robił ósemki jak...kroiłam wątróbkę
Kochał ten dźwięk i kochał wątróbkę. Państwo nie zrazili się jego dziczeniem. Kazałam się przespać z tematem i nie podejmować decyzji pochopnie i zadzwonić dopiero nazajutrz. Zadzwonili,adoptowali,mają fajnego kota.
Można też kociętom pomóc obróżką uspokajającą.
https://allegro.pl/oferta/vetscription- ... 7718647424To duży koszt dla tylu kotów,ale może chociaż dla dwójki najgorszych strachulców.
dorcia44 pisze:(...)
Co do profesjonalnych zdjęć ,te koty nie są i nie będą modelami z racji swoich płochliwych charakterów ,a poza tym ,oddałam do adopcji morze kotów i nigdy nie miałam profesjonalnych zdjęć ,tylko swoje te nieudaczne .
Ale nikt im nie będzie kazał być modelami
Takie zdjęcia robi się w zabawie,a ciekawość i wędka zawsze zwycięża. Mimbla64,która moim robiła zdjęcia zwykle czołga się
,leży na podłodze
,włazi na stołki itp. Robiła zdjęcia niejednemu strachulcowi,jest kociarą,więc doskonale zna zachowania kocie. Poświęca im jednorazowo nawet do 2h.
Ani ASK@,ani ja nie przylazłyśmy tu,by się mądrować
Szkoda kotów i szkoda Ciebie. Tylko tyle i aż tyle. Wszystkie miałyśmy kiedyś tyle kociąt,więc dobrze wiemy jak to daje w kość.
Ale zrobisz jak zechcesz.
PS.Gdzieś jest mój wątek,gdzie są ładne zdjęcia małych niebieskich i dużych (zdjęcia z DS,które dostawałam już po adopcji).Niektóre fantastyczne. Jak chcesz wejdź sobie i pobierz zdjęcia,możesz je wykorzystać do swoich ogłoszeń. Byle tylko posłużyły kociętom do znalezienia dobrych domków
Jak nie znajdziesz,a byś chciała,daj znać,sama poszukam i Ci podrzucę.