Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury
Napisane: Pon kwi 15, 2019 7:56
Parę słów z piątku, przepraszam, że dopiero teraz.
Leki podała Aneta, dzięki Ci
Felek po wizycie u lekarza ładnie zjadł całą tackę Winstona.
Lea mocno przymulona, nie wskakiwała nawet na kolana, jak się usiadło
Kubanka średnio z humorem, wolała być sama. Dałam jej forcalm w gourmecie, bo mam wrażenie, że te greenwoodsy i tak za każdym razem w całości prawie wywalam. Kasia, w sobotę miała zjedzone?
Kupy wszędzie prawidłowe, podłogi zamiecione. Kuwetę z wanny umyłam.
Wczoraj wieczorem podałam Klemensowi pół summamedu, dziś też powinien jeszcze dostać
Leki podała Aneta, dzięki Ci
Felek po wizycie u lekarza ładnie zjadł całą tackę Winstona.
Lea mocno przymulona, nie wskakiwała nawet na kolana, jak się usiadło
Kubanka średnio z humorem, wolała być sama. Dałam jej forcalm w gourmecie, bo mam wrażenie, że te greenwoodsy i tak za każdym razem w całości prawie wywalam. Kasia, w sobotę miała zjedzone?
Kupy wszędzie prawidłowe, podłogi zamiecione. Kuwetę z wanny umyłam.
Wczoraj wieczorem podałam Klemensowi pół summamedu, dziś też powinien jeszcze dostać